Mariusz Opublikowano 12 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Jesli o mnie chodzi to w HR byłem kilka razy, i zawsze po m/w 1000 przejechanych kilometrach spałem w tym samym pensjonacie w pobliżu miejscowości Werfenweng.Następnego dnia rano wyjazd i tego samego dnia już moczyłem gacie w Adriatyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ERDOL Opublikowano 12 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Polecam hotel w Grazu a właściwie pod, Henry"s Home, dobra cena, 5 min od autostrady. Zawsze w podróży tam śpimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 12 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Henryss czy Harrys http://www.harrys-home.com/en/graz/rooms-prices/ My OEKOTEL http://www.oekotel.com/en/ Tylko w drodze powrotnej bedziemy brac ten koło Wiednia nastepnym razem. Lepsze rozlozenie trasy Od nas (z domu) do OEKOTEL (koło Graz) mamy 850km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ERDOL Opublikowano 12 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Racja, przepraszam żona zawsze rezerwuje :-\ Ale hotelik fajny i mają jaka na miękko na śniadanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 13 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Tylko jajka na miękko ;) trochę słabo. W Oekotel jest spory stół szwedzki na śniadanie, ale hotelik taki bardziej sredni Ale studio dwysypialniowe 90 EUR (o ile mnie pamięć nie myli) @Mariusz - jak jadę dwa dni to też robię max 1000 km Ale jak potem wsiadam na prom i odpoczywam to te 1300 z przyczepką zrobię Wiesz, ze mam do Wenecji 1300 dokladnie tyle samo co Ty masz ze Szczecina :) Mnie maps.google pokazują 13 godzin a Tobie 12 Masz lepszą drogę przez Niemcy Przy łódce doliczam 20-25% do tego co pokazuje nawigacja (wolniej, obiad, tankowania) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Jechałem do Chorwacji jednym ciągiem, z małymi drzemkami najpierw w Budapeszcie nad Dunajem a potem nad Balatonem. Wyruszyliśmy z Wawy przed południem, i po południu byliśmy w Biogradzie, więc mniej niż 20 godzin jazdy było. Różnica prędkości 100 a 140km/h daje kilka godzin na takiej trasie a te kilka godzin więcej nie dałbym już rady jechać. Dojechałem na skraju sił. Uwaga też bardziej wzmożona przy holowaniu więc bardziej męcząca jazda. Nie mówię, że się nie złamię, może w towarzystwie byłoby raźniej, kto wie. Druga sprawa to długość urlopu, dla mnie dwa tygodnie są optymalne(przerwa w pilnowaniu firmy vs dobre wypoczęcie). Nasz wypoczynek to zwiedzanie od strony lądu z czego raczej nie da się zrezygnować(nie wszystko jest dostępne od strony morza)i zajmuje nam to zazwyczaj cztery dni z tych czternastu. Na Chorwację musiałem urwać się na dwa dni więcej, ze względu na długą jazdę samochodem(vs samolot), z łódką na haku dojdą kolejne dwa dni. Gdybym miał miesiąc przerwy urlopowej to inaczej bym na to patrzył, właściwie nie przejmowałbym się długością transferu. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 13 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 My świetnie wypoczęliśmy w tydzień w Chorwacji. Ze względu na nocleg i nie duższe odcinki jak 1000 km Wyjazd sobota 9-ta, nozleg 20-sta Graz, slipowanie łodki w Tisno 13-sta Powrót znowu sobota chyba południe lub póżniej, nocleg Graz 18-19, nierdziela na miejscu w domu A do Grecji moim trybem wychodzi 2 pełne doby: Wyjazd 6-ta, 22-ga lub później Wenecja, prom Doba płynięcia i o 7-mej rano schodzimy w Igumenisie Czyli dwie pełne doby i wysiadasz wypoczęty Do CRO oszczędzam raptem pół dnia w tym rozrachunku. Bez pełnego noclegu nie będę jechac do CRO Zresztą myślimy o majówce w CRO na tydzen - powtórka tego co było w sierpniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 @woj70 , Ty targasz tą Lemę do Grecji? Tak, nie jest to duży problem dla dwóch kierowców. Na początku sezonu w czerwcu, zawożę z synem , a w październiku z powrotem zwozimy lódź do Polski. Łódź zostaje a my jedziemy na lotnisko. Na lotnisku w Salonikach zostawiam samochód i do Polski wracamy samolotem.Mają tam takie same parkingi jak u nas, typu "Parking Lotnisko 24h" Przez cały sezon latam Ryanair-em do Salonik, kilka razy popływać, w zależności jak mi pozwalają sprawy w Polsce, na tydzień albo dwa. To jest scenariusz na Morze Egejskie. Jeżeli pływamy na Jońskim to łódź zostaje w Argostoli na Kefalonii, a samochód na Lefkadzie. Od nas z Polski nie ma bezpośrednio lotów na Kefalonię, więc latamy przez Pizę albo Bergamo. Jak dobrze zgram połączenie to w 10 godzin moge być w domu od wylotu z Argostoli. W tym roku będziemy pływali wokół Halkidiki, czyli będzie realizowany scenariusz numer 1. Mam znajomych z Wa-wy, którzy podobnie jak ja mają postawiony jacht i kilka razy w sezonie pływają. Ale oni jeżdżą za każdym razem samochodem we dwóch kierowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 13 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Jeżeli pływamy na Jońskim to łódź zostaje w Argostoli na Kefalonii, a samochód na Lefkadzie. Od nas z Polski nie ma bezpośrednio lotów na Kefalonię, więc latamy przez Pizę albo Bergamo. Jak dobrze zgram połączenie to w 10 godzin moge być w domu od wylotu z Argostoli. Khem, żona wylatuje na Kefalonię z Chopina 10:20 :) A będzie wracać o 8:20 z Kefalonii na Chopina (W-wa). Na Chopina ma 30 min SKM-ką. Jak dasz znać miesiąc wcześniej to mogę zapytać się o miejsca Te loty sa w czwartki Ma również drugą alternatywę z Katowic do Prevezy. Te loty są w piątki. Czy jest sens podwozić ją RIB-em gdzies w okolice lotniska ? Czy wystarczy do SAMI a stamtąd powinny być bus-y ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Możliwe, że teraz jakaś linia lata, jeżeli tak to jeszcze wygodniej.Albo są to czartery w okresie lata. Zamiast ribem to taniej i szybciej będzie taksówką.Jakiś autobus tam jeździ ale raz albo dwa/dobę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 @woj70 , Ty targasz tą Lemę do Grecji? Tak, nie jest to duży problem dla dwóch kierowców. Na początku sezonu w czerwcu, zawożę z synem , a w październiku z powrotem zwozimy lódź do Polski. Łódź zostaje a my jedziemy na lotnisko. Na lotnisku w Salonikach zostawiam samochód i do Polski wracamy samolotem.Mają tam takie same parkingi jak u nas, typu "Parking Lotnisko 24h" Przez cały sezon latam Ryanair-em do Salonik, kilka razy popływać, w zależności jak mi pozwalają sprawy w Polsce, na tydzień albo dwa. To jest scenariusz na Morze Egejskie. Jeżeli pływamy na Jońskim to łódź zostaje w Argostoli na Kefalonii, a samochód na Lefkadzie. Od nas z Polski nie ma bezpośrednio lotów na Kefalonię, więc latamy przez Pizę albo Bergamo. Jak dobrze zgram połączenie to w 10 godzin moge być w domu od wylotu z Argostoli. W tym roku będziemy pływali wokół Halkidiki, czyli będzie realizowany scenariusz numer 1. Mam znajomych z Wa-wy, którzy podobnie jak ja mają postawiony jacht i kilka razy w sezonie pływają. Ale oni jeżdżą za każdym razem samochodem we dwóch kierowców. No i takiej odpowiedzi oczekiwałem, a już myslałem,że np po 2,3 tygodniach urlopu męczycie się i wracacie 3 dni do domu z lodka na haku.Mam kolegę który ma jacht w Grecji, łodka jest dosyc duża bo ma około 46 stóp , ale kumpel jak wylatuje w maju, to wraca pod koniec września. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Ja też tak bym chciał, ale póki co, trzeba też pilnować firmy. Często spotykam w Grecji rentierów, którzy na różnych sprzętach spędzają po pół roku na wodzie. Pobalowaliśmy kiedyś z Belgiem, który właśnie przeszedł na emeryturę w wieku 60lat. Zawodowo był pielęgniarzem w szpitalu.Kupił 35-cio stopowy używany jacht i pływał samotnie po m.Egejskim. Zona na swój urlop do niego przyleciała. Ciekaw jestem czy polskiego emeryta pielęgniarza stać by było na chociażby taki miesięczny pobyt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsik Opublikowano 15 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2017 ogórek - nie widzę w planach płn. Zante. Obowiązkowo przecież. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Na Zante to już trzeba być sternikiem morskim, za duże odległości od brzegu i pomiędzy wyspami! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Ja nie ma jak jest .... http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/921/KJUn98.jpg Jestem w kontakcie z gosciem, który wynajmuje RIB-y i wille na Lefkadzie stąd mam kontakt z kapitanatem na Lefkadzie rowniez Cały rejon 2 MM od zachodznich brzegów Lefkada, Kefalonia, Zante - to są wody inland i z naszymy uprawnieniami można tam pływać. ALE !!!! Jak ktoś tam był to wie, że pomiędzy Lefkadą a taką (ale tu mały kawałek) Jak i pomiędzy Zante a Kefalonią - IDĄ FALE od otwartego morza Trzeba mierzyć siły na zamiary plus planować rano wycieczkę i powrót przed południem zazwyczaj. Moja żona leci samolotem na Kefalonię, odbieram ją z POROS. Stamtąd jest tylko 40 km na ZANTE na zatokę wraku. Druga okazja to jak żona wróci do Polski to znajome małżeńtwo przyleci i też będę ich odbierał z POROS. To są najlepsze okazje aby tam dotrzeć bo normalnie to miałbym ponad 2,5 godziny płynięcia a tak z POROS godzinka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 No tak, to dlatego Cię nie ciągnie na sternika morskiego... Tak sobie zaczynam delikatnie myśleć o emeryturze za jakieś 10 lat. Wtedy też miałbym takie wakacje a może nawet dłuższe :-) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Ale ja będę pracować. Program nocami pisać ... Co do długich tras to nie jest tak, że muszę je zrobic. Będę patrzył na prognozy plus taka trasa jak na Paxos to wczesnym rankiem http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/924/BQLw7g.jpg A droga powrotna - w razie wiatru popo - nawet nazajutrz. Mamy obiecany obiad i piwo dla całej rodziny (na Paxos) od znajimego z UK, więc warto zaryzykować ;) >>>>>>>>>>>>>>>>> To przyjemna wycieczka bo kanałkiem koło Lefkady, w Lefkadzie stacja paliwowa portowa i ognia na Paxos. Od wyjcia z Lefkady do Paxos jest trochę powyżej 50 km. Do 11-stej zazwyczaj w miarę spokojnie. Popo zazwyczaj wieje ale wiatr bedzie na powrocie od rufy (z płn - zach) >>>>>>>>>>>>>>>>> Wolę planów nie odkładac na "za 10 lat" bo nie mam gwarancji, że dożyję. >>>>>>>>>>>>>>>>> Nie sądzę aby długi pobyt - jak mój - był lepszy od 2 tygoniowych wakacji W 2 tygodnie opłyniecie wszystkie wspomniane zakątki, będziecie jesć w tawernach bo szkoda czasu na gotowanie. Co dzień wyprawa, będą super wakacje. Nawet na tydzień z wynajmem RIB-a na miejscu obleci się ciekawe miejsca. A to moje to taka przeprowadzka nad morze. Po prostu wolę aby dziatwa siedziała te parę tygodni nad morzem i pływała jak najwięcej wpław (mają zalecenia od ortopedy) niżby mieli ślepić w laptopy czy telefony w domu w PL. A przy długim pobycie cena kwatery na zadupiu mało turystycznym jest niska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Wiesz, ceny mnie nie ruszają, a jest tak dlatego, że mam dobry biznes a taki trzeba pilnować. Na dwa tygodnie ciągnąć łódkę taki kawał nie bardzo mi się chce. Myślę że ten pierwszy rok z nową łódką da mi fajne wakacje w kraju, pierwszy raz od prawie trzydziestu lat :-). Jakbym miał na ciepłe południe podążyć to tylko na czarter czymś dużym a do tego brakuje mi drugiej rodziny albo i trzeciej żeby łódka mogła być naprawdę duża i komfortowa. Tak więc na razie pozostaję przy kibicowaniu i śledzeniu co i jak na Twoim poście ;-) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 To przylatuj na tydzień. Gosć oferuje willę z basenem własnym na Lefkadzie za 300 EUR dziennie razesm z 7,4m RIB-em FOST Tzn wszystko jest w tej cenie i pobyt i RIB: http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/923/OO4sYm.jpg http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/922/LiGFnO.jpg Pisałem o tym tutaj: http://forum-motorowodne.pl/grecja/fajna-oferta-villa-z-basenem-na-lefkadzie-7-5m-rib/ Lecisz czarterem na Kefalonię z Wyw albo Prevezę z Katowic - gość Cię odbiera i masz dużego, bezpiecznego RIB-a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Czytałem, jak mówię śledzę to co piszesz ale moja rodzina nie zechce codziennie tłuc się na falach ribem. Gorącem i ciepłą wodą się nasyciliśmy więc sam klimat południa nie jest już takim magnesem. Jak pisałem kiedyś, z ciąganiem łódki zacznę od Chorwacji ale teraz uważam, że na razie sprawdzę wczasy z łódką u nas w kraju. Tak sobie myślę, żeby odwiedzić znów Szczecin, byłoby trochę morza :-). pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawtow Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Wow 300 e dziennie ??? za wakacje 12 dni na Korfu z wyżywieniem HB :P czyli na 2 osoby wyszło nas 1800 pln z dojazdem autokarem i promem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 17 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 to jest opcja na tydzien. mozna wynajac riba za 150 eur dziennie i apart za 50. >>>>>>>>>>>>> Wracając do villi+RIB (pakiet za 300 EUR). To jest willa na 4-6 osób, dwie sypialnie, pok dzienny, ... Dla dwu małżeństw taki pakiet wyjdzie wtedy 150 EUR na małżeństwo. A 150 EUR za dzień to była najlepsza oferta na RIB-a jaką kiedykolwiek otrzymałem w GR >>>>>>>>>>>>> Równie dobrze można polecieć na wczasy na Kefalonię za 1700 PLN od osoby (przelot+hotel+sniadania) na 2 tyg i na miejscu na 2,3 dni wynająć RIB-a (na pojedyńcze dni dużey RIB to będzie bliżej 200 EUR) >>>>>>>>>>>>> Można też tak jak ja, oszukiwać samego siebie, że ciągnięcie wasnej udki to "darmowa" opcja ;) zapominając o utracie na wartości, ubezpieczeniach, przegladach, itp, itd >>>>>>>>>>>>> Można jak kolega @dawtow - autokakarem z biura. Tylko mnie wakacja GR czy CRO wogóle już nie bawią bez łodki A ciągnać samameu to już sie człowiek w kosztach podrózy w 2-3 tys może nie zamknąc (paliwo, winiety, nocleg pod drodze) Albo na miejscu mała udka bez uprawnien 30 KM - 75 EUR, albo większa 150 EUR. Zresztą to mój sposób na całodzienny relaks dzieci na powietrzu bez elektroniki. Bez łodki po 3 godzinach w odlunej plazy na Krecie potrafili marudzic, ze do apartamentu a tam komputer, teraz cały dzień z udką (plyniemy, kotwiczymy, snorkel, plyniemy dalej do tawerny, odpoczynek, plyniemy na zwiedzanie, ...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Gdybym miał te dwie rodziny to już byłaby ekipa na niezły jacht, zwiedziłem taką Chorwację autem, teraz pozwiedzałbym od wody. Apartament w jednej lokalizacji słabo mnie kręci, już ta ubiegłoroczna Chorwacja była zmianą formuły, hotele na dwa tygodnie mocno znudziły. Na Kefalonii i na innych wyspach greckich bywałem z budżetem 10tyś/2tyg(niezłe hotele plus samochód na 4-6 dni, jakieś quady itp). To już jest budżet startowy do czarteru łódki mieszkalnej. Kiedyś taki plan nam wystarczał, tzn.atrakcje hotelu, ciekawe wybrzeże z pięknymi i czasami pustymi plażami, zwiedzanie i trochę adrenaliny ale ile można... Mój syn już wchodzi w dojrzałość i długo razem nie pojeździmy, przestaniemy być przywiązani do terminów szkolnych przerw w nauce. Do tego czasu będę już trochę bardziej opływany i wtedy też będę miał inne możliwości urlopowe niż dzisiaj. Czekam też, czy może syn nie złapie bakcyla nurkowego wtedy wróciłbym do tej aktywności, a zaraz potem emerytura, lepiej wcześniej ją zacząć, żeby jak się obawiasz dożyć ;-) Może jakiś domek na południu? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobby1 Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Paweł, jeszcze nie w tym roku bo jedziemy do CRo ale plany na 2018 już są i to z pewnością będzie Grecja. Lubimy poznawać uroki od wody. Więc jak byś chciał to na przyszły rok możemy się spiknąć. Nas jest 4 osoby bo dzieci już dorosłe i też nie jesteśmy ograniczeni czasem. Możemy wynająć jacht ale też coś szybszego. Ta meta co opisał Ogórek jest ciekawą ofert. Jest jeszcze trochę czasu aby zaplanować przyszły rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Wawa Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Akurat robiłem do Ciebie przelew jak pisałeś tą miłą propozycję, to dobry znak :-) Jak najbardziej planujmy, Kolega @górek jest tu niezłym przewodnikiem, lobbystą Greckiego przemysłu turystycznego :-) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.