Skocz do zawartości

Jaka długość łodzi na Zatokę Gdańską?


Vissn1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Stoję przed wyborem łodzi, która chciałbym pływać po Zatoce Gdańskiej.

Zwracam się do Was z pytaniem czy z Waszego doświadczenia łódź około 4,5 metrów będzie już wystarczająca?

Ma to być moja pierwsza własna łódź, mam patent, wiec moc silnika nie jest problemem, bardziej budżet  :P

 

Czekam na wszelkie porady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Na zatokę:) Wszystko zależy przy jakim stanie wody chcesz pływać bo można i pontonem 3m jak masz dobra pogodę:)

 

Ja mam łódź 4,5m  i jak płynę na Zegrzu gdzie woda jest rozbujana to komfortu nie ma, a na zatoce fal jest zdecydowanie więcej.

Ja bym brał niestety coś większego i cięższego by cięło dobrze fale o ile pływał bym głównie po zatoce.

Na Mazury i inne "spokojne" akweny to 4,5 jest jak najbardziej dobrym wyborem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze?

Dziwne pytanie.

To że chcesz pływać po wodzie to chyba oczywiste ale: w jakim charakterze?!

Znaczy: jaka łódka?

Na ryby z kolegą? Poszpanować w Sopotach? Kabinówka na wielodniowe weekendy?

Wiadomo że im większa tym (teoretycznie bezpieczniejsza) tylko DO CZEGO?

Ja po Zatoce latam we wszystkie strony: 2.3 m "skuterem" z silnikiem przyczepnym 10KM  - w dwie osoby.

Ribem z 30KM silnikiem - 3.6 m zdarzyło sie i w 5 osób.

Mini motorówką niecałe 4m z 18KM.

I ..daje radę! Rzecz w tym że ja nie jestem SAR - nie wypływam niezależnie od warunków.

I raczej stawiam na moc silnika by spieprzać jak zmiana pogody niż na "dzielnosć".

Polecam też aspekt: popływałem i co dalej..

Ja: przyjeżdżam; woduję i potem do domu. Ale już 4,5 m czy więcej to raczej na wodzie trza by trzymać..

Tak więc - napisz co ci się marzy..a my ci sciagniemy na ziemię :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pamietam to kolega @Vmen1 ma SeaRay (coś koło 9m) 2 silniki po 300 KM

 

Stacjonuje w trójmieście

 

I też unika zafalowanej pogody ...

 

Może SPORTIS 4.85m ??? Teoretycznie projektowana na zatokę właśnie

https://www.sportis.com.pl/pl/oferta/lodzie-rekreacyjne/idea-2000

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zalezy czy RIB czy normalna lodz. Duzo plywalem po zatoce Gdanskiej ale na RIBie i uwazam ze 4.85 jak sugeruje @ogorek to juz najmniejsze minimum . Lodz nigdy nie bedzie za dluga ale zawsze za krotka. Jednego dnia moze byc super pogoda i poplyniesz na Hel na rybke a spowrotem pogoda sie zmienila i co wtedy jak jestes na lodzi 4 mtr - tylko czekac na zmiane pogody

 

wedlug mnie to tylko RIB i jesli budzet pozwoli to nawet 6 mtr bo ktoregos dnia bedziesz chcial za Hel poplynac a tam juz inny swiat czyli inne morze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim typie łodzi myślisz?

 

Nie prawdą jest że łódź 4,5 nadaje się na mazury i jeziora a na zatokę nie. Wszystko zależy od pogody, wielkości zbiornika, fali która występuje na nim lub fali która występuje w wyniku pływania innych jednostek pływających.

 

Nie prawdą też jest że łodź 4,5 m + trzeba trzymać w wodzie. Ja mam dość ciężką łódź aluminiową 5,5m i gdy mam ochotę iść na obiad gdy jestem na rybach po prostu wyciągam ją z wody bo tak jest szybciej i wygodniej niż miałbym pochować na niej wędki i inny sprzęt. Wszystko zależy od łodzi i w tym wypadku od przyczepy którą masz do transportu łodzi.

 

Chcesz pływać po Zatoce. Idz do pierwszego lepszego portu, pogadaj z ludźmi i zobacz czym pływają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszelkie opinie  ;) oczywiście zabrakło kilku podstawowych informacji. Generalnie pływam na żaglach, a zastanawiam się nad rekreacyjnym pływaniem z punktu a do punktu b, omijając Sopot  ;)

 

Szczerze mówiąc pytanie wynika z tego, ze nie mogłem znaleźć zbyt wielu informacji o łodziach typu quicksilver 470 cabin. Zdecydowanie jestem nastawiony na laminat, na riba przyjdzie jeszcze czas. Wasze komentarze sprawiły jednak, ze wolałbym coś większego, nawet jeśli wiąże się to z większym budżetem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od łodzi i w tym wypadku od przyczepy którą masz do transportu łodzi.

i od slipu...

Nie wiem gdzie chciałbys sie slipować na Zatoke żeby było jak piszesz "ide na obiad to wyciągam" :-)

Jedno wiem na pewno: nie wszędzie :-)

Pytanie dotyczy konkretnego akwenu.

ps. 5.5 m aluminiowa łodź wędkarska to naprawdę nie to samo co laminat do rekreacji - od wagi poczynając

Kolego Vissn1: obmysl dokładniej co i jak chcesz robić bo wbrew temu co koledzy piszą - jak przychodzi pogoda na pływanie - wcale nie jest tak prosto dostać się do wody na Zatokę. Jechać kilkadziesiąt kilometrów żeby się zwodować...atrakcja sama w sobie.

Pływanie jak napisałes - od a do b jest przyjemnoscią przy odpowiedniej pogodzie a ta też nie zmienia się ekstremalnie w czasie uniemożliwiającym szybki powrót - na Zatoce nigdzie nie jest "daleko" :-)

Tak więc sugeruję: przewaga wygody i szybkosci do opcji "chcę dzis pływać" na wszelkimi innymi aspektami :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to nie chciałbym się slipować na Zatoce. Twierdze jedynie że jeżeli jesteś dobrze zorganizowany i masz przyczepę dostosowaną pod własną łódź, slipowanie na normalnym betonowym slipie nie stanowi żadnego kłopotu. Chyba że na zatoce można tylko w krzakach się slipować to racja że można mieć problem z łodzią 4,5m.

ps. Co masz na myśli mówiąc że łódź aluminiowa to nie to samo co laminat? Chodzi o wagę? Jeżeli tak to powiem Ci że moja łódź z wyposażeniem waży około 1100kg i nie mam najmniejszego problemu żeby sam sprawnie obsługiwać ją na slipie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy z Korfu gdzie wzielismy łódkę koło 4,5 m a fale były 3B. Uważam że nic przyjemnego w tym nie było i w sumie był tylko lekki strach.... Obiecałem sobie że nigdy nie wypożycze na może nic poniżej 8 m. Szukam Łodzi dla siebie i wiem jedno im dłuższa w tym mniej rzuca.... Nie mam najmniejszej przyjemności na falach odpoczywać... następnego dnia wypożyczyliśmy 8 m i dopiero zabawa się rozpoczęła i mogę stwierdzić że było fajnie... gdyby przyszło 4B to bym się w tej 4.5m łódce zesrał w galoty.... Tak to odczuwam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to nie chciałbym się slipować na Zatoce. Twierdze jedynie że jeżeli jesteś dobrze zorganizowany i masz przyczepę dostosowaną pod własną łódź, slipowanie na normalnym betonowym slipie nie stanowi żadnego kłopotu. Chyba że na zatoce można tylko w krzakach się slipować to racja że można mieć problem z łodzią 4,5m.

kolego..jeszcze raz przeczytaj tytuł posta

Nie było to pytanie o charakterze ogólnym; nie dotyczy też okolic Korfu...

Zatoka Gdańska ma swoją specyfikę - z czego pytający ewidentnie zdaje sobie sprawę.

Ja nie potrzebuję udowadniać żadnych swoich racji ani się przekomarzać.

Dzielę się doswiadczeniem.

Znasz slipy na Zatoce?... ja znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to nie chciałbym się slipować na Zatoce. Twierdze jedynie że jeżeli jesteś dobrze zorganizowany i masz przyczepę dostosowaną pod własną łódź, slipowanie na normalnym betonowym slipie nie stanowi żadnego kłopotu. Chyba że na zatoce można tylko w krzakach się slipować to racja że można mieć problem z łodzią 4,5m.

kolego..jeszcze raz przeczytaj tytuł posta

Nie było to pytanie o charakterze ogólnym; nie dotyczy też okolic Korfu...

Zatoka Gdańska ma swoją specyfikę - z czego pytający ewidentnie zdaje sobie sprawę.

Ja nie potrzebuję udowadniać żadnych swoich racji ani się przekomarzać.

Dzielę się doswiadczeniem.

Znasz slipy na Zatoce?... ja znam.

A ja polecam przeczytać wpisy od początku gdzie pojawia się porada ze 4,5 metra to na spokojne mazurskie wody.

Kolejna dobra rada ze łódz 4,5 metra to trzeba już na wodzie trzymać.

Ja tylko twierdze ze jest to nie prawdą.

Jeżeli na zatoce jest problem ze slipowaniem Łodzi 4,5 metra, bo tak rozumiem tą specyfikę o której mówisz to tak samo będzie problem ze slipowaniem Łodzi 2,5m 3 i 3,5m. Chyba ze będzie ważyć 20 kg i weźmiesz ja na plecy.

Piszesz ze łódz aluminiowa to nie to samo co laminat. Powiedz o co chodzi i jak to się ma do zatoki bo może czegoś nie zrozumiałem.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze sie ze duzo zalezy od rodzju slipu  i z tym najwiecej mam problemu. Wazne tez auto, nawet bardzo wazne , konstrukcja przyczepy.

Powiem wam z doswiadczenia , ze lodki ciezkie lepiej sie slipuje, miliony ludzi ciaga regularnie swoje ok. 23, 25, 27 feet motorowki i nie ma z tym problemu. Czasami stoje w kolejce  i widze jak szybko to robia 25-27 feet'owcy ze szok. A jak widze te g.... po 3,4 metry to szlak mnie trafia i te ich manelstwo, graciarnia. 

Moja lodke 21feet i 2 tony duzo lepiej mi sie slipowalo niz moja 19feet (nie wiem ile wazy moze mniej niz  tone), zwlaszcza na trudniejszej wodzie/pogodzie. Komfort plywania na fali ciezka lodka 21 feet byl nieporownalnie wiekszy niz 19feet. Zreszto poprzedni wlasciciel tej 21ki plywal w zatokach oceany atlantyckiego.

 

Spotkalo mnie w zyciu cos  takiego , ze o 2 nocy , zaczela zalamywac sie pogoda, ucieklem na maly slip, fala zrobila sie olbrzymia , deszcz , burza,  lodka nie mogla ustac na przyczepie, ciagle byla zrzucana przez fale, bylem caly mokry, stalem w wodzie 1metr, brak zywej duszy. Walczylem z tym ze 30 minut zalamany i nie wiem skad o 2 w nocy znalazl sie gosc, ktory wszedl do metrowej wody i przytrzymal mi lodke zebym wyjechal. Potem gosc zniknal ...

 

Plywam po roznych wodach, same moje glowne jeziorko , jest wielkosci morza baltyckiego. Drugie malutkie to wielkosc zalewu zegrzynskiego, a przeciez nie obca jest mi zatoka meksykanska i ocean.

 

Znam tylko troche zatoke gdanska , ale nie wyborazam sobie plywania lekką 4.5m skorupka .

Zaraz znajdzie sie malkontent a ja plywam 3.5metry i super.

 

Niestety wieksze lodki to nie problem slipowania a problem tez auta no i uprawnien w PL.

 

Moj znajomy kupil piekną uzywaną ľodkę 8m z duzą v8 na trudniejsze wody, za lodke dal tylko 20tys $ (okazja byľa), ale musial kupic pickupa za 60tys $.

 

Podsumuwując zawsze, wielkosc lodki to kompromis ,kosztow, auta, przeznaczenia . Ale na zatoke szukalbym najwiekszej lodki na jaka moge sobie pozwolic , zeby nie byc jak wyzej wspomnialem zakladnikiem pogody i miec komfort.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdaje sie ze Marinero są z trójmiasta.  https://marinero.pl/

 

zawsze mają jakies "demo"

 

poplywaj, pogadaj - potestuj - wybierz sam

 

dodatkowo serwisuja sprzet (chyba nawet oferuja opcje przechowywania)

 

Ja to bym chcial jak Andre w UK. Udka czeka na pólce, dzwonisz, przyjezdzasz - czeka zwodowana.

po plywaniu idzie na podnosnik - myta i na półkę. Po pierwszych zachwytach slipowaniem i pielęgnacją już to mniej mnie bawi a dochodzi nowy obowiązek.

 

Przy koszcie wiekszej udki i koszcie paliwa w EU to taki serwis nie wydaje się zabójczy finansowo ...

Generalnie wieksze udki przeciez dzwigiem mozna slipowac ...

 

Tak jak @Kazik napisal - wieksza udka to mozliwe ze koniecznosc zakupu "ciągnika"

Ale moze zamiast ciagnika marina oferuje slipowanie i przechowywanie.

Wtedy zamiast wydawać na ciągnik, jego ubezpieczenie -mozna zapłacić marinie.

 

Osobiscie na wody przybrzezne wolałbym 6.5m z silnikiem 150 jako minimum.

Jakies uznane dno na morze typu Nordkapp, Sting, Parker

Nowe Parkery są zdaje się w infuzji (lżejsze niż były) plus dno ze stepami - jest szansa na mniejsze spalanie (przynajmniej tak są reklamowane).

 

Nie sądzę, że 7m firmy A jak i 7m firmy B tak samo się zachowa na Zatoce i tak samo się spodoba Tobie.

Dlatego zamiast wypytywac (ludzie mają często łodzie jako jakis kompromis) najlepiej udać się tam gdzie da radę coś potestować (np Marinero - nie byłem ale @Marsik był i mógł testowac to co mieli). Zwlaszcza, ze ten tydzień zapowiada się przyjemny (chociaz troche wieje)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna dobra rada ze łódz 4,5 metra to trzeba już na wodzie trzymać.

Zaczynam mieć dosć wymiany zdań z tobą jesli tak interpretujesz to co napisałem faktycznie:

" Ale już 4,5 m czy więcej to raczej na wodzie trza by trzymać.."

Nie widzisz różnicy? To nie pogadamy.

Aluminiowa łódź wędkarska różni się znacznie od rekreacyjnej łódki z laminatu. Nie wiesz czym? To się poprzyglądaj.

Macie rację: im większa tym lepsza. A reszta bez znaczenia.

Do spotkania na Zatoce :-)

aaa...bym zapomniał. Na Forum można znaleźć parę postów co gdzie i jak można wodować na Zatokę.

Polecam poczytać PRZED zakupem :-)

Nie jestesmy w USA... jak ktos ma ochotę to może trzymać i 8 m pod domem i latać nad wode slipować bo chce posmigać.

Tyle że z racji ilosci i jakosci miejsc do wodowania nad Zatoką to wcale nie musi być takie proste jak się wydaje.

Też lubie duże sprzęty tylko ja się dostosowałem do możliwosci: wyglądam za okno; jest git to lece.

Nie czerpię przyjemnosci z "walki z żywiołem" :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli jest mozliwosc trzymani na zatoce to ideal bez porownania, nikt nie bedzie sie z Tobą sprzeczal. Duzo czesciej wtedy jestes na wodzie. Wyjazd z lodka autem, slipowanie to juz wyprawa, jak moja kobita zaczyna sie pakowac i targac torby to szlak mnie trafia. Czasami nie jedziesz bo juz nie chcesz tej calej wyprawy, albo jest pozna godzina, albo pogoda niepewna. A tak zajezdzasz i z miejsca prawie jestes gotowy, nawet ma sens poplywanie godzine, dwie, ktore bys stracił na holowanie, slipowanie . Ja to wynajalem miejsce na jeziorze z doatepem do wody, zeby ograniczyc te wyprawy, postawilem duzy kemping, pomost i nie trace czasu... czasami po pracy wpadam o 17godzinie i na lodke.

Lodka 6.3, 6.5m wydaje sie idealna , ten Sting 6.3 jakby stworzony na takie warunki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna dobra rada ze łódz 4,5 metra to trzeba już na wodzie trzymać.

Zaczynam mieć dosć wymiany zdań z tobą jesli tak interpretujesz to co napisałem faktycznie:

" Ale już 4,5 m czy więcej to raczej na wodzie trza by trzymać.."

Nie widzisz różnicy? To nie pogadamy.

Aluminiowa łódź wędkarska różni się znacznie od rekreacyjnej łódki z laminatu. Nie wiesz czym? To się poprzyglądaj.

Macie rację: im większa tym lepsza. A reszta bez znaczenia.

Do spotkania na Zatoce :-)

aaa...bym zapomniał. Na Forum można znaleźć parę postów co gdzie i jak można wodować na Zatokę.

Polecam poczytać PRZED zakupem :-)

Nie jestesmy w USA... jak ktos ma ochotę to może trzymać i 8 m pod domem i latać nad wode slipować bo chce posmigać.

Tyle że z racji ilosci i jakosci miejsc do wodowania nad Zatoką to wcale nie musi być takie proste jak się wydaje.

Też lubie duże sprzęty tylko ja się dostosowałem do możliwosci: wyglądam za okno; jest git to lece.

Nie czerpię przyjemnosci z "walki z żywiołem" :-)

Skoro masz dość to nie pisz.

A tym bardziej nie wprowadzają ludzi w błąd.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 4,5m to trochę malo i mam za soba burzę na Mazurach tak wiem nietosamo co na zatoce bo na zatoce moze byc tylko gorzej. Fakt jest taki ze szukaj najlepiej lodzi ktora z przyczepa miesci sie w twoim DMC na haku lub co mozesz przewozić zgodnie z posiadanym prawkiem.

 

Co do trzymania lodzi na wodzie to tez nie lubie tego robić i nastepna zabake tez bede chcial taka bym mogl ja zabrać spod domu tam gdzie akurat bede chcial pływać. Nie lubie by lodz zarastala w wodzie i nie lubie chorych oplat portowych no chyba ze sa to wakacje wiec te dwa tygodnie mozna przebolec jakoś.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he masz statki będziesz miał wydatki, to droga zabawa, poza zakupem motorówki jest mnóstwo dodatkowych kosztów, z jednej strony drogo w porcie z drugiej jak powyliczasz dodatkowe paliwo do holowania, twój czas, możliwość częstszego korzystania ze sprzętu,  to ludzie trzymający w marinie/porcie i tak wygrywają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O masz czyli lepiej 12m wąską openkę bo status większy się zrobi.

A 9m z zabudową sypialną będzie droższy a ... krótszy ;)

 

Z pierwszego posta wnoszę, że nie o status chodzi.

Jak o status to zawsze można Cobalt/Chaprall/SeaRay z USA (po przejsciach) i próba naprawy.

Ostatnio była oferta na FB na (poniżej 10 letniego) SeaRay 9m z dwoma silnikam za 100 tys USD brutto w PL do obejrzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...