Zibi Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 .........Nie mam tam echosondy co dodatkowo czyni zabawę z rzeką bardziej emocjonującą. :-) Rzekę trzeba umieć czytać ;D Chyba coś o tym było na kursach ??? czy nie było :o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 11 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Oj, Zibi, On dopiero się uczy czytać. Przecież napisał, że pierwszy raz... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Nowy nabytek pierwszy raz "zrzucał" :D :D Ale na kursach chyba był? czy nie był ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pir0man Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 .........Nie mam tam echosondy co dodatkowo czyni zabawę z rzeką bardziej emocjonującą. :-) Rzekę trzeba umieć czytać ;D Chyba coś o tym było na kursach ??? czy nie było :o Zibi: Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś nauczył się czytać rzekę na kursie. Znacznie bardziej przydały mi się tutaj setki kilometrów w kajaku i znajomość dolnej Narwi z wielu wycieczek wyczarterowanym houseboatem (z echosondą) i własnym skuterem wodnym. Motorówką płynąłem pierwszy raz. Znam miejsca na tyle płytkie, że bałbym się wyjść ze ślizgu na oznaczonym szlaku żeby nie uderzyć śrubą o piaszczyste dno (ok 1m gł.). Na prawdę uważasz, że echosonda to zbędna zabawka na rzece i ZZ? Nowy nabytek pierwszy raz "zrzucał" :D :D Ale na kursach chyba był? czy nie był ??? Był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Byłeś to OK! Czytałeś w kajaku to jeszcze lepiej ;) Skuter zawsze pływa bardzo płytko po wierzchu 8) O echosondzie nic nie mówiłem ale w ślizgu na niewiele się przyda :) A płynąc do połowy tuska szlakiem nigdy nie miałem problemu z głębokością. No ale przy niskim stanie wody???? cuda mogą się zdarzyć :'( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghc Opublikowano 31 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2014 ojtam, ojtam jak powiedział stary motorowodniak z "kupionym" patentem dorabiając sobie drugie usta między nosem, a górną wargą o owiewkę. drugi, po amputacji nogi wpadającym do łodzi 200 konnym silnikiem przyczepnym przytaknął mu podskakując radośnie na nodze, która mu została. I z ostatniego sezonu: "Panowie, Którędy głęboko?" zapytał radośnie barczysty miś na skuterze stojąc naprzeciwko zielonej tyczki... :) P.S. Historie prawdziwe. Locja panowie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 31 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2014 Oj tam ale masz wisielczy nastrój a ten bez nogi się nie liczy bo to był Ukrainiec :P i silnik nie 200 koni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.