Znajdź zawartość

Lata mnie tu nie było- ktoś też ogląda kolegę? Dajcie tu komentarze albo w filmach bo co chwila wrzuca. Bo temat ciekawy- szczegolnie jak totalny laik sie za to zabiera

witajcie, jakiś czas temu nabyłem zabawkę do małego odświeżenia, niestety zimą trzy lata temu została trochę rozszabrowana pierwotny plan obejmował tylko odświeżenie, później też dokompletowanie skradzionych elementów a finalnie, jak w tytule rozpocząłem właśnie gruntowny remont i przebudowę. póki co jestem dość mocno manualny i myślę ze powoli sobie radzę ale jest kilka tematów z którymi sam sobie nie poradzę. najważniejszy to chyba silnik i przekładnia, nominalnie był 7.3 Dtronic i bravo 3x która została skradziona. złodziej był na tyle nieudolny albo zestresowany że transom łomem próbował wyrwać. finalnie transom do złomu całkowicie, płyta tylna uszkodzona i silnik nieco pokiereszowany a jakby tego było mało zginęło część wyposażenia wnętrza tablicy rozdzielczej victron wraz z solarami itp a najgorsze że debil zostawił pocięte plandeki i otwarte drzwi więc po północnych zamieciach w kwietniu kiedy tam dotarłem wewnątrz było pół metra wody. posiadam zapasowy napęd 3x i transom kupiony okazyjnie ale tak się rozpędziłem że chcę czegoś świeższego. być może z braku doświadczenia oraz umieszczenia dwóch potężnych zbiorników paliwa w komorze silnikowej od dwóch lat szukałem serwisu który za rozsądne pieniądze podejmie się kapitalnego remontu mojego silnika lub nowszego diesla za rozsądne pieniądze ale że zdecydowanie większość użytkowników odradza Diesla od mercruisera zacząłem szukać innego. mercruiser 8.2 z 2016r 160godz pracy znalazłem taki w Szwecji, z uwagi na planowane długie spacery po słonej wodzie i moc silnika niemal zdecydowałem się na bravo 3 x seacore 1:81 i zasadnicze pytanie dla zawansowanych znawców tematu,,, czy to dobry wybór. jakie przełożenia i śruby do takiej skorupki??? przekładnia jest nowa a serwis który ją sprzedaje za niemałe pieniądze odpisał mi wyczerpująco, TO ZADZIAŁA Panowie bardzo was proszę pomóżcie, nie strzelam z tyłka kasą i długo tyrałem żeby postawić tą zabawkę na wodzie a błąd w tym temacie zaboli najbardziej jestem teraz na etapie przygotowania do malowania, nie chce nic standardowego z palety typowej dla łodzi, chce czegoś w metaliku więc biorę pod uwagę lakiery samochodowe tylko jak czym zabezpieczyć przed słoną wodą pozdrawiam Tomasz