Skocz do zawartości

ANMARIN - marine


TOMRIDER
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 165
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Te łódki mają m.in.problem z wyważeniem w osi podłużnej, dlatego sprawa rozmieszczania ciężkich elementów po bokach wymaga przemyślenia i zbiornik jest tu wyjątkowo nieciekawą zmienną. Zastanawiam się, czy tam właśnie nie przenieść u siebie akumulatorów bo pomogło by to wyważeniu i zwolniło sporo miejsca na graty po prawej stronie., szczególnie, że...

Brak przegródek czy schowków o bakistach nie wspominając jest moją bolączką, mimo to jednak patentu na schowek nie "kupuję" bo już wiercąc otwory na głośniki szkoda mi było zmniejszania wytrzymałości skorupy(pewnie to takie przeczulenie).

 

Mocowanie konstrukcji bimini też mam do handrelingu i choć nie wzbudza to zaufania jak na razie nic się nie wyrobiło po trzech sezonach pomimo sporych obciążeń.

 

Wężyk od pompki mam przezroczysty, zbrojony drutem, nigdy się nad tym nie zastanawiałem :-) Natomiast sama pompka ma zbyt płytką studzienkę/zagłębienie, nie bardzo umiem coś na to poradzić ale może u Kolegi jest to już nieco poprawione, tak to wygląda ze zdjęcia.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle - wiem co masz na myśli, powiem Ci jednak że z doświadczenia boję się długich kabli elektrycznych oraz przewodów paliwowych.

 

Wyważenie łodzi to sprawa oczywista.

 

Widziałem 555 jako SCANDICA 570 z czerwonym zwykłym zbiornikiem pod pokładem na wysokości kierownicy - uznałem to jako wyjątkowe marnotrawienie miejsca poza tym przewody od akumulatora przechodziły bezpośrednio nad zbiornikiem paliwa.

 

Burty i jakość laminatu oceniam bardzo wysoko.

 

Po zamocowaniu zbiornika prawie na rufie z przesunięciem na lewą burtę uzyskałem miejsce na 4 kosze na ekwipunek oraz zmieściłem materac 200x80 a w części dziobowej uzyskałem miejsce na rzeczy podręczne. (wszystko pod pokładem)

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie !

kiedyś jak miałem Cortine czyli 10 lat temu, łódka była bardzo wytrzymała, laminat był wzmacniany, zbiornik był aluminiowy a łódka była bardzo odporna na zarysowania lub uszkodzenia.

 

Teraz łodzie są piękne ale delikatne, dawniej nawet małe łodzie były bogato tapicerowane w kabinie, a aluminiowy zbiornik to był standard, śruby nierdzewne itp, teraz pojawiają się plastikowe zamienniki.

 

Znasz może jeszcze jakieś firmy które mogłyby wykonać coś na zamówienie, szukam drabinki dziobowej takiej na wymiar - może być rozkładana, szukam kogoś kto wykona ciekawy maszt do holowania

 

Niestety w południowo-zachodniej Polsce nie ma już takich specjalistów - tzn. są ale całą produkcję wysyłają za granicę.

 

pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla wyjaśnienia niby hejtu, zapraszam wszystkich ciekawych do zobaczenia na własne oczy mojej łódki, adres w PW. Ślady radosnej twórczości (już tylko ślady) nadal na niej są i nadal odpływy z kokpitu są poniżej linii wody przy łodzi z właściwym wagowo obciążeniem ;D Nadal też odpływy z kokpitu lecą pod górkę, wsadziłem do nich korki by nie zalewało mi łódki.  Spękanego laminatu też jeszcze nie naprawiałem, może zimą to zrobię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a że tak zapytam... dlaczego do tej łodzi gdzie pompa praktycznie nigdy nie pracuje tak odradzacie wąż od pralki??..tam nie ma prakrycznie ciśnienia a z racji budowy nigdy nie zawęża światła przepływu na zgięciach.

rozumiem że są zbrojone itp..rozumiem ze są łodzie gdzie pompy pracują b.czesto i tutaj rozumiem pewność i jakość odpływu..

Ale pytam o merytoryczne uwagi w tej konkretnie łodce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wąż od pralki jest do pralki a nie do łódki :D

A tak na poważnie to wąż musi być mrozo odporny bo rzadko kiedy łódka stoi w ciepłym garażu z poza tym normalny wąż jest bardziej odporny mechanicznie na ewentualne uszkodzenia i nie może zawieść w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest poważniejszy problem, zbyt płytki przegłębienie powoduję, że woda krąży po podłodze a pompa nie jest w stanie jej zaciągnąć, łódka musiałaby być zalana na kilka cm żeby zadziałał pływak. Rodzaj wężyka tutaj jest najmniejszym problemem, zresztą łatwym do usunięcia, z brakiem studzienki trudniej coś zrobić.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś stosowałem pompke jak poniżej - włacza się juz przy 3cm - jedna z najniżej załączających się na rynku - ma pomiar elektroniczny a nie pływak. Jedyny minus jest taki iz bierze kika mA prądu w stanie czuwania.

 

https://raksa.com.pl/pompa-zenzowa-automatyczna-rule-lp900s-70868.html

pompa_zenzowa.jpg.ff8e787389eb592f60d9ebd317ed59b1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a że tak zapytam... dlaczego do tej łodzi gdzie pompa praktycznie nigdy nie pracuje tak odradzacie wąż od pralki??

Dlatego ponieważ nie ma jak go skręcić opaskami tak z pompą jak i z przejściem burtowym ze względu na średnicę i na harmonijkową budowę. Oczywiście że będzie działał ale do czasu... Co ciekawe wąż do pralki kosztuje 20 PLN a wąż zbrojony 11, więc gdzie sens gdzie logika. Pomijam kwestię że taki sprężynowy wąż, nigdzie po drodze nie umocowany po kilku uruchomieniach albo wypadnie albo popęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpikuś możesz mi wierzyć albo i nie, ale kiedy na wężach paliwowych są pozakładane trytytki, instalacja leci na kablach głośnikowych i cześciowo po wifi ;D a po deszczu woda pojawia się w różnych dziwnych miejscach, słyszysz jak w łódce coś chlupocze tylko nie masz jak sprawdzić gdzie dokładnie bo korka i rewizji brak....to na wąż od pompy nie zwracasz już uwagi. ;D

Faktycznie jest założony z pralki, przy czym jak dotąd nie stwarzał problemów i pewnie dlatego mi to nie przeszkadzało.

pk1pawel nad studzienką w moim okręcie usilnie rozmyślam, bo to tak naprawdę jedyne rozwiązanie by wszystko co pod pokładem się znajduje nie było wiecznie mokre. Pewnie temat zimą zacznę na forum poruszać licząc na wasze porady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z deltą pływaka nie jest problem(jest przecież tryb manualny), ale wody mogę mieć przy pompie mniej niż 2cm i ręcznie włączyć ale do max.1cm i reszta kałuży zostaje. Jak złapię przegłębienie na dziób to elegancko wszystko się rozlewa. Jednak studzienka taka na 5cm załatwiła by sprawę.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie temat zimą zacznę na forum poruszać licząc na wasze porady.

Na zimę to warto żeby było sucho w łódce. Otwory rewizyjne warto założyć. Co do przecieków to notoryczny w większości okrętów występuje w forpiku, przez niechlujnie skręcone przejście burtowe którym woda w teorii powinna odplywac za burtę ale praktyka pokazuje że trafia pod wkładkę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - wodę pod pokładem należy uznać za problem marginalny, ze względu na konstrukcję łodzi nie przewiduję możliwości zalewania dna.

 

Oczywiście wypada spojrzeć choćby przed rozpoczęciem pływania czy nic się nie nagromadziło pod pokładem, każdy motorowodniak wie kiedy włączyć manualnie pompę - do włączania automatycznego nie mam pełnego zaufania, pływak zawsze może się zablokować.

 

Jakość węża zweryfikuje życie, każdy ma swój patent oby był skuteczny!

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- do pk1pawel

 

Pawle mam pytanie, jaki masz silnik i czy zmieniałeś śrubę aby osiągnąć wyższą prędkość albo szybsze wejście w ślizg?

 

montowałeś hydrostabilizator - coś się zmieniło?

 

zakładałeś śrubę 4 lub 5 łopatową?

 

łódka szybko wchodzi w ślizg i płynie w ślizgu przy małej prędkości co świadczy o dobrej konstrukcji kadłuba

 

łódka jest super ale zawsze można coś w niej zmienić

 

chodzi mi o Twoje patenty, usprawnienia, modyfikacje

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda pod pokładem będzie się gromadziła chociażby z powodu skraplania pary wodnej i niestety nie usunięta szmatką nie da się odpompować z opisanych wyżej powodów. Oby tylko takie problemy były, ale jak pisałem, wężyk jest tu sprawą prostszą do naprawienia niż brak odpowiedniej studzienki i dlatego wspominam o tej wadzie łódki.

 

Pływałem max w 7 osób(rejestracja jest na 6)i gdyby nie wadliwe wyważenie w osi poprzecznej udźwignęła by jeszcze więcej(odpływ wody z pokładu po prawej, cięższej stronie potrafił nabrać niewielką ilość wody z za burty.

 

Kolego pk1, brałeś łódkę z fabryki czy od dealera?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- do pk1pawel

 

Pawle mam pytanie, jaki masz silnik i czy zmieniałeś śrubę aby osiągnąć wyższą prędkość albo szybsze wejście w ślizg?

 

montowałeś hydrostabilizator - coś się zmieniło?

 

zakładałeś śrubę 4 lub 5 łopatową?

 

łódka szybko wchodzi w ślizg i płynie w ślizgu przy małej prędkości co świadczy o dobrej konstrukcji kadłuba

 

łódka jest super ale zawsze można coś w niej zmienić

 

chodzi mi o Twoje patenty, usprawnienia, modyfikacje

 

powiem tak..to był mój pierwszy sezon na tej łódce (CRO 40mh wypływane i 15 lokalnie)

Silnik mam Suzuki DF140 (prod.łodzi pisze że max moc to 150HP) gdyż różnica w cenie pomiędzy 140-150 to 10 tys pln.

W manualu silnika pisze, że przy prawidłowo dobranej śrubie na min.obciązonej łodzi silnik ma kręcić 5600-6200 obr. Oryginalnie dobrano mi śrubę 17"...testy wykazały że wchodzi w odcięcię ponad 6600obr..kolejna była 19" obroty spadły do 6300...kolejny test i najwięcej przepływane to 21" obroty max 6100 i taka jest w tej chwili założona...a na rezerwę mam 19". Suzuki PL KRK była tak miła, że wszystkie śruby dostałem gratis do testów a zapłaciłem tylko za te które uznałem że zostawiam. Przy śrubach 19 i 21 prędkość max. podobna jak i w ślizg wchodzi podobnie...może na 19" szybciej ale nie zauważam tej różnicy. Przy 4000 obr. prędkość jest ok 43km/h(licznik GPS).

V max w osoby ok 300kg to 67km/h

Śruby są standardowe Suzuki 3 łopatowe..innych jeszcze nie montowałem - jeżeli masz jakieś inne dośwaidczenia chętnie skorzystam. Raczej stawiam na komfort i wygodę - do adrenaliny mam skutery wodne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...