Skocz do zawartości

Suzuki 30A


vroni
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jeśli ktoś jest cudotwórcą, niech się odezwie ;)

Jestem użytkownikiem nowego Suzuki DF30A, silnik ma rok i przejechane 200 mtg i jest jeszcze na gwarancji.

Ostatnio wystąpiła dziwna awaria, z którą od 3 tygodni bez pozytywnego skutku walczy serwis.

Objawy są takie, że po każdorazowym wejściu na obroty powyżej 4000 rpm, po najdalej 2-3 minutach silnik zaczyna krztusić się i szarpać jakby nie dostawał dostatecznej ilości paliwa.

  Na wolnych obrotach pracuje bez zarzutu, do 3800 rpm też nie ma problemu.

Sytuacja się powtarza z regularnością szwajcarskiego zegarka.

  Serwis wstępnie (telefonicznie) zasugerował kontrolę drożności układu paliwowego, względnie na obecność wody w paliwie.

Zrobiłem co mogłem. Skończyło się jednak wizytą w serwisie i zdiagnozowaniu małego ciśnienia ( ok. 1 atm) w układzie wtryskiwaczy. Oczywiście testy były robione na wodzie w warunkach eksploatacyjnych, bo w warsztacie na słuchawkach niczego się nie stwierdzi. Diagnoza: pompa wysokiego ciśnienia do wymiany.

25.06. kolejna wizyta w serwisie i wymiana pompy. Łódkę odebrałem już bez bez próby na wodzie. Dodam, że przegląd w Warszawie a najbliższa woda do pływania (próby na wodzie ) to Nieporęt ZZ.

Wracam do Kazimierza i znów  porażka. Objawy pozostały.

Kolejny wyjazd do serwisu i kolejny przegląd. Tym razem od razu na wodę z manometrem na przewodach i serwisantem na pokładzie, ze zbiornikiem i linią paliwową serwisanta. Znowu momentami zbyt niskie ciśnienie paliwa, mimo nowej pompy. Powrót na brzeg, sprawdzenie linii paliwowej, przewodów,filtrów paliwa etc. Znów na wodę, jazda ok 20 minut, wszystko cacy.

Wracam do domu, slipuje łódkę, jazda... i po 2-3 minutach sytuacja identyczna. Dzwonię do serwisu, dostaję informację ,że jeszcze podejrzany może być jakiś filtr w układzie wysokiego ciśnienia. Nie ma pewności co do jego poprawnego funkcjonowania, tylko wymiana na nowy daje całkowitą pewność.

Znowu tydzień oczekiwania.

Generalna sugestia ze strony serwisu: w paliwie mogły być jakieś zanieczyszczenia, które wciąż "są w układzie" i przytykają przepływ paliwa przy dużym zapotrzebowaniu (wysokie obroty). Wcześniej mogły doprowadzić do uszkodzenia pompy wysokiego ciśnienia. Tylko dlaczego tego typu zanieczyszczenia nie są zatrzymywane na pierwszym filtrze?

Czy miał ktoś podobny przypadek?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to wina niskiej sprawności pompy niskiego ciśnienia?

Przy dużym zapotrzebowaniu na paliwo mechaniczna pompa nie nadąża zatankowć pompy wysokiego ciśnienia. Wtedy ciśnienie na wtryskiwaczach musi zejść do b. niskiej wartości, do zapowietrzenia układu włącznie.

 

Jest też możliwość kiepskiego chłodzenia paliwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @mikijet za radę, przy kolejnej wizycie w serwisie w Wa-wie podpowiem serwisantowi.

Dzisiaj dodatkowo kontaktowałem się z serwisem Suzuki w Krakowie, aby mieć trochę wiedzy z innego źródła o procedurach w naprawach gwarancyjnych. Podobno Suzuki ma wyjątkowo krótkie terminy dostaw części i powinienem być zadowolony ;D Rzeczywiście,jeśli podejrzewa się niesprawność elementu A i B to nie można od razu zamówić obu tylko najpierw A , jak usterka nie znika to dopiero można wymienić B itd. , a czas leci.

W kwestii przegrzania paliwa, miałem tak w Yama 30 BETL. do ubiegłego roku. Tam był specjalny obwód chłodnicy paliwa, który jak się zatkał piaskiem to "gotowało" się paliwo i z pęcherzykami powietrza pompa nie była w stanie sprężyć do wymaganego ciśnienia. Silnik nawet na niskich obrotach pracował nierównomiernie. Efekt końcowy - mechaniczne uszkodzenie pompy wysokiego ciśnienia na skutek niedostatecznego smarowania i chłodzenia.. Dopiero po fakcie serwisant mi pokazał jak do niego się dostać i często kontrolować drożność. Mimo dobrego wypływu kontrolnego mógł być zatkany na amen.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @mikijet za radę, przy kolejnej wizycie w serwisie w Wa-wie podpowiem serwisantowi.

Dzisiaj dodatkowo kontaktowałem się z serwisem Suzuki w Krakowie, aby mieć trochę wiedzy z innego źródła o procedurach w naprawach gwarancyjnych. Podobno Suzuki ma wyjątkowo krótkie terminy dostaw części i powinienem być zadowolony ;D Rzeczywiście,jeśli podejrzewa się niesprawność elementu A i B to nie można od razu zamówić obu tylko najpierw A , jak usterka nie znika to dopiero można wymienić B itd. , a czas leci.

W kwestii przegrzania paliwa, miałem tak w Yama 30 BETL. do ubiegłego roku. Tam był specjalny obwód chłodnicy paliwa, który jak się zatkał piaskiem to "gotowało" się paliwo i z pęcherzykami powietrza pompa nie była w stanie sprężyć do wymaganego ciśnienia. Silnik nawet na niskich obrotach pracował nierównomiernie. Efekt końcowy - mechaniczne uszkodzenie pompy wysokiego ciśnienia na skutek niedostatecznego smarowania i chłodzenia.. Dopiero po fakcie serwisant mi pokazał jak do niego się dostać i często kontrolować drożność. Mimo dobrego wypływu kontrolnego mógł być zatkany na amen.

  Mercury 2006 rok identyczna sytuacja miał wczoraj  zatkana  chłodnicza  z kontrolnego  słabo leciało woda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu w serwisie. Wymienione do tej pory: filtr wstępny paliwa, pompa niskiego ciśnienia, pompa wysokiego ciśnienia, filtr w układzie wysokiego ciśnienia.

Jazda próbna na Wiśle, po kilku minutach jazdy na wysokich obrotach (5500 - 6000) silnik zaczyna się krztusić.

Jednym słowem , jesteśmy w punkcie wyjścia.

Jutro dzień cudu nad Wisłą albo totalnej porażki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli totalna diagnostyka pod obciążeniem. Trzeba sprawdzić wszystkie parametry silnika w momencie występowania usterki.

Temperatura silnika może mieć w tym udział. Jakiś czujnik fiksuje ( zawiesza się na granicy zadziałania) albo jakaś cewka/styk się rozgrzewa i coś zaczyna źle łączyć itd. Same przewody, złącza i regulator napięcia też mogą robić psikusy. Z kolei nie ma żadnych alarmów co oznacza, że trzeba szukać tam gdzie komputer nie zagląda. Ciężka sprawa do wychwycenia. Taka zabawa wymaga systematyki, spokoju i dużej dawki cierpliwości. Podmieniać ( a nie wymieniać) elementy aż się trafi na wadliwy. Lampa stroboskopowa do sprawdzania iskry też wskazana.

Czyli trzeba uruchomić laboratorium na wodzie. Tak to już jest z elektroniką. Jak działa to wszystko o.k. Ale jak coś zaczyna fiksować to nie wiadomo czy silnik czy elektronika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłączyć mu czujniki temp , ciśnienia wody jesli ma . Być może na czas testu trzeba je zmostkowac. Przykre jest to, ze teraz takie silniki produkują , ciagle słychać o problemach z nowymi silnikami . Wszystko jest delikatne i plastikowe i nietrwałe . Moja 37 letnia yamaha pali od strzału , jest może głośna i pali więcej ale wracam i wypływam spokojnie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że właśnie o czymś takim wspominał serwisant ostatnio. Niestety, 10 lipca nie przyniósł nic nowego , brak czasu.

Jak dobrze pójdzie, to 13 lipca będzie dniem przełomu. To już miesiąc, kiedy silnik nie jest sprawny. Gwarancja mówi o 14 dniach na naprawę, w szczególnych przypadkach 35 dni.

Porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis jest wciąż na etapie poszukiwań usterki i jej usunięcia. Ja się nie angażuję, bo silnik na gwarancji.

Natomiast producent w instrukcji obsługi sugeruje zamontowanie takiego lub podobnego filtra na trasie zbiornik- silnik. Serwis twierdzi, że powinienem mieć, wtedy problem by nie wystąpił. Ciekawe, bo jak na razie to niczego nie ustalili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,...Serwis twierdzi, że powinienem mieć, wtedy problem by nie wystąpił. Ciekawe, bo jak na razie to niczego nie ustalili. ..."

Jeżeli byłaby woda w paliwie to działanie silnika byłoby złe od początku pojawienia się wody. Jak pisałeś wcześniej: linia paliwowa cała przejrzana. A silnik dopiero po paru minutach pracy klęka.

A może sam zbiornik (@Kazik_usa mnie naprowadził na ten trop) ma w rurkach i kolankach jakąś pozostałość po wtryskarce?

Miałem już takie przypadki w nowych zbiornikach. Gruszka powinna się ,,zapadać" na pełnym gazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulga!

Silnik działa poprawnie, ale praktycznie cały układ paliwowy został gruntownie sprawdzony i odnowiony.

W opinii serwisu powodem awarii były zanieczyszczenia w paliwie, które najpierw przytkały filtr a następnie na skutek niedostatecznego zaopatrzenia w paliwo, spowodowały uszkodzenie pompy paliwa (wysokiego ciśnienia). Pompa niskiego ciśnienia, wymieniona na nową na moje wyraźne życzenie, prawdopodobnie była sprawna. Mam zatem  pompę po 200 mtg w zapasie.

Nie było żadnych problemów ze strony zbiornika i linii paliwowej, bo akurat te elementy były sprawdzane (przez podmianę) w pierwszej kolejności.

Od wczoraj wróciłem na wodę.

Pozdrawiam wszystkich, którzy udzielali mi dobrych rad.

Jakby kto z userów FM zahaczył w sezonie o Kazimierz Dolny, może wpadać na rejsik po Wiśle www.facebook.com/rejsyvroni/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakaś pierdoła a teraz serwis powtarza tą samą śpiewkę co 09.07:

,,...Dzisiaj znowu w serwisie. Wymienione do tej pory: filtr wstępny paliwa, pompa niskiego ciśnienia, pompa wysokiego ciśnienia, filtr w układzie wysokiego ciśnienia.

Jazda próbna na Wiśle, po kilku minutach jazdy na wysokich obrotach (5500 - 6000) silnik zaczyna się krztusić.

Jednym słowem , jesteśmy w punkcie wyjścia...."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...