Skocz do zawartości

Jaką łódź wybrać?


Skowyrny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Będziesz miał duuuuży problem z zakupem takiej łodzi najważniejszą rzeczą jest zanurzenie całej łodzi im większą łódź tym większe jest przeważnie zanurzenie kabina na 3-4 osoby to już jest bardzo spora jednostka powyżej 7m. Ja bym jednak szukał coś ala am555 kabin (wiem cenna jest większa ale chodzi o typ łodzi) cześć śpi w kabinie a reszta na pokładzie rozkładasz Biminini i na to moskitierę na całą łódź.  Rozmawiałem z kolegą który ma taką pseudo kabinówkę to mi powiedział że jak jest gorąco to i tak każdy śpi na dworze bo w środku jest za gorąco. generalnie na rzeki raczej bym szukał czegoś albo mniejszego albo coś na platformie do spacerowego pływania taka ala tratwa i ją częściowo zabudować by było schronienie od warunków atmosferycznych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udka spoko ale zanurzenie chyba więcej niż 30cm tu będzie no i silnik o ile na jeziorze można pozwolić sobie by był w zapasie elektryk w razie awarii to rzeka tego już nie wybaczy. Silnik wg mnie już za stary szukaj czegoś z silnikiem po 2000r  cena cześci do merkurego zawsze powala ja miałem na szczęście model bliźniaczy z yamahą gdzie cena części była tańsza o jedyne 1tyś PLN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem jeszcze takie https://www.olx.pl/oferta/lodz-kabinowa-crescent-5m-x-2m-przyczepa-niewiadow-CID767-IDBdm2U.html

https://www.olx.pl/oferta/lodz-kabinowa-motorowa-480-190-CID767-IDCv8L4.html

Jaki dobry silnik pasuje żeby pływać z prędkością+/- 30 km/h. Płynąłem w tym roku ze stalowej woli do Giżycka łódka z silnikiem hondy 10 km i trochę męka byla, max 14 km/h na Wiśle z prądem

https://www.olx.pl/oferta/silnik-zaburtowy-honda-40-km-4suw-povertrym-CID767-IDCzg6i.html

Ten silnik wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki dobry silnik pasuje żeby pływać z prędkością+/- 30 km/h. Płynąłem w tym roku ze stalowej woli do Giżycka łódka z silnikiem hondy 10 km i trochę męka byla, max 14 km/h na Wiśle z prądem

 

Ja mam malutką udeczkę (5.4m) RIB i latam 45-50 km/h ALE W SLIZGU.

 

Pytanie numer 1

1. Czy chcesz łodkę pływającą wypornościowo czy w ślizgu (ślizg zaczyna się często w okolicy 30km/h w łodziach ślizgowych). Płyniesz w slizgu - teoretycznie mniej w wodzie kadłuba moczysz ale jak przywalisz TO ZABOLI (po kieszeni)

 

2. Interesuje Cię spalanie ? Jak Pyrkam ponizej 9 km/h to spalanie mam nawet 6km na 1l

Od 11-12 km/h spalanie spada do 2km na 1l. Tyle samo mam lecąc w slizgu 50 km/h.

 

Może jednak slizgowe dno i NIESTETY wtedy duży silnik. Na mojej 5.4m skorupce mam 115KM i to ledwo wystarcza na 5 dorosłych osób. OK wystarcza ale nie chciałbym mniejszego.

 

A jak wypornosciowe to raczej celowalbym w max 15km/h lub mniej pływanie - ale moze wypowiedzą sie koledzy pływający wypornościowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rzece chce osiągać prędkość 20-30km/h , tak żeby z domu na mazury dopłynąć w 3-4 dni i później pływać po Mazurach, spalanie w granicach 10l to zdecydowanie za dużo, myślałem o spalaniu w granicach 5l (najchętniej założyłbym instalacje LPG ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skowyrny. Ten crescent za 10 tysięcy to bardzo blada "okazja".

 

Ja w tym tygodniu zamówiłem ten typ łodzi nowy spod igły. Cena to ca22 tysie bez żadnego wysiłku.Od legalnej firmy.

Tak więc nie widzę sensu ładowania aż 10 tysi w ten eksponat.

Do tego silnik do popychania kupisz nowy (np 20 kM ) za ca 12/13 tysi i juz masz zestaw na lata. Nieco doinwestujesz w kabrio i trochę szpeju i jesteś pewniak. A  tak będziesz drutował i ciągle na starcie.

Jak chcesz więcej info to pisz na priva albo zadzwoń.

 

I jeszcze jedno - nie ma tu za dużo zwolenników pływania wypornościowego. Większość ŚMIGA .. :-)

Ja zakładam 30 koników i to powinno robić robotę w turystyce , włóczędze i trochę w "ślizgu" ca 30km i w razie "wu" duży silnik - szybsza ewakuacja.

Do turystyki idealna opcja.

 

I jeszcze jedno - są na wyprzedaży takie crescendy/kormorany ( 5 letnie)z silnikami Suzuki 15 kM. Trochę widać zużycie ...ale lepiej wyglądają niż ta skorupa za 10. Koszt kompletnej łodzi do pływania to coś koło 23 tysiące. Dodajesz przyczepkę i masz prawie nówkę jak zrobisz nieco kosmetyki. Przemyśl to na spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łódź taka o jakiej śnie po nocach ale silnik słaby, najchętniej to kupiłbym sam kadłub i silnik dołożył 30 km, śmigał by taki zestaw 30 km/h? i ile by to paliło bo ze Stalowej Woli mam jakieś 500km na Mazury i wolałbym to płynąć niż na przyczepie wozić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz problem bo nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.... :P

 

Zawsze możesz tą 15tkę sprzedać i zapodać 30 km. Niestety koszty rosną i będą rosnąć.

Żeby sobie zaoszczędzić takich dylematów to zamówiłem konfigurację właśnie w/w model + 30 koniaszków.

Myślę ,że ta 15-tka dawałaby radę dla spokojnego pływania... ale na tym się nie skończy.

Wyjścia masz dwa - poszerzenie budżetu na spełnienie fantazji albo jak musisz już a chcesz zamknąć się w tym budżecie i w tym sezonie  to wtedy 15 kM i już przynajmniej pływasz i sprawdzasz czy temat chwyci. W górę zawsze zdążysz  ... ^-^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego skromnego doświadczenia...na rzekę to coś oszczędnego, a że wypornościowo to trudno.  Sama podróż 500km na Mazury będzie już wakacjami, ile rzeczy jest po drodze. Możesz mieć gdzieś spalanie, możesz mieć kase na paliwo ale na rzece nie zatankujesz. Albo zmienisz łódź w "tankowiec" albo biegasz z bańkami szukając stacji przy miastach. Z powrotem raczej przyczepa bo pod prąd wypornościowo 500km to mordęga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Sporo pływam rzekami.

I z doświadczenia wiem, że łódź musi być lekka o minimalnym zanurzeniu. Ponieważ jest to pływanie rekreacyjne, i często coś sobie zwiedzam więc trzeba cumować nieraz do betonowego nabrzeża. Dlatego potrzebny jest wytrzymały dziób. Ja na swój założyłem nakładkę z kwasiaka.

  Potrzebne są odbijacze, najlepiej stałe. Ja zrobiłem z grubej gumy z taśmociągu.

Musisz mieć składany daszek, czyli bimini. Chroni przed słońcem i deszczem.

Bardzo wygodny fotel, bo płynie się całymi dniami, od wschodu do zachodu.

Bezawaryjny silnik, a nawet jeden zapasowy.

To wszystko wymaga przeróbek, szkoda więc kupować nową łódź i ją wiercić. Lepiej używaną i sobie poprzerabiać.

Kabina nie musi być duża. Nogi w czasie snu i tak trzymasz w bakistach pod pokładem. W kabinie nie jest gorąco, bo woda od spodu chłodzi.

  Dużym silnikiem na dalekich spływach wiele nie zwojujesz. Duże zużycie paliwa, sterociągi itp.

  Bardzo potrzebny jest rower. Chociażby do przewiezienia 20 litrowego zbiornika paliwa.

  Na rzekach pływa się wolno, wszędzie wędkarze, po co ich wkurwiać ?

  I jeszcze sporo innych rzeczy.

  Dużej załogi i tak nie skomletujesz. Każdemu zawsze coś wypadnie. Więc nie potrzebujesz dużej łajby, tym bardziej że wielką łajbę ciężko wyslipować.

  Bardzo fajną opcją jest mieć żagiel. Jak wieje sprzyjający wiatr to wyłączasz silnik i to jest dopiero relaks.

  A jak już spłyniesz jedną rzeką, to potem będą następne i następne i jeszcze następne.

  Wisła do spływów za bardzo się nie nadaje, ale innych możliwości jest sporo.

Pozdro.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok rozumiem że na rzeki małe zanurzenie i mniejszy silnik (długie dystanse) ale rzeka to ma być trasa, docelowo chcę pływać na Mazury. Płynąłem już taką trasą i nie wyobrażam sobie znowu płynąć 10km/h przez 12h dziennie żeby zrobić to 100 km. Rejsy przez rzekę będę planować tylko przy wysokim stanie wody, ekipa z którą chcę pływać to narzeczona, dzieciak i szwagier ( może będzie chętny). Może ktoś poda jakieś konkrety typu kadłub doriff + Yamaha 40km 4 suw. Znalazłem ciekawą aukcje https://www.olx.pl/oferta/lodz-kabinowa-yamaha-80km-przyczepa-echosonda-CID767-IDzVy5s.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężkiej łodzi z ciulowego slipu nie wyciągniesz...ale załóżmy że slipy masz prima sort.  W ślizgu będziesz musiał cały czas czytać rzekę, być skoncentrowany i uważać by coś ominąć, zwolnić a i tak nie zawsze Ci to wyjdzie...dasz radę tak przez 500km. Wysoki stan Wisły który i tak jest stosunkowo niski jest wiosną. Poszukaj ile pali lódź która by Cię interesowała w ślizgu, oblicz ilość paliwa na tą trasę...ja nie całe 700km w 4,5 dnia zrobiłem na ok 115l PB, Ty jak będziesz miał duże wymaganie to to braknie na dzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisły mam jakieś 200km później zalew zegrzyński, Narew i Pisa na koncu, na Narwi można szaleć ale na pisie nie bardzo. Znalazłem ciekawą ofertę chyba jutro przejadę się oglądnąć, jak na 3 dorosłe osoby to nie za mała?

Szaleć nie mam zamiaru, stawiam na ekonomię

 

https://www.olx.pl/oferta/lodz-motorowa-kabinowa-motorowka-delfin-435-yamaha-f40-CID767-IDCM0Cb.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...