malewicz Opublikowano 15 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2018 Witam wszystkich. W tym roku w okolicach kwietnia zostałem posiadaczem Yamahy GP800R. Skuter zakupiłem w stanie dostatecznym. Popływałem, w międzyczasie powychodziły usterki, które na bieżąco usuwałem. Czyszczenie gaźników, wymiana aku, świec i parę innych pierdół. Skuter pływał raz dobrze a raz miał problemy np. przez wlewanie się wody do silnika przez nieszczelny filtr plastikowej klapy od gaźników. Sezon się zakończył i zastanawiałem się nad jego dalszym losem. Myślałem nad sprzedażą i zakupem czegoś mocniejszego jak np. Kawasaki 300x lub 310, ale odbiegłem od tej myśli, bo czuję do niego jakiś sentyment (pierwszy skuter wodny w życiu). Kawasaki i tak pewnie kupię, ale ten chcę sobie zostawić. Zainwestowałem w narzędzia (podstawowe), zaadaptowałem garaż i rozpocząłem remont. Przyczepa podobnie jest w częściach pierwszych i zostaje stawiana od zera. Nie mam doświadczenia ani w mechanice ani w szkutnictwie, ale w dzisiejszych czasach internetu w połączeniu z dużą ilością wolnego czasu podjąłem się remontu kadłuba i silnika wraz z częściami mechanicznymi. Cele remontu: - Usunięcie wszystkich dziur i rys w kadłubie + wymiana naklejek i hydroturfu + malowanie, - Remont silnika i innych mechanicznych kwestii, które wymagają dopieszczenia, - przyczepa (poprzednia była zmęczona i wszystko co możliwe pomału się zużyło). Będę potrzebował paru podpowiedzi bardziej doświadczonych kolegów, bo pewne kwestie są dla mnie niejasne. Jeśli chodzi o kadłub, całość została porządnie wyczyszczona, dziury i rysy zostały wypełnione żywicą epoksydową z utwardzaczem marki "Sea line". Jak wyschnie będę szlifował do osiągnięcia idealnych proporcji wypełnionych miejsc. Następnie zgodnie z tym co przeczytałem na forach powinienem nałożyć podkład epoksydowy i nanieść warstwę Topkotu. Czy jest to prawda, że aby Topkot był równy i miał połysk to powinienem go szlifować i polerować? Następne pytanie dotyczy silnika. Nie wiem czy jeszcze jest sens remontować, bo jeszcze w październiku pływałem i poza spadkami mocy i gaśniecia od wlewającej się wody do silnika wszystko raczej działa. Pomału chciałbym kompletować części jak tłoki, tuleje cylindrów, filtry itd. żeby w przyszłym sezonie nic mnie nie zaskoczyło, albo chociaż nie zatarty silnik gdzieś na zatoce. Problem mam z teoretyczną procedurą pasowania tulei i tłoka. Jeśli dobrze rozumiem, najpierw muszę wymierzyć średnicówką wnętrze tulei i następnie wedle wymiaru zamówić tłoki? Ten temat mnie najbardziej zastanawia i ciekaw jestem jak robią w serwisach/warsztatach. Jaka jest procedura? Kupiłem manometr do pomiaru kompresji, ale wynik jest dziwny, bo wskaźnik skacze w dwie strony i zakładam, że to raczej lipa. Tutaj będę chyba musiał się do znajomego uśmiechnąć, bo miernik chyba musi mieć jakiś zawór, który zapobiega cofaniu się wskazówki - mam rację? Jeśli chodzi o wał korbowy to pewnie przy wymontowaniu będę go wysyłał do regeneracji. Łożyska i uszczelniacze pozostawie fachowcowi, który się tym zajmie. Pozostaje jeszcze elektryczna pompa zęzowa. Obecna mnie denerwuje, bo woda w zęzie się zbiera i fabryczna syfonowa jest do wyrzucenia, ale to jest w sumie mały problem. Ktoś już instalował takie pompy? Seaflow itd? Wątek założyłem nie dlatego, że jestem "januszem" i żeby czasem za dużo nie wydać sam się bawię, tylko z zajawki. Kupiłem sprzęt "nic tylko wsiadać i pływać"... Tak myślę, że nawet jeśli się zdecyduję na sprzedaż to chciałbym, aby kolejny nabywca uniknął tylu sytuacji, które miałem na wodzie - holowanie w połowie drogi na Hel z Sopotu, bo zalało kadłub od sparciałego węża. Wiem też, że sprzęt już do najnowszych nie należy, ale wygląda na tyle fajnie, że jeszcze mu się przyda odmłodzenie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pk1pawel Opublikowano 16 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2018 po tym co piszesz zakładam, że znalazłeś sobie zajęcie na zimę :D... piszesz o zakupie kawy 310 a nagel remont skutera z innej epoki. Oczywiście hobby i własne dzieło cieszy jak nic...ale czy warto ładować kasę i pracę ...a i tak sprzedać ze stratą.. proszę o odbiór na wesoło :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malewicz Opublikowano 16 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2018 Finansowo pewnie się nie opłaci, ale zrobić i tak go trzeba, bo zarówno jak zostawię go dla siebie lub jeśli będę chciał go sprzedać to musi być na chodzie. Traktuję to jako cena nauki remontu :) myślę, że wizualnie ten model jeszcze spokojnie daje radę na tle wszystkiego co pływa w naszej pięknej zatoce. Nie jest to RXT albo Ultra, ale jakoś tam wygląda i wrażenia z pływania też są bardzo fajne :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pk1pawel Opublikowano 16 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2018 ad miernika kompresii... na wejściu przed manometrem musi być coś ala wentylek w kole - w jedną str. powietrze wchodzi a w 2 już nie wychodzi...dopiero jak naciśniesz "guziczek" ciśnienie schodzi - reset wskazań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malewicz Opublikowano 16 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2018 Wlasnie taki kupilem i pomimo tego zaworu, o którym piszez to wskazówka zamiast zatrzymać się na najwyższej wartości skacze raz do góry i raz się cofa. Dałem za ten manometr 90 zł więc nie wiem czy to wina po prostu bubla.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr-ek Opublikowano 16 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2018 Może ten wentylek musisz wkręcić lub wymienić :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr-ek Opublikowano 17 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2018 Co do kadłuba to też uważam, że nie wstyd ;D sam kilka sezonów taką yamaszką pływałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malewicz Opublikowano 27 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 Witam po chwilowej przerwie. Skuter się pomału robi. Udało mi się porządnie zmierzyć ciśnienie na cylindrach. Wynik 6 i 9 bar. Po próbie olejowej 9 i 9. Rozebrałem cały silnik i powychodziło parę kwiatków. Pierwszym był braku zaworu Power Valve. Na moje oko gdzieś przeleciał przez wydech. Na cylindrze z mniejszym ciśnieniem jeden pierścień już jest ledwo żyjący. Okazało się, że w tym cylindrze jedna śruba mocująca go do obudowy wału korbowej jest całkowicie luźna. Na moje oko serwis przy ostatnim remoncie kiepsko ją dokręcił i non stop wlewała się woda do kadłuba z kanału chłodzącego, do cylindra i do wału korbowego :( W przyszłym tygodniu idę do fachowca splanować głowicę i zmierzyć średnicówką stan cylindrów. Później zobaczę czy wystarczy wymienić pierścionki i honować czy niestety nowe tłoki i szlif cyl. Mam jedną zagwozdkę. Na wysokości głowicy w tym "zdrowszym" cylindrze jest mikropęknięcie z zewnątrz od kanału wodnego. Ktoś miał podobną sytuację i ma dobrą radę? Poniżej załączam link do zdjęcia. https://zapodaj.net/848124009f766.jpg.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latynos84 Opublikowano 15 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2019 Część, mam pytanie: czysciles może gaźnik w tym modelu? Interesuje mnie czy po wykręceniu filtra powietrza da się go wyciągnąć/ odkręcić bez wyciągania silnika? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.