Skocz do zawartości

Rzeka Bug- duże wyzwanie dla motorowodniaka


Kilwater07
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pomimo, że temat  ZZ jest stosunkowo rzadko odwiedzany, to spróbuję "ruszyć" nowy wątek bezpośrednio związany z tym akwenem. Jak wiadomo Zalew daje duże możliwości, nie tyle jako duży zbiornik "sam w sobie", lecz także dlatego, ze można z niego  wyjść dalej  na Narew, ponadto można z niego dopłynąć bezpośrednio do Warszawy (przez Kanał Żerański i śluzę) ale pozostaje jeszcze trzecia droga: mianowicie można z niego wyjść na Bug i tę rzeką płynąć i płynąć.....

 

Oczywiście ciekawszą i chyba lepszą alternatywą jest spłynięcie  tę rzeką na Zalew Zegrzyński. A płynać Bugiem można chyba od samej granicy państwa. To jest jeden z celów (tj. kilku celów) które wyznaczyłem sobie na następny rok. Czy któryś z kolegów ma tu zebrane większe doświadczenia....?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Do tej pory od czasu do czasu pływałem po Bugu. Pływałem od Małkini w dół, lub też z Zalewu  do Wyszkowa i ponowny powrót na Zalew. To był zawsze  fajny jednodniowy  wypad.

 

Naprawdę bezpieczne pływanie po tej rzece jest możliwe tylko w maju lub w pierwszej połowie czerwca. Wówczas rzeka ma ok. 80 cm gwarantowanej głębokosci. Później staje się trudna, a dodatkowo  na dnie leży sporo głazów. Oznacza to, że jest ona dostępna dla łódek o zanurzeniu 40-50cm i to nie bez dużego ryzyka.

No ale tylko małą łódką!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę bezpieczne pływanie po tej rzece jest możliwe tylko w maju lub w pierwszej połowie czerwca. Wówczas rzeka ma ok. 80 cm gwarantowanej głębokosci.

A jakie to bezpieczne pływanie przy gwarantowanej chyba przez RZGW wodzie 80 cm? Nie wierzę tej instytucji bo na pewno są przepłycenia i jak piszesz kamienie, które powodują, że miejscami wody pod kilem masz max 50 cm. To raczej za mało na bezpieczną turystykę motorowodną. O letnich okresach suszy to nawet nie ma co wspominać. Tam może znakomicie się za to sprawdzić napęd strugowodny i ręczny  :P ::).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz w pełni rację,

Bug ma swoją specyfikę. Mimo mokrego roku, jak jesienią przestało padać to rzeka  Bug wręcz zanikała w oczach.

Ale przy wysokiej wodzie jest rewalacyjnie- patrz zdjęcie....

Natomiast taka Yamaha 40KM w wersji JET była by optymalna na tę rzekę.

Stąd czas pływania jest ściśle określony- maj początek czerwca- a potem koniec możliwosci

Pozdrawiam

Na_Bugu-_ale_przy_wysokiej_wodzie.thumb.JPG.e4f967f98a88bb6bba1e977445a5a42c.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Na wysokości Siedlec do granicy, Bug ma z pewnością więcej niż 80cm. Gdyby tak było, ludzie na drugą stronę by przechodzili, a nie słyszałem by ktoś się odważył nawet w miejscach kąpielisk na taki krok. Sam nigdy wiosłem dna nie sięgałem, lecz dno jest na tyle nieregularne, że do połowi rzeki może być płytko, a po drugiej połowie głębina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiadomo, że poza sezonem, to w "turystycznych działach" niewiele się dzieje. Za tym jest nieco więcej czasu na komputer. Za jego pośrednictwem, troszkę poszperałem w Internecie i w tym temacie znalazłem taki fajny  "bugowski" adres.:

http://www.youtube.com/watch?v=ZDA8tDjhZKI&feature=related

 

 

Oczywiście ta wiadomość, równie dobrze pasowała by do działu "Riby pontony"

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...
Moją podstawowa rzeką do łowienia rybek jest Bug  .W tym roku zdecydowałem się na zakup własnej łodzi do wędkowania. To co moi poprzednicy piszą o głębokości wody na Bugu to prawda jest bardzo różna na wiosnę a inna latem i to jest w tej rzece najpiękniejsze ta dzikość i nieprzewidywalność . Przyroda się w ten sposób broni przed intruzami , mi woda niska czy wysoka wsio ryba zawsze przepływałem wolniej to wolniej ale do przodu a jak się komuś  spieszy jego problem niech sobie po Narwi pruje lub na Zegrzu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyroda się w ten sposób broni przed intruzami , mi woda niska czy wysoka wsio ryba zawsze przepływałem wolniej to wolniej ale do przodu a jak się komuś  spieszy jego problem niech sobie po Narwi pruje lub na Zegrzu.

często bywam w rejonie Buga

 

co do walorów wizualno-turystycznych to Wisła jest szarym ściekiem przy Bugu

 

ja bywałem: rejon Grudka,  Frankopolu,  Drohiczyna (tam pływałem skuterem) i trochę dalej w wschód.

 

Co do ryb, to kłusownictwo ma się dobrze, raz jestem na rybkach chyba Lipiec/Sierpień a całą szerokością Bugu o 21:00 kłusownicy w czerni ciągnęli siaty (rejon Frankopolu), znowu jak płynąłem za Drohiczyn na wschód to jak mnie "wędkarze" zobaczyli na łódkach i na brzegu to prawie wszyscy pouciekali i przerwali wędkowanie :-),  jak niski poziom wód to ryba jest tylko w niektórych znanych wędkarzom miejscach i tam staram się łowić i często się udaje. Jak byłem w rejonie Grudka to przeszedłem cały Bug nie zamaczając nawet slipek, ryb tam nie złowiłem taka płycizna..... Prawie każdy tam łowi co się da i żadne przepisy wędkarskie tam nie istnieją. Dzika rzeka, więc i dzicy wędkarze (poza wyjątkami, wiadomo iż nie można wrzucać wszystkich do jednego worka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Proponuje reaktywować ten wątek.

Bug jest tak samo urokliwy jak i trudny do pokonania, czyli raj na ziemi. W sezonie 2013 moją Amadeą (47cm zanurzenia) dawalem rade dopłynąć niewiele za Kuligów. Poźniej alarmy na sadzie chrobotanie o kamyczki i strach zmuszający do powrotu. Faktem jest że wybrałem najgorszy z możliwych terminów wyprawy (lipiec) ale cały sezon zaczął się z ostrym lodowym poślizgiem :(

 

W tym roku chce zaatakować w Maju, dam znać jak to wygląda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Pozostaje tylko zwodować łódkę i płynąć:-)

A wodowanie na dzień dzisiejszy w moim przypadku okazuje się być dużą niewiadomą...

 

Likwidacja Portu Nieporęt zmuszająca do ucieczki okazała się tylko wstępem do problemów jakie narastają z dnia na dzień na ZZ. Ja sezon 2014 zdecydowałem się rozpocząć w nowym Porciku Marina Diana który ów czas wydawał się jedyną alternatywą utrzymującą (przysłowiowy) standard. Póki co tylko w formie przestrogi przekazuję Wam Koledzy informacje, bo być może któryś właśnie zastanawia się nad wynajęciem stanowiska w tym miejscu.

 

Ceny są dość wysokie przez co opis oferty nie wydaje się podejrzany a jednak powinien. Zwrócić trzeba szczególną uwagę na informację o dostępnej wodzie przy pomostach. Otóż woda będzie! Ale nie pitna... :o . Wiem, że trudno w to uwierzyć ale płacąc prawie 8.000zł, na miejscu VIP, będzie kran z wodą Zegrzyńską. Cóż za prestiż...

Mariana Diana zapewnia, że wraz z rozpoczęciem sezonu od 1 kwietnia port będzie gotowy. Tymczasem mamy 14 kwietnia i absolutny zakaz wodowania jednostek a port to jeden wielki plac budowy na którym zobaczyć możemy garstkę zatyranych chłopaków. Termin ukończenia prac jest oczywiście nieznany gdyż Zarząd nie odbiera telefonów a wydeptana już ścieżka do recepcji to z pewnością nie szlak po wiedzę. Reasumując nikt nic nie wie. >:D

Będąc dobrej myśli postanowiłem przygotowywać swoją łódkę jeszcze na powierzchni. w efekcie trafiłem na kolejną ścianę oporu. O wodzie i prądzie na terenie całego kompleksu możemy zapomnieć "do odwołania". Wróciłem do biura i zaparzyłem melisę... :(

 

Uznajcie te kilka zdań jako wstęp do zbliżającej się szerszej recenzji na temat obecnie chyba najdroższego i jednocześnie najgorszego portu pod względem standardu i obsługi klienta. Myślę, że negatywnych opinii pojawi się znacznie więcej jeśli Zarząd kompleksu Marina Diana nie wróci po rozum do głowy i nie zacznie zapewniać swoim klientom usług na miarę XXI wieku a przede wszystkim jakości zbliżonej do ceny którą każą sobie zapłacić.

 

Wybaczcie, że odbiegłem od tematu.

 

 

P.S. ...A na Ukrainę, póki co chyba lepiej nie płynąć :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zaszłym roku próbowałem pływać po Bugu ale było za płytko.

W tym roku na wiosnę spróbuję jak będzie wyższy stan wody.

 

 

JammasCzarter

Dzięki za przestrogę na temat portu Marina Diana - lepsze wrogiem dobrego  >:D

Mam prośbę, bo widziałem że macie w posiadaniu Vene 450. Możesz napisać kilka zdań na temat tej motorówki (wykonanie, właściwości nautyczne, jak sobie radzi na małej fali, etc.)?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzam bo już sam nie wiem czego strata bardziej boli, pieniędzy czy nerwów...

 

Afra, bo tak nazwaliśmy naszą Vene 450 jest z nami od zeszłego sezonu. Jej głównym zadaniem jest ubezpieczania "serwisowe" dużej siostry Amadei. Zamontowany silnik Yamaha 4'sów 60KM ze śrubą 13'' robi z niej fajną zabawkę do szaleństw. Błyskawicznie wyłazi z wody i utrzymuje się w ślizgu nawet przy prędkościach około 20Km/h. V-max na tej śrubie 60-65kmh.

Bez silnika waży 160kg i to czuć jak się wpadnie na większą fale. Lubi skakać i przy niedoświadczonym sterniku łatwo ją wywrócić.

W tym roku będzie miała więcej pracy przy bananach wodnych i narciarzach to i ja więcej będe mógł o niej napisać.

Samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia ale jej cena plus frajda z pływania absolutnie maskuje wszelkie niedociągnięcia. Kilka własny przeróbek i daję radę:-)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie przepływasz czym chcesz i o dno nie haczysz ;) Wiosna to najlepsze warunki do pływania, można płynąć na Ukrainę na pełnym gazie.  Przyjdzie lato, woda opadnie i wtedy droga przez mękę.

Wiadomo na pełnym gazie mniejsze zanurzenie:P:P ale lepiej nie zwalniać heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
Nie polecam pływania po Bugu nawet w maju. Nie sprawdziłem gdzie dokładnie dopłynołem ale zdaje się ze zaraz za Kuligowem było max 30cm wody. Jak płynołem to miałem wrażenie że okoliczni rybacy jakoś dziwnie się patrzą  :-X i chyba nie chodziło im o to że rybki im płosze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Bug jest piękny o każdej porze roku (Wisła także - to taki wtręt, bo pojawiło się wcześniej porównanie, że przy Bugu Wisła to "szary ściek").

 

Planuję jeszcze w tym roku przetarcie bugowego szlaku z ZZ w okolice Broku. Robiłem pod koniec lipca mały rekonesans, dopływając za Kuligów. Na wytyczonym szlaku żeglownym wody około 80-100cm, choć zdarza się mniej. Generalnie trzeba sondować - ja pływając pontonem używam prostej sondy zrobionej z... kijka od nart biegowych. Sprawdza się znakomicie.

 

Dla pływających po Zalewie Zegrzyńskim odbicie w prawo na Bug, to jak przekroczenie magicznych wrót do krainy czarów - cisza, spokój, piękna przyroda. Trzeba pamiętać o ogromnej mieliźnie przy ujściu do Narwi - tam nawet na początku kwietnia przepychałem ponton. Najbezpieczniej płynąć prawą stroną.

 

Pływa ktoś jeszcze po Bugu?

 

PS. Buszując po necie znalazłem też relację z wrześniowego rejsu Bugiem:

http://mazury.info.pl/foto/13-09-07-rejs-znad-buga-na-mazury/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

Bardzo lubię z brzegu oglądać jak motorowodniacy mordują się swoimi wyścigówkami po Bugu i jeszcze gorzej przeklinają od tych na brzegu . Łowie rybki na Bugu od 40 lat od Zegrza po Stare Stulno Bug graniczny z Ukraina będę  tam już w czwartek .

Moje strony to Brańszczyk do mostu kolejowego w Małkini  .Na jesieni widziałem motorowodniaków piechurów  którzy popychali swoje wypasione  motorówki po mieliźnie na  Bugu na Wydmie Mołożewskiej . Teraz buduje swoją drugą łódkę pancerną  własnie na Bug ze sklejki , ludzie którzy mi pomagają nie rozumieją mnie jak im mówię że łódkę z laminatu można załatwić na Bugu w jeden dzień np na kamieniach koło starorzecza Bugu  Wywłoki .

Tu u Was szukam pomocy w budowie.

www.sumowapasja.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Bug - widok z rzeki na rozlewiska u stóp położonego na skarpie Popowa Kościelnego. Na pierwszym planie obumarłe topole, wierzby, nadające niesamowitego uroku temu miejscu - bo choć obumarłe, to życia tam nie brakuje.

Na Bugu jest płytko, choć to maj, a będzie jeszcze płycej, więc warto jak najszybciej wyruszyć w rejs po tych wodach.

Póki co głębokość średnio 0,8m.

 

DSC_0695.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie z Morzyczyna .

http://upload.secondsun.pl/img/1431980255dsc_6342.jpg

 

Kraina suma i brzany do przyduchy w 2009 r. Bardzo dobry dojazd od Sadownego . Trzeba uważać na wędkarzy łowiących zestawami na środku rzeki . Płytko blat około 1 m głębokości i płycej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...