Tak zupełnie na serio to mając maskę, rurkę i płetwy umiejętność pływania można sobie darować ;-) A już zupełnie na poważnie to trochę ryb w ten sposób upolowałem, zarówno w kraju jak i na południowych morzach. Z niecierpliwością czekam na powrót do tych zajęć, także w roli fotoaparatu w miejsce kuszy i na oficjalnych zasadach. Na razie wolne chwile są przeznaczane na Quadowanie i motorowodniactwo, jak to mówią nie rozerwiesię :-)
Zazdroszczę i pzdr