Skocz do zawartości

Kiedy najwiekszy stan wisly?


jerzybbb
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

W nadchodzącym sezonie planuje po raz pierwszy wybrać się motorowką na trasie - zalew zegrzyński-kanał żerański-wisła aż do góry kalwariia a w drugą stronę aż do modlina.

 

Pytanie, kiedy statystycznie wisła jest najgłębsza aby bezstresowo zrobić taką trasę? marzec/kwiecień?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, kiedy statystycznie wisła jest najgłębsza aby bezstresowo zrobić taką trasę? marzec/kwiecień?

Kolega się pyta o statystykę a tej nikt tutaj nie prowadzi. Statystyki łatwo znajdziesz w internecie na stronach zarządców wód.

Ps. - Choć Wisła jest płytka to jednak nie aż tak żeby królową polskich rzek pisać przez małe "w" >:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi przy stanie Wisły około 1m "Warszaw Bulwary" udało się dopłynąć pontonem aż do miejscowości Gassy kawałek za przeprawę promową. Schodki zaczynają się mniej więcej od mostu który teraz budują dla obwodnicy Warszawy. Ja jeszcze nie umiem czytać rzeki i tylko albo aż 4 razy byłem na mieliźnie więc aż tak ciężko nie jest. Generalnie trzeba się wybrać przed 1 czerwca na taką wyprawę bo potem tylko gorzej jest (4 lata temu było około 2m, 3 lata temu była kicha bo Policja bała się po porcie Praskim pływać z okazji dnia dziecka 2 lata temu było ponad 1m) najlepiej się wybrać na wyprawę jak Wisła ma około 2m na tym wodowskazie co pisałem wyżej, i mapy Google zgrać jak wyglądała Wisła w tym roku torche pomoże chociaż rzeki się zmieniają. p[wyżej 2m w wodzie jest dużo drzew pływających:) i to drzew nie gałązek:P.

 

ale jak będziesz się wybierał daj znać moją nową motorówką też bym się wybrał ale samemu trochę strach

 

Marzec, Kwiecień lub początek Maja ale tak jak inni Pisali sprawdzaj stan rzeki. Bezstresowo nie da się płynąć Wisłą niski stan wody = Mielizny, wysoki = wędrujące głazy i drzewa

 

najlepiej podjedź do Bosmana w Porcie czerniakowskim i z nim porozmawiaj będzie on największą wiedze co i jak:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info.

 

To przy okazji spytam, na poludnie od warszawy kolor karczewa jest prom linowy, jak pokonuje sie takie przeszkody? przeciez lina moze sie zakrecic w srube i kaplica?

 

Czy normalnie przeplywamy  w jakiejs odleglosci od promu? po stronie brzegu od ktorego odplywa? czy tylko gdy stoi przy brzegu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływamy normalnie, jak prom stoi przy brzegu. Lina leży pewnie na środku na dnie :-D jak płynie to ja unosi.

Co do pływania po wyżej Góry Kalwarii da się i poniżej 1m stanu wodowskazu w Puławach. Tyle że trzeba dobrze czytać i znać rzekę. Często koryto do przepłyniecia ma 10m szerokości i wije się między przykosami jak zeby piły :-D Prosto płynąć na pełnej manecie nie popłynie długo...

Dużo też zależy od max zanurzenia łodzi w slizgu, jak jest więcej jak 35-40 cm (ze stopą silnika włącznie:-D) to zaczynaja się schody :-D Pływam od Dęblina do poniżej ujścia Pilicy czasem do Góry Kalwarii, cało sezonowo właściwie, sezon zakończyłem w sylwestra :-D Co do pory roku to najprościej jest na wiosnę. Po przyborze na spadku, wtedy jest i poziom i nie płyną gałęzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja pływam od Pilicy do Kozienic i niema problemu z pływaniem , jest dobrze oznaczone pierwszy raz płyniesz na pół gwizdka a resztę sezonu gazu nie odpuszczałem. 

Zapraszam jak ktoś się boi będzie płynął na ognie , w sezonie w tej okolicy jest 13 jednostek nie licząc policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) przy okazji spytam, na poludnie od warszawy kolor karczewa jest prom linowy, jak pokonuje sie takie przeszkody? przeciez lina moze sie zakrecic w srube i kaplica? Czy normalnie przeplywamy  w jakiejs odleglosci od promu? po stronie brzegu od ktorego odplywa? czy tylko gdy stoi przy brzegu?

 

Pierwszeństwo przejścia ma prom ,jezeli jest to prom na uwiezi czyli na linie ,to należy poczekać aż zacumuje do brzegu wtedy lina osiada na dno (...)

 

Dla ścisłości. Promy linowe (pomijam linę napowietrzną) mogą być dwojakiego rodzaju:

1) napędzane poruszającą się liną w kształcie pętli - czyli w wodzie stale są "dwie" liny - napędzająca prom i powracająca - lina napędzana jest np silnikiem elektrycznym

2) napędzane holownikiem - czyli w wodzie stale jest jedna lina - nie poruszajaca się zamocowana pomiedzy brzegami - leży ona na dnie rzeki.

 

Dla pierwszego przypadku - gdy prom płynie, to jedna lina jest zakleszczona na pokładzie promu poprzez odpowiednie zaciski a druga porusza się po dnie rzeki jako powrotna. Ta zakleszczona jest stale nad powierzchnią wody  pomiędzy promem a brzegiem do którego płynie. Bywa że ta sama lina jest równiez nad powierzchnią wody za promem - na odcinku pomiędzy promem a oddalającym się brzegiem - zależy to od napięcia liny podczas montażu. Ten obszar przed promem jest najbardziej niebezpieczny. Dlatego dla takiego rodzaju napędu promowego najlepiej czekać aż prom dobije do brzegu i zostaną podniesione szlabany na promie oraz na wjeździe na prom. To oznacza, że prom jest unieruchomiony.

 

Ten typ promu funkcjonował jeszcze w 2017 roku w miejscu gdzie wybudowano most zwodzony w Sobieszewie. Była to awaryjna ptrzeprawa na wypadek gdyby most pontonowy był z przyczyn technicznych zamkniety.

 

Dla drugiego przypadku - lina stale leży na dnie rzeki i jest podnoszona przez pokład promu z dna na rolki poza burtą promu gdy prom płynie. Zaraz za rolkami - poza platformą promu lina siłą ciężkości opada ponownie na dno gdy jest on  już kilkadziesiąt metrów od brzegu od którego się oddala. Ale gdy prom jest już stosunkowo blisko brzegu do którego zmierza - lina przed promem jest mocno napięta i wyskakuje nad powierzchnię wody. Taki prom jest bezpieczniejszy i dla podróżujących pasażerów i dla motorowodniaków którzy chcą przeciąć tor promu gdy on jeszcze płynie. Jednak nie polecam zblizać się zbytnio za promem nawet gdyby lina była już zanurzona w wodzie.

 

Przykład promu z jedną liną i holownikiem przedstawia filmik pobrany z sieci - jest to prom pływający na jednej z dróg wodnych wokół Wyspy Sobieszewskiej - Wiśle (Przekop) - pomiędzy Świbnem a Mikoszewem - szerokość przeprawy 500m.

Widać tu w drugiej połowie filmu jak pracuje lina_kliknij  podczas ruchu promu.

 

Generalnie przepisy mówią o zakazie przecinania toru promu gdy jest on w ruchu - ale ...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze kojarzę - to Gdańsku statek białe floty zahaczył o linę promu kursującego na Ołowiankę (?) przewracając go z pasażerami jadącymi do pracy?

Może to przykład skrajny i dla motorowodniaków mało prawdopodobny ale jak widać możliwy.

 

Na Wiśle przy jej szerokości, jeżeli prom jest na drugim brzegu (ale płynie) obaw większych nie mam ale zwalniam. Ale na rzece wąskiej (Warta), nie tylko nawet nie próbuję przepłynąć za czy przed poruszającym się promem ale bardzo wolno przecinam miejsce, gdzie leży lina. Gdy woda ma 1,2m głębokości to mi ciarki chodzą po plecach na myśl, że ta lina choć nieco unosi się nad dnem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten prom Gassy - Karczew to pokonywałem i bez problemu dość jest szeroko tam i przy metrowym stanie wody  w Warszawie na bulwarach spokojnie przepłynąłem. tylko jak inni pisali prom stoi ty płyniesz. Prom się rusza ty stoisz.

 

Rozmawiałem 3 lata temu z gościem który obsługuje prom  u ujścia Wisły do Bałtyku że lina leci odrazu do dołu za promem. no ale też jednak wolałbym poczekać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nie bój się liny ona już 5 metrów za promem leży na dnie jest ciężka i gruba nie ma szans żeby się wkręciła w śrubę,

jedyna możliwość to jak byś przechodził za blisko promu i lina będzie naprężona to może utknąć między łodzią a spodzianą .

Zawsze możesz podnieść silnik i przejść powoli.

Ja tego problemu nie mam latam a strudze .

Pozdrawiam Konstruktor.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze kojarzę - to Gdańsku statek białe floty zahaczył o linę promu kursującego na Ołowiankę (?) przewracając go z pasażerami jadącymi do pracy? (...)

 

Tak - tutaj opisany jest ten wypadek_kliknij  Tam kursował prom o napędzie linowym (bez holownika)  którego typ opisałem kilka postów wyżej.  To są bardzo niebezpieczne promy ponieważ lina spięta w pętlę porusza się w obu kierunkach nad i pod wodą gdy szczęki promu są na niej zaciśnięte - po to aby lina prom ciagnęła.

 

Gość z obsługi promu zacisnął szczęki na linie w momencie gdy statek białej floty był nad liną. Lina napreżyła się i podniosła z dna a statek o nią zahaczył - prom się przewrócił a lina pociągnęła prom pod wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nie bój się liny ona już 5 metrów za promem leży na dnie jest ciężka i gruba nie ma szans żeby się wkręciła w śrubę,

(...)

 

Bądźmy bardzo precyzyjni - by czytających nie wprowadzić w błąd  - chodzi o ich bezpieczeństwo na wodzie.

 

Lina opada zaraz za promem do wody i kładzie się na dnie gdy prom jest daleko od brzegu a rzeka jest szeroka. Gdy od niego odbija to lina długo jeszcze - kilkadziesiąt metrów od brzegu od którego się oddala jest naprężona nad wodą. To samo dzieje się gdy prom dobija do brzegu - wtedy na kilkadziesiąt metrów przed nim lina "wyskakuje" z wody i naprężona wisi pomiędzy brzegiem a rolkami promu.

 

Lina dlatego się napręża ponieważ prąd rzeki spycha platformę promu w kierunku biegu rzeki lub w kierunku silnego wiatru. Wtedy lina nie leży na dnie w linii prostej pomiędzy brzegami lecz leży po dużym łuku. To powoduje jej mocne naprężenie podczas wchodzenia na rolki promu w czasie jej wynurzania z wody oraz podczas jej zanurzania po schodzeniu z rolek promu.

 

(...) Rozmawiałem 3 lata temu z gościem który obsługuje prom  u ujścia Wisły do Bałtyku że lina leci odrazu do dołu za promem. no ale też jednak wolałbym poczekać:)

 

Tak jak opisałem powyżej - lina opada za rufą i "dziobem" promu zaraz do wody tylko gdy jest on daleko od brzegów - tego promiarz Ci nie powiedział.  ;) A prom o którym piszesz opisałem kilka postów wyżej - kursuje on pomiędzy Świbnem a Mikoszewem po Wiśle która uchodzi do Zatoki Gdańskiej - nie do Bałtyku...  ;)  na tym odcinku jest bardzo duży nurt i to jest powodem mocnego naprężenia liny - lepiej trzymać się od niej z daleka - tak na wodzie jak na lądzie w miejscu jej mocowania. Ta lina "pracuje" w ekstremalnych warunkach ---> utrzymując potężną platformę promu oraz wielki holownik na kierunku pomiędzy brzegami...

 

PS -największy prom na Wiśle jaki jest w Świbnie pokonuje swoją trasę w ciągu 5 minut - po co więc ryzykować - lepiej podpatrzyć w spokoju od strony wody - raz z jednej a potem z drugiej strony - jak ten zestaw pracuje - zamiast pchać się na liny  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...