malakes Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Witam wszystkich. Czytałem różne info na forum odnośnie zalewu, slipowania itp i powiem szczerze mnóstwo możliwości. Jednak chciałem prosić o konkret i najlepsza radę. Mój plan: przyjazd od strony Płońska w piątek na koniec dnia. Planuję całą sobotę spędzić na wodzie i pod wieczór uciekać. Gdzie najlepiej wjechać z łodzią, zostawić przyczepkę i auto i które miejsca warto opłynąć. Będę jeden dzień więc nie poszaleję, jednak chciałbym zaliczyć ten akwen. Ew jakiś nocleg, ale z tym akurat chyba poradzę. Będę wdzięczny za info. czy policja mocno trzepie nowych ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Witaj Slip jest praktycznie w każdym porcie, jednak nie w każdym pozwolą Ci zostawić auto i przyczepę na weekend. Również w nie każdym jest zaplecze noclegowe. Poleciłbym WDW Rynia z uwagi na to, że można bez problemu przenocować, choć warunki są 'mazurskie' :) jest duży parking, slip i mała przystań. ZZ nie jest zbyt duży i w 1 dzień spokojnie opłyniesz cały, możesz nawet pokusić się o wycieczkę do Pułtuska :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stempel Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Odnośnie Policji nie ma tragedii, jeśli będziesz trzeźwy i nie będziesz świrował zbytnio ;-) W jeden dzień spokojnie dopłyniesz pod zapore, ujście Rządzy, Bugu i Narwią do Pułtuska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakes Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Jestem po jednodniowej wizycie na Zegrzu. Moje wrażenia są bardzo pozytywne, zwłaszcza jeżeli chodzi o rzekę Narew, bo nigdy nie sądziłem, że jest taka szeroka i taka żeglowna. Zacząłem od przystani WAT. Uważam, że wypadowo jest to dobrze położone miejsce aby płynąć w każdym kierunku oraz jeżeli chodzi o dojazd ze strony Płońska. Nocowałem w domku w ośrodku WAT nad samym jeziorem. Standard średni, ale jak na jedną noc, a tak naprawdę kilka godzin mi w zupełności wystarczył. NA miejscu można było coś zjeść w ośrodkowym barze i wypić także. Co prawda miejscowy bosman zapomniał o rezerwacji telefonicznej i nieco się zdziwił, że przyjechałem, ale, że miał rezerwowy domek to można powiedzieć, że miałem szczecie.... Wokół ośrodka nie ma gdzie wyjść. I teraz najważniejsze: zostawienie samochodu, łodzi na przyczepie na noc i cały dzień, slipowanie w dwie strony kosztowało mnie 100 zł. Lekko chyba opuścił bosman za nie taki jak zamawiałem domek. Zaznaczam, że wszystko jest na chronionym zamkniętym terenie z kamerami itd. Jest możliwość slipowania za pomocą wyciągarki. wówczas koszt 30 zł, normlanie 20 zł. Kąt nachylenia slipu jest ok, tylko, że slip jest stosunkowo wąski ograniczony jakimiś głupimi pseudo krawężnikami. Zmieściłem się dosłownie na styk, tzn. jedno koło przyczepy dotykało krawężnika a z drugiej strony zostało mi ok 20 cm. Łączna szerokość mego zestawu to ok. 2,6m i powiem szczerze z lekką dozą niepewności wyjeżdżałem do wody ale wolno dałem radę. kwestia wprawy. Sam akwen odebrałem pozytywnie, nawet bardzo, lubię jak jest dużo wody do pływania. Nie sądziłem, że to powiem, ale na Zegrzu pływa naprawdę dużo motorówek które robią non stop falę, i nawet pod koniec dnia gdy nie było wiatru, krzyżujące się fale od motorówek sprawiały wrażenie jakby nieźle wiało. Cecha a nie wada akwenu. Można tam spotkać naprawdę imponujące jednostki, zupełnie inaczej niż np na Jezioraku. Co do policji, myślałem, że będzie bardziej widoczna i natarczywa, ale skończyło się tylko na kulturalnym wymienieniu uprzejmości jak się mijaliśmy. Przepłynąłem pod zaporę - polecam ten odcinek od mostu do zapory na holowanie narciarza, jest szeroko i bezpiecznie, oczywiście wokół samego zalewu także runda-polecam port Pilawa - na rybkę. Bardzo spodobało mi się płynięcie w stronę Pułtuska, byłem zaskoczony szerokością akwenu i jego długością. Dopłynąłem do połowy drogi bo za bardzo nie wiedziałem czego się dalej spodziewać i jak czasowo wszystko wyszłoby mi to. Lubię na nartach i desce się pociągać i czasem podryfować spokojnie. Zdecydowanie polecam kierunek na Pułtusk, jest malowniczy, trochę zakrętów i dość szeroko. Na pewno wrócę raz jeszcze nad Zegrze tylko po to aby zrobić tę trasę. Z silnikiem 3,0l ,135KM Mercruiser zużyłem ok. 50 litrów paliwa na opisywane pływanie, co zawierało 6 krotne ciąganie narciarza, dwa razy od mostu do zapory runda i kierunek Pułtusk. I uwaga, przy zbiegu Bugu i Narwi naciąłem się na mieliznę i zahaczyłem delikatnie śrubą o dno, nic się nie stało, ale zdaję sobie sprawę, że pływanie nie na wprost przez szlak może być lekko ryzykowne. Czy cechą tego akwenu są zmienne stany poziomu wód. Jakie są wasze wrażenia z płynięcia do Pułtuska, na co zwracać uwagę i ile to zajmuje przy spokojnym płynięciu w jedną stronę. Generalnie aby spokojnie na luzie zaliczyć Zegrze z wycieczka do pułtuska, dwa dni wystarczą w zupełności. Oczywiście pewnie wszystko można opłynąć w jeden dzień, ale chyba nie chodzi o ciągłe pływanie w ślizgu. ps. port Nieporęt jakby wymarły, a szkoda, bo tam rozdziewiczona została moja motorówka.... :) popłynąłem na chwilkę na małe wspomnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.