kacor wielki Opublikowano 26 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2021 Cześć, Pod koniec maja zamierzam przepłynąć trasę z Zalewu Zegrzyńskiego na Jeziora Mazurskie. Czy ktoś płyną tą trasą i kiedy? Czego mogę się spodziewać w tym okresie ? Głównie chodzi mi o Pisę bo całej reszty raczej nie boję się. Płynę weekendem 820. A może ktoś dołączy i popłyniemy wspólnie? Termin do uzgodnienia. Pozdro Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianWat Opublikowano 27 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2021 No to polecam zapas saperek i tyczkowego najlepiej zatrudnij go zaraz za Pultuskiem na Narwi. Trasa odkąd nie jest uczęszczana jest mocno zapuszczona więc jak będzie bardzo dużo wody to masz szanse na taką podróż ale to musi być naprawdę dużo wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 27 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2021 Przy wysokim stanie wody nigdzie nie powinieneś mieć problemu. Przy niższym jest gorzej, bo na Narwi w Ostrołęce stawiają stopień spiętrzający przy elektrowni, a na Pisie robi się wąsko, zwłaszcza w górze rzeki. Teraz ciężko wyrokować, ale mimo śnieżnej zimy poziom wody na WJM nie jest zbyt wysoki, jak na tę porę roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viking66 Opublikowano 31 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2021 Jest to trasa którą chociaż raz w życiu powinien zrobić każdy żeglarz-motorowodniak śródlądowy. Ja osobiście byłem całym szlakiem zauroczony, rodzynkiem są meandry Pisy. A co do trudności....wszystko zależy od poziomu wody. Myślę, że 90-100 cm na wodowskazie w Ostrołęce zapewni spokojną żeglugę. Chyba jakieś doświadczenie masz, rzekę umiesz czytać, bo na oznakowanie aktualne szlaku bym nie liczył. Tradycyjnie setny kilometr Narwi zmusi do zwiększonej uwagi, choć przy 40 KM w Weekendzie nie powinno być problemu. Przewężenie powyżej Ostrołęki również może podnieść ciśnienie, polecam filmik na You Tube z przejścia tej cieśniny. Na własnej skórze tego nie odczułem gdyż płynąłem jeszcze przed tą koszmarną zabudową. Nie wiadomo jak Pisa przerzuciła koryto na niektórych odcinkach, ale myślę, że to może być dodatkowa atrakcja. Z portów jedynie Dom Polonii w Pułtusku i namiastka portu w Ostrołęce. Złap kontakt z Tomkiem Janiszewskim, on też udziela się na forum, trochę dziwny gość, ale Pisą spływa regularnie od lat z Warszawy na Mazury i ma chyba policzony każdy zakręt na tej rzece. Start proponuję z portu YKP Warszawa w Jadwisinie nad Zalewem Zegrzyńskim, mają solidną bramownicę do wodowania jachtu. Tyle w telegraficznym skrócie, tradycyjnie stopy wody..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacor wielki Opublikowano 4 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2021 Ahoj koledzy. Dzięki za wszystkie rady, oczywiście wezmę sobie je do serca , ale ponieważ Kolega viking pojechał mi po ambicji na całego, to po takiej rekomendacji, gdybym miał burłaczyś po całej Pisie z cumą w zębach, nie mogę odpuścić i nie odpuszczę. Oczywiście wszystko zależy od natury i to pogoda zdecyduje na końcu. Pływamy po rzekach od wielu lat, bo tylko tam można być blisko dzikiej przyrody, poszukiwaczy wrażeń na szybkich maszynach mało , woda na około jest tylko nasza , wszystko co potrzebne do życia mamy na pokładzie naszego domu a cumujemy prawie zawsze na dziko. Przy okazji ponawiam moją propozycję dołączenia do ekipy (oprócz nas popłynie galar), może ktoś zdecyduje się popłynąć na mniejszej jednostce , pomożemy w transporcie sprzętu biwakowego lub udostępnimy nasz. Podobno " w kupie siła" , będzie bezpieczniej i raźniej W założeniu jest trasa do Węgorzewa , ale najważniejszy z tego jest początek , czyli Narew i Pisa. Pozdro. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 5 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2021 Trasę tę zrobiłem w moim (już nie krótkim) życiu wielo-wielokrotnie. Łódki były bardzo różne- i te duże i te małe i te szybkie i te wolne..... Kilka wypraw (lub ich fragmentów) też opisałem w różnych czasopismach wodniackich- począwszy od Przeglądu Motorowodnego (kiedyś tam.....) , poprzez Yachting i Yachting Motorowy.....(parę lat temu "wstecz"). Zawsze była to jednak wielka wodniacka przygoda, która na długo pozostawała w pamięci. Mam nieodparta chęć powtórzenia trasy i w tym roku- kto wie a nóż się uda. Najciekawszy jest to, ze rzeka a w szczególności Pisa zawsze zaskakuje nas czymś nowym. I własnie dla takich momentów warto pływać !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacor wielki Opublikowano 13 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2021 Dzięki za kolejne słowa wsparcia dla mojego pomysłu. Dzisiaj rozmawiałem z kolegami z WOPR w Ostrołęce, zadeklarowali pomoc w razie potrzeby i troszkę uspokoili mnie w sprawie przejścia przez pseudo jaz. Nadal czekam na chętnych . Pozdro. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rewers Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Nadal czekam na chętnych . Kiedy i czym planujesz płynąć ? Też mi ten pomysł chodzi po głowie i możemy spróbować połączyć siły :-) Pozdr Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacor wielki Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Ahoj. Dla chętnych na wspólny rejs po Narwi i Pisie : termin to 29- 31 maja, płynę weekendem 820, druga łódka to klasyczny galar. Wczoraj wróciłem z kilkudniowego objazdu drogami wspomnianych rzek, jaszcze bardziej podochociłem się na przepłynięcie nimi. Na razie wody jest wystarczająco , ale co będzie za miesiąc zobaczymy, niestety terminu nie mogę przyspieszyć . Łódkę zrzucam w Nieporęcie pozdro Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasdrift Opublikowano 30 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2021 Hej, daj znać jakie głębokości teraz na szlaku. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yelon777 Opublikowano 21 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2021 No i jak było na trasie? Aktualnie to chyba może być już ciężko bo od początku czerwca poziom spadł o 70 centymetrów. Pomiar z aplikacji Hydrozagadka http://www.trakery.com/IMG_7085.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Navigare Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 Ja też jestem ciekawy i myślę o takim rejsie, ale stan wody teraz kiepski. Daj znać jak było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacor wielki Opublikowano 21 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2021 Ahoj. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na pytania Kolegów, ale rejs troszkę się przeciągnął i wróciliśmy do Wrocka przed trzema dniami . Wszystko się udało, zgodnie z planem rozpoczęliśmy rejs w Nieporęcie , w piątek, 28 maja, załoga cztery osoby, łódka weekend 820, start po zaprowiantowaniu ok. 12.00, pogoda super, i tak było do końca. Stan Narwi w Ostrołęce ok. 150, stan Pisy w Piszu ok. 180. Narew oznakowana bardzo dobrze, na całej trasie bakeny, przy tym poziomie wody spokojna zabawa , prędkość wody od 1 do 3 km, nasza ok. 6 do 7. Nie śpieszyliśmy się, ale po trzech dniach , w Ostrołęce spadło kilkanaście centów więc troszkę przyspieszyliśmy, Pisa na razie trzymała się dzielnie. Po zdobyciu Nowogrodu padło hasło płyniemy dalej do końca oznakowanego szlaku, czyli do 250 km, ale po dopłynięciu do Łomży, apetyty na dalszą eksplorację Narwi przygasły, w Ostrołęce spadło poniżej 120. Wróciliśmy w podskokach następnego dnia do Nowogrodu i zaczęła się prawdziwa przygoda. Wpłynęliśmy na Pisę, stan na wodowskazie w Piszu ok. 170, prąd daje ok. 4 km, nasza prędkość to także 4, przypominam ,że płyniemy pod górę i uważam że łódką która waży z załogą i ładunkiem ok. 3 tony, przy wymiarach prawie 9 na 3 m radziła sobie bardzo dobrze. Brak jakiejkolwiek infrastruktury żeglarskiej po drodze uważam za zaletę, wystarczy mieć wszystko na pokładzie i mariny nie są potrzebne. Noclegi oczywiście wszystkie na dziko, za to co dziennie ognisko do rana, kompanie w Pisie na pięknych łachach , absolutny brak disco polo i innych atrakcji miejscowości turystycznych.Pisa jest piękna, dzika , nieprzewidywalna i te 500 zakrętów, często 180 stopni jeden za drugim to nie jest legenda, ale mając za sobą ok 2000 godzin za sterem jachtu motorowego, w większości po rzekach, nie miałem problemów. Trzeba zachować bardzo dużą czujność i refleks na zakrętach bo koryto rzeki, z odpowiednią głębokością , jest dosyć wąskie, ale da się to zrobić i jest przy tym bardzo dużo frajdy. Pisa niestety nie ma gospodarza i jest w niej bardzo dużo niespodzianek w postaci zwalonych drzew, pni, ogromnych korzeni , których często nie widać są pod wodą 20 do 50 cm i nikt ich nie usuwa ,tu duży ukłon dla mojej załogi, jeden na oku , z nosem w wodzie to konieczność, bez tej pomocy byłoby ciężko. Było także świeżo zwalone drzewo,które całkowicie przegrodziło nam drogę , ale załoga jak doświadczeni drwale, po 2 godzinach pracy, poradziła sobie z tym problemem. Było i burłaczenie i przeciąganie łódki ślizgiem po zawalonych pniach, ale ponieważ pogoda nam dopisywała nos stop , daliśmy radę . Przepłynęliśmy prawie 300 km , silnik pracował 60 godzin zużył ok. 100 litrów benzyny , zjedliśmy wszystko co mięliśmy, wypiliśmy ...... Pisz został zdobyty po 11 dniach, przy stanie wody 160 cm i to jest taki poziom przy którym można to zrobić. jak będzie mniej to warto zwiększyć czujność. Ogólnie wspaniała przygoda, cała załoga szczęśliwa, koszty śmieszne, można płynąć prawie każdym sprzętem trzeba tylko mocno chcieć, niestety nie wiedzieliśmy na całej naszej trasie naśladowców dokładnie ZERO no chyba że tych kilku szalonych skuteraków którzy przemknęli koło nas z prędkością bliską 100 robiąc metrowa falę i dewastując brzegi. O dalszej części naszego rejsu czyli WJM nie piszę, każdy tam był i już wszystko na ten temat napisano, dodam tylko że pływaliśmy po Mazurach pierwszy raz i jesteśmy także z tej części naszego rejsu bardzo zadowoleni. Oczywiście Węgorzewo zdobyte. Teraz łódka czeka na nas w Piszu gdzie za miesiąc zamierzamy kontynuować naszą mazurska przygodę Powoli myślimy o przyszłym roku, może Bug i powtórka Pisy, kto wię, są chętni ? Pozdrawiam. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viking66 Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Gratuluję rejsu. Cieszę się, ze obyło się bez przykrych niespodzianek, przynajmniej nie wspominasz o nich. Może faktycznie w przyszłym roku uda się zorganizować wspólną wyprawę? Zdzwonimy się i zgadamy. A co do rejsu Bugiem to wyślę Ci na priw relację mojego kolegi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LucaLu Opublikowano 22 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2022 Da radę przepłynąć motorówką z zanurzeniem Min 0.43m a Max 0.91 z zegrza na Mazury ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasdrift Opublikowano 22 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2022 Da radę przepłynąć motorówką z zanurzeniem Min 0.43m a Max 0.91 z zegrza na Mazury ? Przy aktualnym stanie wody najblizsze dni to chyba ostatnia szansa przed wakacjami bo wody ubywa, mam identyczne zanurzenie i plan na spływ od środy. Pierwotnie planowałem Odrę z Wrocławia, ale tam za mało wody za Malczycami. Zmieniliśmy plany na kanał Augustowski (tu najbezpieczniej z wodą) lub właśnie z mazur z Piszu na Zegrze. Płynął może ktoś w tym roku, albo doradzi co lepiej wybrać? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasdrift Opublikowano 22 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2022 Da radę przepłynąć motorówką z zanurzeniem Min 0.43m a Max 0.91 z zegrza na Mazury ? Przy aktualnym stanie wody najblizsze dni to chyba ostatnia szansa przed wakacjami bo wody ubywa, mam identyczne zanurzenie i plan na spływ od środy. Pierwotnie planowałem Odrę z Wrocławia, ale tam za mało wody za Malczycami. Zmieniliśmy plany na kanał Augustowski (tu najbezpieczniej z wodą) lub właśnie z mazur z Piszu na Zegrze. Płynął może ktoś w tym roku, albo doradzi co lepiej wybrać? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.