Skocz do zawartości

Krótka historia bendixa do Yamahy


Mikołaj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Opiszę w paru słowach moją historię z bendixem do Yamahy Pro200V.

Zaczęło się od tego że zaczął przepuszczać co którąś tam próbę odpalenia.

Zdemontowałem rozrusznik, wziąłem go pod pachę i zapycham do sklepu z częściami do rozruszników.

I tu zaczął się problem, w dwóch największych sklepach z cześciam do rozruszników wszelkiej maści połamali sobie zęby.

Rozrusznik Hitachi, o numerze jakimśtam nie funkcjonuje w żadnych programach ani katalogach.

Próbowali podebrać po wymiarach coś innego też się nie powiodło.

Cóż, uderzyłem do salonu YAMAHY w Opolu szukać oryginału.....

I tu niespodzianka, pan wklepał numer z rozrusznika..... jest !!!

I zaczęło się.... Bendix oryginalny kosztuje uwaga !!! 2100 zł (dwa tysiące polskich złotych!!!)  >:D

A cały rozrusznik 8600 zł !!!

Krew mnie zalała...

Pan oczywiście szyderca, powiedział że to wina rocznika 94... i że taka polityka YAMAHY  >:D

Wróciłem do domu, zapodałem wujka googla i znalazłem w stanach cały rozrusznik oryginalny nowiutki za 82 $

Więc pytam o co chodzi? Bo nie rozumiem kto dopieprza 4000% marży??? Yamaha polska?

Tak to napisałem ku przestrodze innym którzy by potrzebowali części i nie orientowali się w temacie.

Bendix mój jak na razie poszedł do regeneracji za stówkę. I myślę że popływa ze mną jeszcze jakiś czas.

Pozdrawiam Motorowodniaków  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Podobną sytuację zauważyłem, jednak nieco mniejszego kalibru. Uszczelka do Yamahy, którą potrzebuje kosztuje u polskiego dystrybutora 60 zł z hakiem, we wszystkich katalogach on-line kosztuje około $6. W obecnych czasach przy tak rozwiniętej sieci kurierów... nawet zza oceanu paczka przychodzi szybko i tanio.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, podobnie ma się sprawa z modułem do YAMAHA 55 AE, cena w sklepie w Warszawie (po rabacie) 4011 zł. w USA oryginał 266$.

Podobno jest to polityka cenowa Yamahy, mająca na celu zniechęcenie posiadaczy do remontowania starych silników i kupowania nowych. Podczas gdy cena byle popierdółki zaczyna się od ok. dwudziestu paru tysięcy.

Pozdrawiam Cezar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co się dziwicie???????

 

To nie jest tylko polityka Yamahy, tak myślę.

Wszystkie klamoty do silników mają kosmiczną cenę.

Kiedyś kupowałem stalową śrubkę.

U polskiego dealera 7.500,- zeta.

W USA 1.900,- z dostawą pod drzwi. :D :D :D :D

Nawet za oliwkę trzeba zapłacić worek pieniędzy.

U nas nie ma sprzedaży całorocznej. Serwisy muszą zarobić w kilka

miesięcy na całoroczną "michę". To chyba dlatego cenki są z kosmosu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Internet i zakupy online pogodzą wszystkich. Za te 5-10 lat w każdej rodzinie znajdzie się choćby jeden kumaty co  "da radę" na e-bay'u albo na dowolnym amerykańskim sklepie zrobić zakupy. I tyle.

Popatrzcie na rynek nieruchomości. W Rzeszowie 15 lat emu agencje rządziły i robiły co chciały. Umowy były na 2.5 - 3 %.A teraz? Biorą 1% z pocałowaniem w rękę. Dlaczego? Wystarczył jeden drobiazg, aby ich nauczyć pokory: portal ogłoszeniowy "Rzeszowiak"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...