Skocz do zawartości

Ponton Kormoran 330


powolny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj był mój "pierwszy raz "

Ale mi się banan cieszy  ;D .

 

Mój pierwszy raz na wodzie to to była jakaś woprówka z wichrem. Do dzisiaj to pamiętam, choć to było z 2 kilometry i parę minut. Ale taka szczepionka jest konkretna i daje do myślenia później. Tak że swoją szczepionkę też już zaliczyłeś, a teraz już poleci z górki. Powodzenia w dalszych mądrych zakupach i na wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj myślałem o powtórce ,aku naładowałem ,ale musiałem odpuścić ,bo mnie wczoraj słoneczko zjarało . Za to wsiadłem na moto i znalazłem dwa jeziorka po których podobno można spalinkami i tylko 60 km  :). Dzierżno Duże i Małe ,są zbiornikami zasilającymi Kanał gliwicki .Jak Byłem zobaczyć śluzę to akurat pchacz wpływał z barką ,czyli kanał jest pływny .

https://photos.app.goo.gl/NHS9KqK6TMUrYFwc9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kanału na jeziora nie ma przepływu, ale same jeziorka spoko. Zdaje się tylko Duże jest dla moto.

 

Wpłynąć się nie da ,wyczytałem ,bo są śluzy . Co do Dzierżna małego ,to chyba wolno spaliną ,bo ośrodki obok których przejeżdżałem oferowały kursy motorowodne ?? , ale żywej duszy nie było żeby spytać . Jest jednak miejscówka żeby potrenować  :) ,stosunkowo blisko i jeszcze jest woda

https://photos.app.goo.gl/9YhWYLJydE1VXVDLA

Teraz już tylko zamawiać silnik .

Co do słońca to rzeczywiście je zlekceważyłem i mam za swoje  >:( . trzeba będzie nabyć ten daszek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurna zdjęcia pływania pontonem z Gr. , czy Cro. zapodane w tym nowym wątku o zakupie pontonu ,są kapitalne  :-[ . Tam rzeczywiście przejrzystość wody przy brzegu jest niesamowita . W sobotę mam plana znowu popływać ,a tutaj kilka zdjęć ,które popełniłem za pierwszym razem .

https://photos.app.goo.gl/9ZFkt1e5616rFXp68

Może czytają jeszcze niezdecydowani ,polecam te hobby gorąco  ;D . Przyjemnego relaksu nad wodą all.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to się pochwalę  ;) ,od dzisiaj jestem motorowodniakiem  :D

https://photos.app.goo.gl/VyqoxA1HuNjEt8xQ6

Nie ma lipy ,posłuchałem rad i nabyłem 6 konny czterosuw i zapierdziela jak wściekły  ;) .. Dzisiaj pięć godzin na wodzie i próbowanie ,ustawianie ,filmowanie ,jednym słowem nakręcony jestem jak zegarek ,ale było suuuper  8) . Ponad 3 litry wachy wypalone Silnik chodzi jak ... chodzi ,ale oczywiście fajnie . Przy 6-cio konnym silniku siedziałem na moim fotelu wędkarskim i w ślizgu (24 km ) było spokojnie . Plus fotela był jeszcze taki ,że dociskał podłogę nogami ( która troszkę falowała ,bo wiało ) .Marzy mi się jakiś wypad nad większą i czystszą wodę ,ale to dopiero początki ,będzie dobrze .

https://photos.app.goo.gl/dE4axRgyCdPTgFTJ7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wodzie padnięty  :o , ja dzisiaj ledwo się z koja zwlokłem  ;) .Jednak prawda ,że woda wyciąga  ??? . Co do napędu . TTem chiński Storm to oczywiście kopia ,podobno Yamahy ,ale przeglądałem instrukcję od Hondy 4,5,6 i wszystko też wygląda podobnie . Cóż chodzi ,chyba OK , nie mam skali porównawczej . Ponton pomimo tego ,że jest płaski ,po odpowiednim wytrymowaniu szedł w ślizgu bez zapowietrzaniu się śruby . Co mówili na filmikach reklamowych ,przy teście 6-ki z pontonem PP .Silnik ma zbiornik wewnętrzny ,oraz możliwość podłączenia linii paliwowej . Na razie jeszcze jestem nakręcony ,ale składanie i rozkładanie dzień po dniu by mnie wykończyło  ;D >:( . Muszę pomyśleć nad jakimś urlopem nad wodą z kempingiem ,żeby bawić się dzień w dzień . Ponton ze wzgl. na płaskie dno nie wpisuje się w zakręty i pokonuje je troszkę jak poduszkowiec ,ale można się do tego przyzwyczaić i przy silniku tej mocy ,plackacz daje radę .

https://photos.app.goo.gl/ZS3M5gioDtLs5Qje8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma lipy ,posłuchałem rad i nabyłem 6 konny czterosuw i zapierdziela jak wściekły  ;)

 

Jak wściekły to może nie, ale trochę płynie rekreacyjnie solo :)

 

 

Po wodzie padnięty 

 

Robisz "ścieżkę zdrowia" za każdym razem i nawet kółek nie masz. Samo rozkładanie i składanie to już spory wysiłek, a dodatkowo "targasz to wszystko na pleckach" do wody. Może zmęczyć taka zabawa to fakt........... Mnie by się tak nie chciało.

 

Muszę pomyśleć nad jakimś urlopem nad wodą z kempingiem

 

Jak zaokrętujesz załogę (pani małżonka) na urlopie, to ten motorek 6HP przy Twoim gumiaku zrobi się mocno rekreacyjny. Niemniej jednak najważniejsza jest dobra zabawa.

 

I taka rada / uwaga jeszcze. Wg. mnie musisz pomyśleć dość priorytetowo o doposażeniu gumiaka na początek choć w koła do slipu. Wtedy nie dźwigasz tego wszystkiego. Silnik zakładasz przy aucie i jedzie całość do wody. Więcej sił Ci na uciechę zostanie.

 

Na koniec pozostaje życzyć dużo dobrej zabawy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj opływany kolejny okoliczny akwen  :) . Tym razem padło na Łąką koło Pszczyny .

https://photos.app.goo.gl/8ttd3jmiAkE885QK9

https://photos.app.goo.gl/s9vhc3gsL6CsJqQA6

https://photos.app.goo.gl/ThZTgtDWLrzwnx976

Kolejne prawie 7 godzin relaxu na wodzie i kolejne litry wypalonej wachy  :P . dzisiaj już kondycyjnie znacznie lepiej niż za pierwszym razem ,chyba się rozwijam  :o .

Chciałem jeszcze pokazać co wymyśliłem do przewozu silnika w bagażniku ,żeby pozycja była właściwa i nic nie wyciekało .

https://photos.app.goo.gl/NhPEnEiZYwzLFRmYA

prosta konstrukcja ,a sprawdza się znakomicie

https://photos.app.goo.gl/ckeFR1RpURZ98d7eA

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podniesieniu zamontowanego na pawęż silnika nad wodę ,jego pozycja jest taka sama . Z tyłu ,tam gdzie spływa olej ,po zamontowaniu ,jest tylko miejsce które w normalnym silniku jest miską olejową. Dodatkowo u mnie są tam specjalne wypusty do stawiania silnika w tej pozycji , inne ( także ta na rumplu ) ,są pokazane na naklejce instruktażowej .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Sezon w pełni ,zdjęcia z zabawy w "kapitana" na różnych akwenach może później ,jak już aura będzie komputerowa ,ale się pochwalę  ;) . Wczoraj pyknąłem moim zestawem trasę  ??? ,czy jak się to nazywa w języku motorowodnym ? z mariny Lasoki w Kędzierzynie aż pod zaporę główną zbiornika Racibórz i oczywiście powrót do Mariny  :D .Na wodzie byłem w sumie około 8h ,wg kilometrażu około 50 km w jedną stronę (chociaż na mapie wychodzi mniej ,ale może kilometraż liczy meandry ?) . Zabawa przednia , czaple uciekały przed Kormoranem  ;) ,na całej trasie spotkałem tylko strażaków na ćwiczeniach wodnych . Śluzowanie za frii ,więc ciekawe takie pustki ? Był kawałek prostki ,to machnąłem filmik ,a zdjęcia później .

Jeszcze jedno sinik spalił około 7 l ,no i trzeba przyznać pod prąd 14 km/h ,a z prądem 19-20 przy podobnym gazie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Był tutaj poruszany temat spływu naszą " królową rzek " i wczoraj znalazłem w necie filmik kol. Gryf -a ze spływu Wisłą we wrześniu br. . Nawet nawiązał do tego jak był tu przekonywany do tego jak wszystko jest OK . Niestety pokazane jest ,że nie jest ,a zdjęcia ryb zrobione za Warszawą ( 45 min. + ) ,to jest serio tragedia  >:( . Szacun dla Gryfa za filmik i teraz jestem jeszcze bardziej zdeterminowany żeby też spróbować  :P ,moim pontonikiem  :o . Pozdrowienia dla Wszystkich i byle do wiosny  :-\ .

Jeszcze mała wspominka ,skąd ?

https://photos.app.goo.gl/9QLDoM3w6xTLqiXh9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Tak bardzo powolutku zaczynam planować urlop  :-\ . Mam nadzieję ,że będzie to w ogóle możliwe ,bo mam plana odwiedzić wiosną Zalew szczeciński . Stąd moje pytanie czy zna ktoś jakiś camp ,blisko mariny nad w/w akwenem i jeszcze jedno czy jest możliwe żeby gumakiem zrobić : zalew -Dziwnów-Świnoujście -zalew ??? Ta wiem ,że dużo zależy od pogody i stanów morza ,ale tak myślę ,że płynąc blisko brzegu dało by się ewakuować w razie "B" . Właśnie chciał bym samochodem podjechać na jakiś camp (na kilka dni ) ,troszkę zaznajomić się z akwenem ,a jak warunki by sprzyjały ,to spakować szpej do gumaka (oprócz auta  ;) ) i wypłynąć "ku przygodzie " . Ciekawe ile by to trwało ? .W zeszłym roku udało mi się zrobić ponad 100km w 7h ,tak że w/w trasa to może z dwa ,trzy dni ? ale nie wiem jak z płynięciem po (raczej) bardziej zafalowanej wodzie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na polu o którym pisał Marcin. Pole campingowe za mostem. Jeden camp jest przed mostem (od strony Bałtyku) a drugi za mostem ( od strony lądu) . Dobre miejsce na bazę. Kilka kroków do miasta i na ewentualny market.

Byłem 2 lata wstecz z GUMOWCEM . W tym roku będzie powtórka ale już z łódką.

Śmiało mogę polecić to miejsce. Tyle tylko ,że musisz bardzo pilnować się z pogodą. Ja pływałem na 4 metrowym Krakenie (alu podłoga , kil) a na pawęży wisiało 20 kM. Dawało rady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info ,myślałem o rozbiciu bazy (wypadowej) gdzieś nad zalewem ,ale w Dziwnowie można się będzie przekimać po pierwszym etapie . Ponieważ po drodze chcę podpływać o pozwiedzać mariny ,przynajmniej od wody . Jeszcze takie pytanie ile kilometrów ( powinienem spytać mil ) jest pomiędzy Dziwnowem a Świnoujściem . Wiem można to sprawdzić na G... ale gumakiem będę się chciał trzymać blisko brzegu i czy wybrzeże jest  :-\ ( nie wiem jak to ująć ) pofalowane ,czy proste ? . Jeszcze jedno  :o ,chyba będę musiał wywiesić banderę ? i jako że jestem 'płytkowodny " ,czy przez Świnoujście można tak o przepłynąć ? . Tych dróg wodnych to się już uczę ,żeby wiedzieć kiedy w lewo ,kiedy ... ,tam jest nawet stare nabrzeże U-botów .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaproponował Marinę Wicko (nie wiem czemu to się nazywa Marina)

W zeszłym roku wybrałem tę lokalizację jako pogodowo bezpieczną, kampera bez problemu można postawić, obsługa bardzo fajna i ponieważ mają tam wypożyczalnię kajaków więc cały dzień siedzą na miejscu to i okiem na kampera rzucili pod moją nieobecność. To nie jest typowe pole gdzie tłok i smród grilli, to luz blus, tak prawie na dziko.

W  razie niepogody jest co zwiedzać i opływać po osłoniętej wodzie. Posiedziałem tam 4 dni zwiedzając większość bardzo ciekawej okolicznej wody.

Później, przed weekendem zjechałem niżej (chciałem uniknąć korków przy niedzielnym powrocie)  i dwa dni spędziłem w Szczecinie penetrując Odrę i Dąbie.

Polecam

Zacna ilość wody ;D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta marina Wicko była by chyba dobrym miejscem na start . Przejrzałem na satelitarnej i w razie gorszej pogody rzeczywiście można poopływać te mniejsze akweny . Zawsze lepsze to niż siedzenie na dupie , a wiosna nad morzem ,może być kapryśna  ;). Pływając pontonem muszę mieć respekt i nie szarżować . Kurna to jeszcze ponad 3 m-ce do maja  :( .  Z nudów składam filmiki z ubiegłego  ::) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...