Skocz do zawartości

Evinrude 90KM/2007 trudne odpalanie, aku ok.


Mrek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 242
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

(...)Pompka mechaniczna  wytwarza 0,135 bar podciśnienia i zasysa paliwko z niższego zbiornika do góry czyli różnica poziomów pomiędzy pompką a smokiem w zbiorniku nie powinna przekraczać 1,35 m ( praktycznie 1m) Wyżej będzie miała problem z podciąganiem paliwa. Każda nieszczelność obniża możliwości pompki.(...)

Dzięki Mikijet za wyjaśnienia, przemawia to do mnie od strony pracy pompki.

Musi podciągnąć paliwo, ma dosłownie "pod górkę", więc każda nieszczelność tylko pogarsza sprawę.

I wszystko by pasowało, gdyby nie widok pustego filtra paliwa podczas pracującego poprawnie silnika.

Ale - nie dyskutuję, sprawdzę te ciśnienia i podciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu widzę kolega M@rek ma dużo zapału, chyba niewiele wiedzy na temat tego silnika,

co wynika z mnóstwa zadawanych pytań i efekt naprawy - żaden.

Wszystko niby OK! a silnik nie działa jak potrzeba :(

Weź to sprzedaj i kup coś innego, tym bardziej, że poprzedni właściciel miał ten sam problem.

Mam czas, ochotę, działa to na mnie odstresowująco po pracy.

Tak, mało wiem, pytam, czytam, myślę i uczę się.

I sprawia mi to frajdę.

Silnik po odpaleniu działa poprawnie, a dzięki temu poznawaniu jego specyfiki, jestem spokojniejszy, że odpali, nawet po kilku próbach, więc w sumie bardziej ufam w jego działanie. Ot paradoks.

A co do sprzedaży - czemu nie - jak ktoś chętny, mogę sprzedać, ślubu z nim nie brałem.

Ale, że sezon jakby nieprędko, to można się trochę pouczyć i może rozwiązać problem, którego co najmniej dwa serwisy nie rozwiązały, o czym wiem od pierwszego właściciela.

Zibi, nie nie mam problemu z tym silnikiem, to raczej ciekawa zagadka i możliwość poznania czegoś nowego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dramatyzujesz  ;)

nie każdy przedsiębiorca to złodziej  :)

Nie twierdzę, że każdy ale... polak po szkodzie zawsze mądry. Nawet zawsze daję duży kredyt zaufania nowo poznanym. Ale kosztowny sprzęt wymaga ,,pańskiego oka". Jak serwis to tylko sprawdzony. Nie znam serwisu to nie polecam dopóki nie wiem, że jest solidny.  Sam powiedziałeś, że nie naprawiasz ,,grzebanego" sprzętu. Laicką partaninę widać od razu i to jest oczywiste, że poprawiać po kimś takim to gehenna i jeszcze cały ,,kliencki miód" spływa na Ciebie jak na ,,kowalowego cygana".  Ale jak trafisz na cwanego fachowca to wymieni Ci trochę więcej niż trzeba np. zamiast tylko bezpiecznika,  regulator i elektromagnes rozrusznika i parę czujników. Życie jest cholernie prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwię się tylko po co tak kombinować z tym paliwem.

Przecież wystarczy napompować solidnie gruchę i zainicjować pracę pompy paliwa przez soft(można też zobaczyć jak pryska paliwem po naciśnięciu zaworku na pompce). Jak odpali od strzału to wiadomo, że w tym problem, Jak nie to myśleć co dalej.

 

Mogę intuicyjnie powiedzieć  z uporem maniaka, że mi dalej to śmierdzi albo kulejącym wtryskiem ( może być od nowości) albo wiązką elektryczną manetki/stacyjką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwię się tylko po co tak kombinować z tym paliwem.

Przecież wystarczy napompować solidnie gruchę i zainicjować pracę pompy paliwa przez soft(można też zobaczyć jak pryska paliwem po naciśnięciu zaworku na pompce). Jak odpali od strzału to wiadomo, że w tym problem, Jak nie to myśleć co dalej. (...)

To jest na liście testów, czekam na lepszą pogodę.

O którą pompkę chodzi z tym zaworkiem, który należy nacisnąć?

O pierwszą "podnoszącą" - niskiego ciśnienia, czy o "cyrkulacyjną - wysokiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) albo wiązką elektryczną manetki/stacyjką.

Wiązkę stacyjki albo raczej stacyjkę wyeliminowałem: zdemontowałem manetkę i odpalałem na krótko robiąc zworki (A-B-S) w gnieździe wiązki stacyjki.

Bez zmian.

 

Wiązkę odłączałeś całą kompletną przy silniku? Pewnie nie - więc nie wyeliminowałeś, bo do wiązki masz też jeszcze obrotomierz co może tez cuda narobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłączyłem tylko manetkę. 6-cio przewodowe złącze stacyjki, bezpiecznika, położenia neutralnego, plusa do przekaźnika rozrusznika.

Chciałem wyeliminować ewentualne problemy styków stacyjki lub w/w elementów.

Nie pomogło.

Wiązka instrumentów to u mnie druga, inna wiązka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiązka instrumentów to u mnie druga, inna wiązka.

Idąca w tej samej od silnika.

Wyobraź sobie, że dosłownie może z miesiąc temu miałem taki przypadek, że silnik za cholerę nie chciał odpalić z rozrusznika. Za którymś razem łapał i już pracował. Po podmianie wiązki od 1 strzału pali cały czas. Plułem sobie w twarz bo przeleciałem cały silnik właśnie z multimetrem grzebiąc kabelek za kabelkiem. A na koniec już w chwili zwątpienia o 1 w nocy pomyślałem, że podmienię wiązkę - no eureka, świetnie brawo. Niby banał i niby ją sprawdzałem tak samo na krótko.

 

Ale nic nie sugeruję bo nie chcę wprowadzić w możliwie ślepy zaułek  ;)

 

Zaleta tej lekcji u mnie taka, że zamykam oczy i widzę cały diagram 30-tki  ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem test rozruchu z dopompowaniem paliwa z diagnostyki zgodnie z sugestią Jacka.

 

 

Na "dzień dobry", po nocy, było ponad 50% paliwa w filtrze. Przez co najmniej dzień, dwa nie ruszałem gruszki, więc chyba nie spada poziom paliwa, skoro tam tyle go było.

 

 

Wstępnie dopompowaniem paliwo gruszką.

Po dopompowaniu prawie cały filtr był wypełniony.

Włączyłem diagnostykę i zadałem test pompy wysokiego ciśnienia i po jego zakończeniu (30 sekund), sprawdziłem, że tryska z zaworka po jego lewej stronie patrząc od zewnątrz.

Odkręciłem korek, nacisnąłem zaworek, trysnęło paliwo.

Jeszcze raz włączyłem test pompy na kolejne 30 sekund.

Potem odpaliłem silnik. Zakręcił, złapał na kilka sekund i zgasł.

Ponowiłem próbę, ale chyba akumulator był osłabł, w każdym razie już nie złapało.

Odnotowałem duże spadki napięcia mierzone na rozruszniku.

Próbowałem jeszcze ze dwa razy, a potem wziąłem się za wymianę kabli.

Muszę wyeliminować problemy zasilania, może jutro podłączę dodatkowy aku do rozrusznika, żeby nie spadało to napięcie, bo inaczej to robota trochę zbyt chaotyczna.

 

 

Obserwacja:

Przy pierwszej próbie odpalenia po "doładowaniu" pompy, silnik na sekundę, dwie zaskoczył.

To różnica w stosunku do poprzednich prób, bez doładowania pompy.

Poprzednio po prostu kilka pierwszych prób rozruchu szła na straty, nie łapał.

Dopiero po 3-5 próbie chciał zaskoczyć, a po następnej zaskakiwał i pracował ok.

Taka procedura wielokrotnego rozruchu ;-)

 

 

Jutro powinienem mieć manometry, więc będę mógł porobić testy ciśnienia.

Powtórzę też ten test z pompą po doprowadzeniu elektryki do porządku, może z dwoma akumulatorami, ominę też przekaźnik rozrusznika.

Szkoda, że to kręcenie rozrusznikiem pod obciążeniem trwa tak krótko, nie mogę zmierzyć w sposób stabilny - wiarygodny napięcia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy bendix rozrusznika tak działa, że gdy silnik kręci szybciej niż rozrusznik następuje rozłączenie ale wtedy silnik już pracuje a twój jeszcze nie. Więc albo ten silnik wyraźnie "załapuje" i gaśnie(tego nie słychać na filmie)albo rozrusznik kręci za wolno, wolniej od "łapiącego" obroty silnika. Moja stara V-ósemka w bmw nie zapali od takiego "pykania" rozrusznikiem, ona zawsze potrzebowała wyraźnego zakręcenia wałem(a jest w idealnej kondycji).

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości chciałbym zapytać,czy jest w tym silniku coś takiego jak czujnik położenia przepustnicy?

pzdr

Marek

 

jest. Ale z tego co podał kolega ( zrzuty ekranu z kompa) to wartość początkowa( która nas akurat interesuje) wygląda dobrze , a nawet jak coś by było nie tak to by się nie wkręcał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...