Skocz do zawartości

Pierwsza "wyprawka" ra_dka z rodzinką - Wisła


ra_dek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niech Was nie śmieszy ta mini wyprawka, od czegoś trzeba zacząć.

Zainspirowany opisami kolegów zamieszczam krótką fotorelację z pierwszej wyprawki - wprawka do rejsów katamaranem w planach :)

Miało być kilkudniowe wędrowanie połączone z poznawaniem okolicy i pływania jako takiego, ale wyszło inaczej i zmieściliśmy się w dwa dni. Najpierw trzeba było jeszcze coś załatwić, potem, we czwartek, już mieliśmy płynąć /w planach do niedzieli/, ale robiąc małe usprawnienie przewierciłem ponton i trzeba było go skleić  :o

 

Wreszcie w piątek z silnym postanowieniem że z samego rana... i już o 12.00 byliśmy nad Wisłą :)

"Pani dyrektor" zawozi wózki do domu /mamy 800 m w linii prostej/ a my "stawiamy łódź".

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/1.jpg

 

Po godzinie jesteśmy już na wodzie, a po kilku/kilkunastu minutach pływania pierwsza atrakcja: tankowanie paliwa na Orlenie obok Galerii Kazimierz, oczywiście tu jest zakaz...

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/2.jpg

 

Trochę dalej znajome widoki, tym razem z nowej perspektywy :)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/3.jpg

 

Pierwsze wspólne cumowanie na dziko, prostowanie nóg i takie tam ;)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/4.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/5.jpg

 

Drugie cumowanie obok urokliwej skarpy /niestety nie mamy foty/, przerwa na zupkę i kawę.

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/6.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/7.jpg

 

Nasze pierwsze śluzowanie - śluzowy tak nasz przetrzymał że zacząłem już szukać w necie nr. tel na śluzę ale w końcu nas usłyszał/zauważył.

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/8.jpg

 

Zadowoleni, zaraz po śluzowaniu, docieramy do klasztoru w Tyńcu.

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/9.jpg

 

Rozbijamy bazę w idealnym miejscu tuż pod znakiem, Erni zaznacza teren "E" szykujemy obozowisko i obowiązkowy punkt programu :)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/10.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/11.jpg

 

Tak wygląda rano nasze obozowisko i okolica :)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/12.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/13.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/14.jpg

 

O ile do tej pory deszczyk czasami pokapywał o tyle składaliśmy się w deszczu który nie opuścił nas do samego Krakowa.

Biorąc pod uwagę że płyniemy bardzo wolno, postanowiliśmy wracać, w poniedziałek dzieci rozpoczynają naukę i powinny być zdrowe. Wracamy, pożegnanie z Tyńcem. Przy okazji na przystanku Tramwaju wodnego robimy w knajpce zakupy płynów /woda szybko się kończy, a mieliśmy prawie 10l./

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/15.jpg

 

Kolejne śluzowanie i smutna wiadomość od 10 września śluza będzie zamknięta przez rok, czyli całego, planowanego rejsu szybko nie powtórzymy. Za śluzą prostowanie nóżek, zbieranie przepięknych kamyczków i w drogę.

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/16.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/17.jpg

 

Pada, wymiękamy, robimy przerwę w sympatycznej okolicy; herbata z cukrem dla wszystkich :)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/18.jpg

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/19.jpg

 

Po kolejnych kilometrach w deszczu naszym oczom ukazuje się znajomy widok, jesteśmy w domu, no prawie :)

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/wyprawa1/20.jpg

 

Składamy się w deszczu, wszystko mokre, ale wszyscy zadowoleni jeśli już pojawiają się żale, to o to że tak krótko :)

Przy okazji mijaliśmy różne takie tam, w tym katamarany, więc można było pogadać o większej i solidniejszej łajbie ;)

EKATRA coraz bardziej realna, znowu zrobiłem kilka rysunków :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, trochę się bałem że mnie zjecie :)

To była pierwsza tego typu wspólna "wyprawa", my - starszyzna, kiedyś pływaliśmy w górach, ale bez motorka i na kilkugodzinnych trasach, rzeczki typy Poprad, Dunajec. Teraz dla wprawy odbyliśmy "rejsik" po Wiśle o wiosłach ok. 2 km. oraz "rejs" na silniku od Galerii Kazimierz do Wawelu i z powrotem. Przy okazji drugiego "rejsu" po Wiśle taki zachód słońca nam się pstrykną:

 

http://qqbuum.pl/wyprawy/ladnefoty/kolo.jpg

 

Jack Sparrow możliwe że w mieście padało przelotnie, u nas prawie cały czas od rana aż do godz.  18.00 może ze dwie przerwy były. Czasami  u nas, na Grzegórzkach pada, a kilometr dalej na Rynku już nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to nie wiem. Od lat nie używam zegarka ale... O pierwszej byliśmy "na wodzie" potem przerwa na tankowanie, na postoje, zupki, kawę, prostowanie nóg, trochę pływaliśmy od brzegu do brzegu itp. pod klasztorem po śluzie byliśmy o 18.00 ale my naprawdę płyniemy bardzo wolno. A zapomniałem o super wtopie która oczywiście była maga atrakcją :)

Otóż w końcu skończyło się paliwo w baku, i po dolewce silnik zaczął się dusić, dławić czy coś, trochę nas to przeraziło jednak doszliśmy do wniosku że chce odpocząć i że jak się schłodzi to będzie ładnie współpracował. Powiosłowaliśmy jakieś 100m w górę rzeki, co pozwoliło docenić nasz wspaniały silniczek, i zrobiliśmy przerwę na zupki i kawę, po przerwie silniczek dalej nic, zapalał chodził chwilę i gasł, no i jak już wszyscy byli przerażeni że wracamy do chaty o wiosłach "sternik dupa" zauważył że jak zakręcał wlew paliwa, to odpowietrzenie też zakręcił - jeszcze się z tego śmieje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym się w ogóle nie przejmuj znam sternika który w stacji z wrażenia zaczął tankować do otworu gdzie się wkłada maszt do holowania  ;D

 

Hehehe dobre. Moj znajomy tez zatankowal kiedys rope do motocykla dopiero facet przy kasie go obudzil textem - fajny motor ale ze na rope.

 

ra_dek powinienes i tak sie cieszyc ze swojej bystrosci umyslu - dopiero bylbys wkurzony jakbys dowioslowal do domu a tam dostrzegl w czym byl problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...powinienes i tak sie cieszyc ze swojej bystrosci umyslu - dopiero bylbys wkurzony jakbys dowioslowal do domu a tam dostrzegl w czym byl problem.

Mnie cieszy cała ta sytuacja, to było bardzo fajne "Halo", no i doceniliśmy silniczek :)

 

Gratulacje, świetna wyprawa na koniec wakacji :) ...Wspaniały przykład, że nie potrzeba dziesiątków tysięcy i ogromnych jachtów aby móc pływać i spędzać czas na wodzie !!

No nie pogniewałbym się na luksusy, ale tak też się da, tym bardziej że od czegoś trzeba zacząć. W górach pływaliśmy jeszcze gorszym sprzętem i też się dało.  Dzięki za mile słowa :)

Wyprawa nakręciła nas na rozwijanie tematu, myślę że do następnego sezonu dojdzie do wymiany/modernizacji łajby :)

 

P.s. Marzy mi się składany katamaran, jeśli ktoś ma jakieś pomysły czy uwagi co do budowy katamaranu na gumiakach, to zapraszam tu: http://forum-motorowodne.pl/remont-przebudowa-modernizacja-lodzi/ekatra-dmuchany-katamaran-w-planach-i-marzeniach/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...