Skocz do zawartości

Silnik nie pali bez ssania


Mtsw466
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem z Yamahą dwusuw 4 km z 97 roku. Silnik generalnie równo pracuje, wchodzi na obroty. Problem który często występuje to problem z odpaleniem silnika nawet ciepłego bez ssania. Na ssaniu też nie ma pracy ciągłej po chwili gaśnie. Po tym jak zagada na ssaniu i zgaśnie trzeba manetkę lekko odkręcić i wtedy łapie już bez ssania ale wchodzi oczywiście na wyższe obroty. czyściłem gaźnik dokładnie, świeca dedykowana, obroty ustawione, paliwo sprawdzone, linia paliwowa wyczyszczona, zbiornik i filtry też. Świeca jest niestety mokra. Przy odpalaniu w beczce i dłuższej pracy na wolnych obrotach nie ma problemu z ponownym odpaleniem. Problemy zaczynają się po dłuższym szybszym płynięciu i ponownym odpaleniu. Czy może to być problem zapłonu? Zauważyłem że przy odpalaniu wyciągnięcie całej linki z szarpaka ułatwia zapłon. Macie jakieś sugestie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeca mokra.

Albo się zalewa> Lużna klapa ssania i samo wyciąganie cięgła jest kwestią przypadku.

Albo paliwo ( ludziska potrafią przypadkiem nalać diesla, albo stare/chrzczone).

Iskrę sprawdzić też wypadałoby. Ma być krótka, niebieska i ,,trzeszcząca".

Polecam, na nowo odkryty w moim ,,lamusie" testerów  :

https://allegro.pl/tester-miernik-ukladu-zaplonowego-kabli-swiec-cewk-i7276142910.html

 

Proste, niezawodne jak zwykle najlepsze  ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 20-to letnim silniku wszystko jest już trochę "zmęczone" przebieg to jedno a starzenie się materiału to drugie... Jeśli przez "Zauważyłem że przy odpalaniu wyciągnięcie całej linki z szarpaka ułatwia zapłon" masz na myśli uzyskanie większej prędkości obrotowej koła zamachowego to sugerowało by problem po stronie układu zapłonowego - sprawdził bym styki cewek i w ogóle wszelkie połączenia elektryczne. Iska na wykręconej świecy jest ładniejsza od tej jaką uzyska się w komorze spalania...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam problem z Yamahą dwusuw 4 km z 97 roku. Silnik generalnie równo pracuje, wchodzi na obroty. Problem który często występuje to problem z odpaleniem silnika nawet ciepłego bez ssania. Na ssaniu też nie ma pracy ciągłej po chwili gaśnie. Po tym jak zagada na ssaniu i zgaśnie trzeba manetkę lekko odkręcić i wtedy łapie już bez ssania ale wchodzi oczywiście na wyższe obroty. czyściłem gaźnik dokładnie, świeca dedykowana, obroty ustawione, paliwo sprawdzone, linia paliwowa wyczyszczona, zbiornik i filtry też. Świeca jest niestety mokra. Przy odpalaniu w beczce i dłuższej pracy na wolnych obrotach nie ma problemu z ponownym odpaleniem. Problemy zaczynają się po dłuższym szybszym płynięciu i ponownym odpaleniu. Czy może to być problem zapłonu? Zauważyłem że przy odpalaniu wyciągnięcie całej linki z szarpaka ułatwia zapłon. Macie jakieś sugestie?

 

 

Stawiam na uszkodzenie moduł zapłonowego. Ewentualnie można sprawdzić czy klin na kole zamachowym się nie ściął i tym samym nie przesunął zapłon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...