lobby1 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 W Chorwacji na każdym kroku nawet w małej pipidówce masz rent boat. Jest tego naprawdę wiele i z pewnością coś dla siebie wybierzesz, począwszy od łódeczek z 9km po jachty. Napisz w jaki rejon się wybierasz będzie prościej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 bocianxx wcale mnie to nie dziwi, że rib4rent nie odbiera tel, nie odpisuje na maile - ot taka to firma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bocianxx Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 W Chorwacji na każdym kroku nawet w małej pipidówce masz rent boat. Jest tego naprawdę wiele i z pewnością coś dla siebie wybierzesz, począwszy od łódeczek z 9km po jachty. Napisz w jaki rejon się wybierasz będzie prościej. HEJ Prawdopodobnie RJEKA ... dopytuje bo nie szukam RIB'a tylko coś kabinowego z spaniem dla 4-6 osób i chce mieć gwarancje ze w ogóle coś znajdę .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 masz np tutaj https://sailing.house/pl/boats-search-results-pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bocianxx Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 thx ! widziałem trochę maszyn typu BALT 818 + 90 KM w CRO . O ile pływałem taką w wrześniu w WJM i było spoko to pytanie jak taka maszyna się sprawdzi na Adriatyku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 Jak jakieś duże i poważne wypożyczalnie oferują to raczej nie masz się co lękać. Po prostu popłyniesz bliżej brzegu jak będzie BURA wiala (w lato zazwyczaj od lądu bardziej) Nie sądzę aby wynajmowali coś czym będzie strach płynać. Tylko nauczony przygodą kolegi pamiętaj o tym, że BURA to silny wiatr i lepiej wtedy płynać do mariny jakiejś Po prostu jak będzie kilka dni wiać (od lądu) to darujesz sobie wtedy wypady w otwarte morze Przykładowo: z Rjeki zamiast ciąć 20 km na CRES to popłyniesz wzdłuż brzegu na południe okrążysz Krk i wlecisz na Cres osłonięty przez Krk @lobby - jakbym miał okazję jakiegokolwiek interesu w CRO to robiłbym na biało. umowa, firma-firmie, faktury, itp, itd. I szukałbym lokalnej małej firmy wynajmującej już łodzie bo ja za stary juz jestem i za słaby aby samemu łódki wynajmować :D. Czyli wynająłbym jej RIB-y (ubezpieczone) - niech wynajmują ludziom ... Myślałem o RIB-ach Parkera ale widzę, że tam (CRO) ważniejsze daszki, pokłady słoneczne, typowa "włoszczyzna" - pewnie takie się najlepiej tam wynajmują. Generalnie tego towaru jest tam mnóstwo więc mój zapał ostygł ;) Pisałes, że lokalne firmy są niewiele droższe ale ja po sezonie widziałem w Tisno oferty minimum za 150 EUR dziennie a to daje coś koło 1 tys EUR na tydzień. Jakaś promo to była 800 EUR za tydzień. A tak na dni to niżej 150 nie chcieli schodzić. To jest grubo ponad 2 razy więcej niż to co oferuje RIB4rent Mówię o cenach na kartkach, może było pole do negocjacji. Po 21-szym sierpnia wiecej stało tych łodek do wynajęcia jak pływało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bocianxx Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 dzieki za info co do BURY .... musze zbierać wszelakie info .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 Ogórek żle mnie zrozumiałeś z tym czarnym czarterem - tak nazywają chorwaci obcokrajowców co świadczą takie usługi a nie to, że proponuję Ci jakieś szemrane interesy):): Bocianxx poczytaj o tej borze bo ja ją przeżyłem w zeszłym roku 180km/h i to nic miłego ani jak wiało ani na następny dzień gdzie można było zobaczyć zniszczenia jakie po sobie zostawiła. Szczęście w nieszczęsciu, że przeszła ok 23 a nie w dzień bo mogłem być daleko od brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 29 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2017 A to nie BURA ? Bo BORA to we Włoszech http://www.ultra-sailing.hr/Sailing-winds-Croatia Generalnie w lato potrafi wiać głownie przy chwilowej zmianie pogody/burzowym froncie My sie załapaliśmy od 21 sierpnia na 2 noce burzy z bardzo mocnym wiatrem a potem 3 dni wiatru ale wszystko od lądu Po burzy jeszcze 3 dni wiało i pierwszy raz widziałem tumany pyłu wodnego nad morzem Ale ponieważ od lądu to szło spokojnie pływać. Te najngorsze to bywają w okresie zimowym (w sumie regularnie co marzec) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 3 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2017 bora/bura - różnie to nazywają https://pl.wikipedia.org/wiki/Bora http://www.polako.eu/bura-czyli-porywisty-wiatr-zimowy/ bora idzie zazwyczaj od lądu, głownie schodzi z gór nie do końca jest jak piszesz Ogórek. Bora nadchodzi po długim okresie upałów bez wiatru i nagłej zmiany ciśnienia. Dwa dni były nad górami chmurki i temp 34% ale nie wiało.Ok 23 zaczęło wiać od strony gór 5 min. wystarczyło aby z bezwietrznego wieczoru zrobiła się wichura. W te 5 min zdążyliśmy tylko pochować ręczniki z balkonu i rozwiało się tak, że nie byłbyś wstanie ustać na tym balkonie w pozycji pionowej.Wiało 180km/h. Fakt,że najwięcej bor przechodzi w okresie zimowym ale my trafiliśmy na nią pod koniec sierpnia Masz szczęście, że udało się Tobie popływać ale było to ryzykowne - trzeba obserwować inne jednostki - jka pomykają do brzegu to śmigaj za nimi):): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 3 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2017 Ja odczułem co to bora w lipcu, w Mlinii w najwęższym miejscu Chorwacji przez kilka dni z rzędu o świcie nie dało się spać, straszne wycie i co chwila łomot latających przedmiotów, nie chciałbym być wtedy na wodzie. To była pierwsza połowa lipca, na początku drugiej połowy kiedy wracaliśmy, mieliśmy z jej powodu zamkniętą autostradę i korki na wszystkich bocznych drogach, wróciliśmy się nad morze i tam widok też był ciekawy, wodę zmieniało w pył, coś jakby mgła. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 3 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2017 Toż napisałem, że tak jak na ulicy unoszą się tumany pyłu tak nad wodą było to samo (tylko były to drobinki wody) W Grecji doświadczałem silnych wiatrów ale nigdy takiego fenomenu. Najbardziej nas chlapało jak płynęliśmy w kliwaterze kolegi - porywało te cząsteczki z grzbietów fal/kliwatera i pryskało na nas. Płynęliśmy wzdłuż brzegu, jak przeskoczyłem między łodkę kolegi a brzeg było duużo lepiej. W nocy wyło jak opętane :D i jakieś donnice latały na balkonie niedaleko. Plus puszki wspinały się po ścianach kamienicy - pełna orkiesta. No i ten dźwięk w tych wąskich uliczkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Ogórek piszesz, że w kilwaterze porywało cząsteczki fali :)Nie wiem jaki masz motor na swoim ribie ale pewnie ok 100km - więc powiem tak - pełna moc a i tak możesz się obawiać tego aby Ci riba nie wywiało do góry a to pewnie nie uniknione - to po pierwsze a po drugie masz pełną moc a i tak nie płyniesz bo wiatr cię spycha albo dmucha prosto w dziub. A jeżeli chciałbyś płynąć z wiatrem to tylko możesz zatrzymać się na brzegu a jak wiesz w Cro brzegi nie należą do przyjaznych nam (skaly). Pod wiatr silnik pracuje na maxa a i tak stoisz w miejscu. To trzeba przeżyć ale nie koniecznie na wodzie i tego nikomu nie życzę bo to naprawdę jest czego się bać. Tak jak opisywałem - rib zacumowany na 2 bojkach i solidnych linach i tak go zerwało właśnie z tych lin. W portach też wiele szkód. Widziałem na następny dzień ten kataklizm a właściwie jego skutki - łodzie za dziesiąt i set tysięcy na kamieniach bo puściły np. 3 kotwice - aż serce się kroiło :( Nie mogę wsadzić zdjęć riba i innych jednostek po przejściu bory- właśnie dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Sokojnie, burze były w nocy (niedz, pon) i najgorszy wiatr w poniedziałek, wtedy nikt nie pływał. We wtorek popłynęliśmy do Sbernika i wiało i były tumany ale na 100% nie tak jak piszesz (czyli u nas była lżejsza wersja) A RIB jest ciężki. 5,4m z silnikiem EVINRUDE 115 HO waży jakieś 900-1000 kg z paliwem, kotwicami, bagażami. Z nami to pewnie 1200 - 1300 kg Nasz był mocowany do brzegu 2 cumami a tył do bojki - wszystko liny 14-stki LIROS ELastic czy jakoś tak - (rozciągliwe i elastyczne plus troche luzu - nie dałem gumowych stoperów - czy jak to sie zwie). Na szczęscie na odcinku od brzegu do Tisno fale nie miały jak urosnąć (tam jest przesmyk pewnie 300m). >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Niby to ALU ma byc lekkie a RIB-y typo LOMAC 5m z silnikami 100 KM widziałem na lekkich przyczepach. A ja mój zestaw zważyłem i od tej pory ciągam na DMC 1300 http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/921/nnf9tH.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Nie wiem czy tylko tak mi się wydaje ale ale rib czy inne pontony są bardziej podatne na takie porywy niż twarda łódka, ten balon dookoła jest ma dużą powierzchnię przy małej masie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Ja co prawda pływam w "lekkiej wadze" RIBa, ale muszę powiedzieć, że przy silnych wiatrach człuem mocne uderzenia na tuby. Fakt-faktem, że nigdy nie pływałem przy "prawdziwym sztormie", bo wtedy rzeczywiście mogło by być dużo bardziej "gorąco". Jednak zupełnie nie potrafię sobie wyobrazić wiatru, który był by na tyle silny aby nie pozwolił mi chociaż pomału "sunąć" do przodu. Ale jest to może wynik braku odnośnie "szerokiej" wyobraźni. Aczkolwiek "dawano, dawno" temu płynąłem żaglówką przy tak silnym wietrze (fakt, ze na brzegu padały drzewa), że mieliśmy spore kłopoty z wybalastowaniem jej płynąc na samym foku. Co innego duże fale- te dla małej łódki potrafią być "zabójcze".... Ale mój RYBIk, to jak wspomniałem to waga lekka- myślę, że w "pełnym rynsztunku" (tj. z paliwem i drobnym osprzętem) jest to mniej niż 400 kg....- dla przypomnienia patrz fotka poniżej. Tak, że silnikowo i wagowo- mieszczę się w 30% parametrów OGORKA.... http://upload.secondsun.pl/img/1486208934sam_6583.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Właśnie chodzi o to, że bora to wiatr,który nie tworzy dużych fal. On wieje prostopadle do wody. Na Bałtyku jest np. zupełnie inny wiatr, który pcha wodę przez co tworzą się fale a bora jest innym wiatrem. Widziałem jak jednostki ponad 20m próbowały walczyć koLo Trogiru - silniki na pełnej mocy a łódż praktycznie stała w miejscu. Kolegi Kilwatera na tym małym ribie jakoś nie widzę podczas takiej bory, którą ja przeżyłem - nie masz żadnych szans z takim wiatrem. ... WIATR BORA - podobnie jak fen należy do wiatrów opadających. Jest to silny porywisty i chłodny wiatr, wiejący w dół po zboczach niskich, przymorskich części gór w stronę znacznie cieplejszego morza. Bora w Europie występuje między innymi wzdłuż wschodnich wybrzeży Morza Czarnego i północnego Adriatyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 4 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2017 Napisałem wyraźnie: "Ale jest to może wynik braku odnośnie "szerokiej" wyobraźni." Stąd też ja absolutnie nie polemizuję, tylko się zastanawiam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vanos Opublikowano 29 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2017 Ahoj przygodo! Swietny artykul na poczatku watku - szacun. Teraz plywam po okolicach Biogradu i wiem ze nic nie wiem. Mam watpliwosci w kwestii etyki cumowania. Jesli na ten przyklad podplyne do jakiejs kei gdzies na wyspie to czy ja moge sie zacumowac czy tylko kotwica a zaloge wyladowac uprzednio? Nie chce by Polska bandera sie zle kojarzyla. Pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orfeush Opublikowano 29 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2017 Apropo Bory, Bury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 29 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2017 Ahoj przygodo! Swietny artykul na poczatku watku - szacun. Teraz plywam po okolicach Biogradu i wiem ze nic nie wiem. Mam watpliwosci w kwestii etyki cumowania. Jesli na ten przyklad podplyne do jakiejs kei gdzies na wyspie to czy ja moge sie zacumowac czy tylko kotwica a zaloge wyladowac uprzednio? Nie chce by Polska bandera sie zle kojarzyla. Pozdrowka Z tymi kejami to jest tak - najpierw powinieneś wiedzieć do kogo należy i czy jest wolna, bo może się zdarzyć jak sam zacumujesz a przypłynie właściciel że poobcina Ci liny albo zapnie na kłódkę ( na ogół tego nir robią ale takiej możliwości nie można wykluczyć. Pływaj, pływaj i napawaj się widokami :) My jutro ( piątek) wyruszamy do CRO do Sweti Filip i Jakov to będzięmy od siebie rzut beretem i może się spotkamy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaa Opublikowano 27 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2018 czy jak się ma ubezpieczenie jacht caso to w Chorwacji są jakieś dodatkowe opłaty ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsik Opublikowano 28 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 .... :'( :'( :'( Co Chorwatów ma interesować Twoje ubezpieczenie casco? Nic. Natomiast od 15kW mocy silnika obowiązkowe jest ubezpieczenie OC z odopwiednią SU, bodajże 2,5mln EUR. Płacąc w kapitanacie opłatę nawigacyjną (dawna winieta), z przyjemnością sprzedadzą Ci także ubezpieczenie OC za ok. 200kn. Można też wykupić w Polsce, ale raczej tylko w Pantaeniusie, bo PZU, Warta mają za niskie SU OC. Jak nie wiesz nic o opłacie nawigacyjnej, co może wynikać z Twojego pytania, to wyjaśniam szybko: jest obowiązkowa, zapłacić koniecznie, bo Cię złapią. Miejsce: kapitanat portu = LUCKA KAPETANIJA, sprawdzić w jakiej miejscowosci jest. Zainstaluj sobie na smartfona chorwacką apkę nIS (jest po polsku, sklep Google Play czy AppStore). Tam wszystkie informacje. I przeczytaj najpierw wpisy o przepisach w Chorwacji na forum, zanim zadasz pytanie od czapy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaa Opublikowano 28 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Oki dzięki myślałem że forum jest od tego żeby zadawać pytania zwłaszcza że za dużo się tu nie dzieje a nie było wpisu z 2018 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 26 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2018 Ahoj, Rozważam zawleczenie sparka do chorwacji w tym roku.Orientuje się ktoś z Was jakie aktualnie opłaty muszę ponieść,aby nim tam legalnie pływać ? Autostrady juz sprawdziłem,to tylko w chorwacji jest +40% za przyczepke,a węgry i słowacja bez zmian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.