Skocz do zawartości

Zalew Zegrzyński - Mazury motorówkami ?


trojan_waw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni tydzień maja byłby dla mnie akuratny, start 25 maj piątek ? , może sobota

Jeśli jachtem wypornosciowym który robi jakieś 12 km/h cruisingowo płyną 3 dni, ale od rana do wieczora, to My powinnismy sobie przeznaczyć około 3-4 dni i po 5-6 godzin plyniecia dziennie, pózniej szukanie obozowiska, oczywiście namioty lub wystarczy ognisko i spiwor  :D

Ja docelowo chce dotrzeć do Giżycka wiec moge przedłużyć sobie wyprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Myślałem o majówce bo ładnie w tym roku wypada ale może być trochę zimno na sam śpiwór przy ognisku - nie kaązdy z nas to Bear Grylls ;) Przełom maja i czerwca na pewno będzie cieplejszy, myślę, że trzeba wybrać 2 następujące po sobie weekendy i popłynąć kiedy prognoza pogody będzie sprzyjająca. Nie wiem też czy warto rozwlekać tą trasę na 3 dni, czytałem relację, gdzie ktoś chyba romaną w lajtowym ślizgu zrobił tą trasę w 10-12h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa od zalewu do Pisza ma ok. 250km (licząc meandry Pisy), więc płynąc z niezbyt wysoką prędkością ok. 30km/h jest to do zrobienia w jakieś 10h.

Jako że niektórzy muszą do Zegrza dojechać i tam się zwodować (przynajmniej ja tak muszę zrobić), proponuję zbiórkę w piątek koło południa(data do ustalenia) gdzieś nad zalewem, wodowanie, przygotowanie, potem wspólny obiadek i po południu na wodę na jakieś 2h. Potem nocleg, w sobotę właściwa/najdłuższa część wyprawy, np. 2 x po 3h, nocleg i w niedzielę dobijamy na Roś, gdzie kolega covi ma miejscówkę na "soczek" ;)

Kto chce, może tam zakończyć, lub w poniedziałek płynąć dalej - kolega Sebastian77 i ja, jak rozumiem będziemy ciągnąć do Giżycka. Tu, jak będę miał pełną listę jednostek, postaram się załatwić port, slipowanie lub nocleg (wedle potrzeb).

Takie tempo wydaje mi się optymalne, choć żeby to określić, trzeba wiedzieć, kto czym chce płynąć.

Spanie w samym śpiworze odradzam i to nie ze względu na niepewną aurę, a raczej przez komary, które rosną tu do niebotycznych rozmiarów.  ;)

Zibi - impreza jakaś ma być i tyle w tym temacie wiadomo na razie. :P

Organizator nie kwapi się jeszcze ze szczegółowymi informacjami :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój plan jest bardzo dobry  :)

Ja w Giżycku będę miał gdzie spać.

Moja łódka to klasa open, zanurzenie 30 cm ;D , napęd strugowodny, 120 KM dwusuw, max speed 55km/h , zbiornik 95 l, spalanie 20-25 l/h , namiot zabiore  8)

 

Może zróbmy  listę chętnych i wykaz sprzętu

 

1. funyo Yamaha VX - skuter

2. Sebastian77 - Sea Ray f16 łódka

3. ...

 

Kopiujcie listę i się dopisujcie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zapisami chyba jeszcze za wcześnie bo pare rzeczy jest niedogranych jeszcze. Np. stanęła propozycja by płynąć sobotę i niedzielę a mi tylko taka opcja pasuje. Kto ma czas to może imprezować już na Mazurach a rzeki trzeba przepłynąć sprawnie. Teraz czytam, że wypłynięcię miało by być w piątek a to już nie dobrze ze względów logistycznych bo moją obsługę lądową będę musiał trzymać dłużej i może się nie zgodzić. Nie wiadomo też gdzie nad zalewem się spotykamy i startujemy. Data też jakby niepewna choć propozycja końca maja jest najlepsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Giees - nie ma problemu, to wstępna propozycja :)

Plan trzeba tak ustalić, żeby nie odstraszyć potencjalnych chętnych ;)

Można (ci, co muszą, np. ja) przyjechać nad Zegrze w piątek wieczorem, zwodować się, spokojnie przekimać a w sobotę z samego rana zbiórka ekipy i wypłynięcie. Wtedy do Pisza jest dwa dni drogi z jednym noclegiem. Więc kto chce zaczyna imprezę w piątek i kończy w poniedziałek, a kto nie chce, lub po prostu nie może, robi trasę w dwa dni weekendu.

Odnośnie terminu może być 25-26.05, ale jak napisał marcink, dobrze wziąć pod uwagę dwa weekendy (na wszelki wypadek), a następny po nim jest weekend z 01.06 (mi np. nie bardzo pasuje ze względu na dzieciaki), a wcześniejszy trochę za blisko długiej majówki (wolne za wolnym itd.). Może więc lepsze terminy to 08-09.06 i 15-16.06 ?

A co do miejsca startu - nad zalewem jest sporo marin do wyboru, ale może forumowy kolega mzalewski coś podpowie, w końcu to jego włości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj widzę, że przygotowania już w pełni. Ja się jeszcze nie wpisuje na listę obecności, ale jak w tym terminie będę mógł to....

 

Najlepsze miejsce zbiórki to rejon nadwodnej stracji paliw w rejonie Serocka- tuż przy moście w Wierzbicy.

Bo można tam na przystani wędkarskiej zarówno zwodować łódź jak i  ją  zatankować "pod korek". Najlepiej tak aby dopłynąć do Ostrołęki- tj. ok. 115-120 km. biegu rzeki. W Ostrołęce do stacji jest zaledwie 150m (może 200m)- oczywiście piechotką.

To jest połowa trasy na Mazury  i po Ostrołęce najlepiej jest  tankować już w Piszu. 

 

Obiecałem Kolegom kilka literaturowych wskazówek:

 

a/ Przegląd Motorowodny nr 5/2010r

"Wiosenny wypad" (odcinek Ostrołęka-dolna Pisa)

 

b/ Magazyn: JACHTING 09/2011

"Mazury kończą się w Piszu, ale szlak wodny prowadzi nas dalej..." (górna Pisa- Mazury południowe)

 

c/ a jak by kogoś interesował jeszcze odcinek Zalew Zegrzyński -Pułtusk to opisy są w :

JACHTING marzec/2012 -Wiosenne przebudzenie"

oraz JACHTING MOTOROWY nr 5/2012 "Zalew Zegrzyński w weekend"

 

Podaję te namiary, a nóż się komuś przydadzą...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze miejsce zbiórki to rejon nadwodnej stracji paliw w rejonie Serocka- tuż przy moście w Wierzbicy.

Bo można tam na przystani wędkarskiej zarówno zwodować łódź jak i  ją  zatankować "pod korek".

Miejsce wydaje się być idealne, tylko czy można tam rozbić namiot bo niektórzy przyjadą w piątek i do soboty trzeba się gdzieś kimnąć. Czy jest tam jakieś w.c., bo wcześniej na ul. Retmańskiej 75 widzę jakąś przystań wędkarską ze wszystkimi wygodami. Czy to ta sama przystań ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namiot jak nie tam, to można rozbić gdzieś w pobliżu- sporo wodniaków nocuje na położonych o kilka kilokmetrów w górtę Narwi wyspach pod Dzierżeninem. A w namiotach nad brzegiem ZZ powszechnie nocują  wędkarze zaczajeni na nocnego suma czy wczesno-porannego  sandacza.

 

Ponadto "w koło" jest kilka hoteli i ośrodków- no ale to już wiadomo:  "większa kasa".

Ja pisałem o miejscu: Wierzbica- mając na uwadze głównie miejsce zbiórki....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce jest chyba idealne bo z jednej strony jest stacja paliw, a po drugiej stronie ulicy-mostu zaczynają się tereny, o których pisze Kilwater07, gdzie miejsc na namiot i ognisko jest pełno.

 

Nad samym zalewem niestety jest słabo z bazą noclegową, albo hotele o wysokim standardzie, gdzie cena lekko odstrasza, albo brzegi w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy więc z namiotem kiepsko. Bliżej zapory pewnie by coś się znalazło ale bez slipu. Tak więc orlen przy moście w wierzbicy wydaje się bardzo sensowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to miejsce zbiórki i startu można przyjąć za ustalone? Stacja paliw przy moście w Wierzbicy, następne tankowanie w Ostrołęce (mniej więcej połowa drogi) i kolejne już w Piszu. Czas płynięcia - dwa dni (sobota - Narew i niedziela - Pisa +/-).

Ci co mają dalej, przyjadą ze sprzętem zapewne w piątek po południu, więc mogą się zgadać i wspólnie obmyślić nocleg.

Termin? Jakieś konkretne ustalenia?

No i wpisujcie się, kto i czym będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wpisuję! czekałem sobie spokojnie na taka inicjatywę :-) tylko jeszcze powrót mam nie przemyślany, wracać tą samą drogą(jeśli będzie towarzystwo innych łodzi)lub zamówić sobie na mazury podłodziówkę z ciągnikiem.

pzdr

 

Z mojego doświadczenia wynika, że z Mazur wraca się nieco szybciej niż tam płynie. To wynika z tego że:

a/ oczywistego  efektu prądu rzeki, co daje dobre 5-6 km/h, (przy wyższych wodach nawet więcej)- a tak zapewne będzie w maju...

b/ co ważniejsze jednak, po wpłynięciu w górę  ma się na świeżo w pamięci aktualną "prrzeszkodową" locję rzek,  co upoważnia do nieco szybszego płynięcia "w dół". Ale bardzo  uważać i tak trzeba....

 

Tak, że Pawle na Twoim miejscu ten ciągnik z Mazur już bym sobie darował. Ale wszystko jest oczywiście funkcją czasu, który się ma do syspozycji na taki rejs.....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to przypadkiem nie Oni ( już dokładnie nie pamiętam), ale jak robiłem rekonesans pod skuter wodny w 2011r. to któraś z Marin liczyła za slipowanie w jedną stronę, czyli biorąc dzisiejszy cennik 90*2 + 23%VAT =  221zł. To była prawdziwa abstrakcja, gdzie w tym czasie można było znaleźć slip dla skutera 30-40 zł w obie strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...