Majowe znalezisko

[Tomasz K]

Chciałem Wam pokazać co trafiło mi się przy okazji majowego weekendu.

W drodze powrotnej z naszej wycieczki (Warta, 556km, Ląd - Skwierzyna i powrót) na wysokości zamku w Pyzdrach, na LB, 352km, metr od linii wody, wyszło z ziemi co? Ludzki szkielet!

Wypatrzyłem go bo jak na "poszukiwacza rzeczy" przystało, skanowanie brzegów rzeki mam zawsze włączone.

Były niemal ciemno, prędkość 5-6km/h (niska woda), a tu coś "patrzy" na mnie z szuwarów. Pierwsza myśl - kula armatnia (bo zamek na przeciw) albo czaszka. Zawinąłem do brzegu, wyskoczyłem z łódki i...

Nigdy wcześniej nie spotkałem czegoś takiego - dreszcz po plecach, adrenalina.

 

Następnego dnia zgłoszenie na Policję, łódź ze straży pożarnej, prokurator...

Panowie - rozglądajcie się wokół siebie, bo naprawdę można znaleźć ciekawe rzeczy!

 

pozdro dla innych poszukujących ;-)

[marcin.j]

Czy to ciekawe znalezisko? Sam nie wiem  ;)

Ale wzrok masz sokoli  ;D

[Ikis]

Może te ... znalezisko będzie ważne dla rodziny zaginionego...? (są już wzmianki prasowe iż to szkielet dorosłego mężczyzny)

[Tomasz K]

 

Gdybym znalazł ciało - nie nazwał bym tego znaleziskiem. Ale szkielet, pozbawiony tkanek miękkich, w stanie mocno posuniętej degradacji to już inna sprawa. Nie wiemy czy to sprawa dla policji czy archeologów - stawiam na tych drugich. Stan kości wskazuje, że mogą to być dość wiekowe szczątki. Oczywiście zależy to od warunków w jakich szkielet przebywał.

 

Nie odmawiam mu szacunku - stąd policja i brak "pamiątki" po odkryciu.

 

 

 

[Davson]

Po zębach widać że lata ma.Dziś nie wychowany.

[Rybiłowek]

wolę grzyby,

dla czego dopiero na drugi dzień zgłosiłeś na Policję?

[Tomasz K]

Wieczór, ok. 20.30. Za nami 12 godzin płyniecia, do mariny jeszcze 20km i to żółwim tempem z braku wody. Miejsce trudno dostępne z brzegu. Zaraz mrok.

Uznałem, że lepiej to zrobić rano. Zgłosiłem sprawę rano, ok. 8. Dopiero o 12.00 udało się zorganizować straż z łodzią, policję i prokuratora.

Gdybym zgłosił to wieczorem to pewnie do rana byśmy tam tkwili.

Zresztą, kościejowi to bez różnicy a tak i my dopłynęliśmy bezpiecznie choć po ciemku do celu a policja miała komfortowe warunki pracy.

Jest oczywiste, że gdyby to nie był szkielet a coś więcej to bym nie czekał.

 

[vmen1]

Jestem w szoku ???

[skipper]

Z jednej strony ,niecodzienne znalezisko,a z drugiej strony, lepiej na nie nie trafić.

 

[bercik]

U nas, niestety akcje z pływającymi zwłokami są stosunkowo częste. :(