Skocz do zawartości

Rejs do Pułtuska z Zegrza/Warszawy


MotoDex
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wędkarzowi jest łatwiej zaciągnąć wędkę niż łodzi wyhamować. Oprócz niedogodności z ewentualnym wyciąganiem żyłki nie wiem czym się przejmujecie - wody są wspólne, i tak jak my staramy się nie falować moczykijom, tak oni powinni nie utrudniać nam żeglugi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie podłączę się do pytania  :)

 

1) czy w kanał w Pułtusku warto wpływać, chodzi mi o atrakcje dla współtowarzyszy podróży? Mam zanurzenie ok. 30-40 cm jak podniosę silnik. Mam na myśli małą i duża pętlę czyli tę która opływa rynek i tę która leci wzdluż drogi 61 i wpada do Narwi za Pułtuskiem.

 

2) dopływał ktoś do Gnojna do okolic rozlewiska/starej żwirowni? Kiedyś do żwirowni dało się wpłynać z Narwii, ale nie wiem jak jest teraz i nie wiem czy tam można (po teoretycznym wpłynięciu) poruszać się na silniku, bo tam jest park krajobrazowy a gdzieś kiedyś czytałem że w parku na silniku można tylko na szlaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pętli w Pułtusku pod mostami jest najgorzej i tam pod jednym zachaczylem o cos pomimo podniesinego trymu  widocznie nie za bardzo. Tak naprawdę nie wiele widać  a ilość rowerów wodnych denerwuje bo nie ma jak się człowiek do nich ustosunkować. Na końcu tej pętli koło torów? Chyba jest jakaś atrakcja ale jak ja byłem to nikogo tam nie bylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie podłączę się do pytania  :)

 

1) czy w kanał w Pułtusku warto wpływać, chodzi mi o atrakcje dla współtowarzyszy podróży? Mam zanurzenie ok. 30-40 cm jak podniosę silnik. Mam na myśli małą i duża pętlę czyli tę która opływa rynek i tę która leci wzdluż drogi 61 i wpada do Narwi za Pułtuskiem.

 

2) dopływał ktoś do Gnojna do okolic rozlewiska/starej żwirowni? Kiedyś do żwirowni dało się wpłynać z Narwii, ale nie wiem jak jest teraz i nie wiem czy tam można (po teoretycznym wpłynięciu) poruszać się na silniku, bo tam jest park krajobrazowy a gdzieś kiedyś czytałem że w parku na silniku można tylko na szlaku.

 

kanał w Pułtusku jest fajną odmianą od rzeki Narwi.

Płynąłem 2 tygodnie temu- zahaczyłem tylko raz pod mostkiem....

Osobiście polecam...

 

również dwa tygodnie temu dopłynąłem do Gnojna- na obszar wyrobiska nie da się wpłynąć, no chyba, ze lekka łodka da się przeciągnąć po płyciźnie. Przy niskiej wodzie jest to niemożliwe....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zrobiłem w tygodniu trasę Zegrze-Pułtusk (z noclegiem w Pułtusku, a więc dwudniówka), łódź z zanurzeniem ok. 40 cm, nie miałem problemów na trasie, o nic nie zahaczyłem, ale wypłyceń było dosyć sporo. Pływam bez echo, ale dużo sondowałem wiosłem i od Gzowa w górę sporadycznie, a od odcinka przed Kacicami gdzie na środku rzeki jest drzewo aż do pułtuska dosyć często łapałem wiosłem dno. Łapałem dno znaczy dosięgałem do niego wiosłem zanurzonym na głębokość ok 1,5 m czyli głębokość w miarę bezpieczna. Słabo się robi przed Pułtuskiem, gdzie jest dosyć rozległe wypłycenie gł. ok. 0,5-1 m, a akurat tam gdzie jest skarpa i wydaje się że jest głębiej są porozstawiani wędkarze i mają zarzucony sprzęt. Chcąc kulturalnie płynąć z dala od nich płynąłem po fragmencie, gdzie ledwo zanurzało mi się pióro wiosła więc ok. 40 cm. Pierwszy most (ten z rurociągiem od wodociągów) między przęsłami gdzie jest szlak gł ok. 70 cm, drugi i trzeci most nie sięgnąłem wiosłem dna. Przed Pułtuskiem na zakręcie jak kolega wcześniej wspominał jest zatopione drzewo ale widać je i jest przy nim bojka szlakowa, wcześniej przed kacicami też jest ztopione drzewo ale je bardzo widać, bo nie jest poobcinane. Miłe jest to, że dno jest raczej piaszczyste (przynajmniej na nie trafiłem na kamienie/rafy więc ewentualnie można zahaczyć śrubą o piach lub drzewo co jest miłą odmianą od walenia w rafy na Wiśle. Z drugiej strony strony, moim zdaniem, z uwagi na minimalną prędkość nurtu trudniej by było "wyczytać" podwodną przeszkodę, chociaż jak jest fala to i przy nurcie można nie zauważyć.

 

Ogólnie trasa rodzina, spacerowa i mało stresowa. W tygodniu minałem może ze 4 łódki na szlaku, wędkarze byli tak porozstawiani, że nie było problemu z ominięciem. Jeżeli ktoś jest koneserem domowych wyrobów pseudopiwnych, nie gardzi bezalkoholowymi trunkami i przyjmuje słodkie piwa, to bardzo ciekawą ofertą w barze w Pułtusku przy porcie (Bar Kasztelanka) jest podpiwek włąsniej roboty lub piwo "Kozicowe" własnej roboty.

 

Co do tego starorzecza przy ujściu Prutu o którym pisałem wcześniej to już pozarastało i jest płytko więc nie ma rewelacji.

 

Kanały w Pułtusku są bardzo płytkie ale moim zdaniem dosyć urokliwe zwłaszcza pierwszy kanał po lewej wpływając do Pułtuska od strony Zegrza. Jest tam pewnie ok. 40-50 cm ale przy mnie gościu ciął pychówką bez podniesienia silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To ja podsumuje sezon 2020 na tej trasie. W sumie w ciągu 13 lat pływania po Zalewie przepłynąłem tą trasę jakieś 50 razy, może więcej (łódź kabinowa 440 cm, silnik 40HP). Niestety mniej więcej od 2-3 lat trzeba bardziej uważać właśnie ze względu na płycizny. Ja ich nie zlokalizowałem dokładnie ale widzę na spodzianie i śrubie. W tym roku widziałem ludzi stojących po środku Narwii, co dało mi do myślenia, że coś się zmieniło. Też w pewnym momencie jest po prawej stronie jak sie płynie do Pułtuska jest łacha, która potrafi sie schować pod wodą jak jest wyższy stan wody. Ogólnie raczej zalecam ostrożność - jest piaszczyste dno ale widać że jest to coraz bardziej zaniedbana trasa, która może nieprzyjemnie zaskoczyć. W tym roku raczej stan wody był wysoki a i tak było płytko. Jeśli ktoś mógłby sie podzielić odczytami głębokości z tej trasy to byłoby super. Myśle, że pogarsza się stan tej trasy, co widać nawet po oznaczeniach, które są coraz gorsze. Szkoda.

Max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Cześć,

 

Wczoraj zrobiłem sobie wycieczkę z Zegrza do Pułtuska – łódź 5,5 m silnik 100KM. Całą trasę praktycznie w ślizgu i tylko w 2 miejscach dla bezpieczeństwa zwolniłem i podniosłem trochę silnik – na wysokości Koła Wędkarskiego oraz po zielonej boi przed mostem w Pułtusku. Po dopłynięciu oglądałem śrubę i nie było żadnego śladu. ALE – jest bardzo wysoki stan wody na Narwi, co było widać w porcie w Pułtusku – woda była praktycznie równo z nadbrzeżem. W Pułtusku jak zwykle jest problem z miejscem do zacumowania, myślę, że 2-3 łodzie gościnne to wszystko, co mogą przyjąć ze względu na pełne obłożenie portu.

To tyle z obserwacji, więc jeśli ktoś planuje wybrać się na taką dłuższą wycieczkę to jest to bezpieczne.

 

Oczywiście pamiętajcie, aby nie ścinać zakrętów na Narwi, bo to różnie się może skończyć. 

 

Do zobaczenia na szlaku!

Max

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz znać jakie są teraz średnie głębokości i minimalne? Mam 80cm zanurzenia i chętnie bym się przepłynął tą trasą prosto na mazury. A i czy duży nurt ma rzeka? Chcę płynąć raczej w jedną stronę więc może bardziej sensowny jest kierunek z mazur do Zegrza. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...