Skocz do zawartości

Jak zabezpieczyć skuter wodny przed kradzieżą


szywczyk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

pomijam ubezpieczenie bo to oczywiste

 

ale można zawsze trochę utrudnić.

 

1. immobilizer - skuter z dobrym immobilizerem w kluczyku/zrywce, nowsze modele mają to bardziej rozwinięte, nie da się tego tak łatwo obejść na krótko, bo blokowany jest komp skutera, zrywka jest indywidualnie programowana chipem, żeby to złamać trzeba mieć trochę wiedzy i interface/oprogramowanie. 

2. linka antykradzieżowa stosowana w motorach, tania sprawa, a utrudnia trochę, ale trzeba dbać aby cały system był w miarę poprawny, czyli co nam z linki, jak będzie można bez problemu wyrwać cumę czy uchwyt cumowniczy w starym drewnianym pomoście, itd...  Trzeba tak to zrobić, żeby zanim ktoś się pozbędzie tego zabezpieczenia był zmuszony do pohałasowania, dziwnego zachowania, podejrzanych czynności.

3. lokalizacja GPS, urządzenia bardzo potaniały, abonament też, żeby to złamać trzeba też mieć pewną wiedzę, przed kradzieżą nie uchroni, ale jest szansa namierzyć, jeśli złodziej popełni błąd.

4. alarm, można zaadaptować z motocykla, są takie co mają dwuosiowe czujniki położenia, podejrzewam, że można to tak programować, że alarm włącza się po przekroczeniu pewnych wartości granicznych, czyli nawet spora fala nie powinna dawać alarmu a już próba slipowania tak, lub coś prostszego, mokry styk (alarm wyjęcie z wody), czy po prostu czujkami rozwierającymi pozabezpieczać 3-4 elementy, nie będę pisał co dokładnie, niech ktoś pomyśli, ma to być indywidualna robota a nie klepane seryjnie.  Myślę że jak pogadasz z kimś kumatym co zakłada alarmy to Ci to zrobi, sporo jest nowości wtym temacie.

5. blokada uchwytu przyczepki - wbrew pozorom najwięcej kradzieży to nie marina, ale garaże, miejsca postojowe, zakładasz blokadę sprawa znacznie utrudniona, na szybko nie ukradną, bez dobrych narzędzi tego nie otworzą.

6. zdjęcie kół/inne uprzykrzacze - czasami proste zdjęcie, zabranie kół i postawienie przyczepki na tkz. kołkach na zimę w garażu, jest niebywale skuteczne. Dotyczy to też łodzi na zimę postawionych pod domem. Niektóre przyczepki mają możliwość demontowania/składnia belki przedniej. 

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
ja mam zaadoptowany alarm od motocykla z czujnikami uderzeniowymi (można wyregulować czułość) i co ważne mam powiadamianie na piloty(2szt) na odległość do 2 kilometrów (dźwięk i wibracje) jak ktoś mi nawet trąci w skuter to piloty piszczą i wibrują Fajna sprawa - śpisz w  hoteliku lub jesteś w knajpie ,stacji paliw i zawsze masz informacje co się dzieje z skuterem. Koszt 400 zł. Na zimowanie proponuje alarm GPS - koszt ok 600zł + 20 zł mies abonament ale co ważne alarm ten pracuje nawet 60 dni na własnym zasilaniu. Możesz zaprogramować go tak że jak skuter zmieni położenie geograficzne np. o 1 metr to skuter-alarm natychmiast wysyła SMS na zaprogramowane numery tel i td...tego sie nie da obejść jak dobrze go gdzieś schowasz!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie doceniacie zawodowych złodziei.

Wszelkie zabawki elektroniczne to dla nich pikuś. O siatce faradaja uczyli w podstawówce. Przecież samochody znikają jak kamfora a co dopiero taki skuterek. Samochód izoterma, jak zaparkuje w okolicy, to trzeba przeprowadzić skuter w inne miejsce i obserwować czy lodówka też zrobiła przeprowadzkę.

Proste sposoby są najskuteczniejsze. Stojak bez kół jest dużym utrudnieniem. Stojak a nie przyczepka ze zdjętymi kołami.

Przycisk uruchamiający alarm pod stojakiem. Zaznaczenie silnika i kadłuba w niewidocznych miejscach. Np. Zamiana śrubki na nie oryginalną. No i ubezpieczenie sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Szopen - możesz  podesłać jakiś link do GPS o którym piszesz?..chciałbym poczytać jak to działa że nie można zgłuszyć

 

Zgłusza się takie ,,cóś" w bardzo prosty sposób. Młotkiem. Albo podrzuca do jakiegoś obiektu najlepiej wojskowego, objętego ścisła tajemnicą państwową. Wystarczy wrzucić przez płot . Jakiś TIR tez jest niezły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co Ci da znaczenie sprzętu? żaden skuter nie jest sprzedawany jako całość lecz na części...więc znaczona śrubka nie wiele wniesie. Ja w zimie garażuję na przyczepie bez kół i bez zaczepu na haka...to prawie jak stojak ;)

Nie wiem co miałeś na myśli stojak a nie przyczepa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym czynnikem na którym bazują złodzieje to czas reakcji opiekuna sprzetu. Hałas jaki stworzą przy demolce zabezpieczeń nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy kilka minut i  nie ma śladu po sprzęcie i złodziejach. Jak odkręcisz koła to albo przykręcą swoje ( większość przyczepek jest podobna) albo przetoczą na piastach.

Przyjrzałem się bliżej temu zagadnieniu jak i mnie dopadła ta ,,przyjemność". Byłem z dwoma psami 20m od silnika i 250kg Yamahy wyparowało. Godzina była młoda (ok. 23-ej) nie spałem a psy były jakieś przestraszone . Okazało się, że zostały zneutralizowane na parę godzin kwasem pieprzowym ( straciły węch). Potem zacząłem szaleć z monitoringiem i innymi pułapkami elektronicznymi. Jak się okazuje też złodzieje mają to gdzieś. Nagrać się nagra ale tylko sylwetki. Ciemne ubranka, kaptury i kominiarki skutecznie utrudniają fakt rozpoznania złodzieja. A to, że sprzęt zginął to i bez monitoringu da się zauważyć.

 

Jak za rękę nie złapiesz w momencie kradzieży to dalej, złodzieje, już mają z górki. Niestety taka jest smutna rzeczywistość.

 

Spróbuj podejść do tematu jak złodziej, który chce ukraść Twój skuter a zobaczysz ile błędów jest w Twoim ,,sytemie ochronnym". Stwórz jakiś system zabezpieczeń a potem postaraj się go obejść. Zobaczysz jak łatwo Ci pójdzie. My myślimy jak uczciwi ludzie i to też jest poważny bład. Jak zaczniemy myśleć tak jak złodzieje to wtedy nasze szanse na obronę znacznie wzrosną.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt ..wyrazy współczucia choć niewiele pomogą. Co by tyś radził , jak byś dzisiaj zabezpieczył sprzęt ???  (oczywiście oprócz ubezpieczenia. Pytałem o cenę pakietu od 50 tys najtańsze AC/OC to 1.500 zł + jak nie mam faktury to musze mięć wycene rzeczoznawcy ..na swój koszt. Kupa kasy,,,drożej jak w samochodzie a ryzyko znacznie mniejsze dla nich (sezon krótki, stłuczek mało i kradzieży też mało - oczywiście w porównaniu do samochodów!)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkarze na przystani robią dyżury i klepią nocki. Silniki przestały ginąć. Ja, z kolei jak widzisz też klepię nocki ale do 3 rano. Od znajomego policjanta (z dużym stażem w obróbce złodziei)  dowiedziałem się jakie mają metody. Okazuje się , że do 2 w nocy mają już pozamiatane ( złodzieje). Potem już zaczyna się mniejszy  ruch (w mieście i ciężko przewieźć łup nie rzucając się w oczy. Natychmiast wywożą daleko w Polskę , co najmniej dwa województwa dalej. I tutaj też czas gra zasadniczą rolę. Od zgłoszenia formalnego kradzieży w miejscowym komisariacie do powiadomienia reszty kraju mijają dwie doby co najmniej. I dlatego sprzęt przepada bez wieści. Z kolei jak przypadkiem znajdziesz i poznasz swoje to musisz aktualnemu posiadaczowi udowodnić, że sprzęt pochodzi z kradzieży. Dlatego wspomniałem o podmianie nawet jednej śrubki i oznaczeniu sprzętu( w nierzucający się w oczy sposób). Jest to jedyna szansa udowodnienia, że to jest/było Twoje.

Jeszcze jedna rzecz. Miejscowi złodzieje jeżeli brali udział w takiej akcji to na pewno znikną na jakiś czas ( transport łupu i jego sprzedaż jakiemuś handlarzowi). Mają pieniądze i kolegów z pudła więc o alibi nie trudno. Nawet jak wiesz kto to zrobił to też masz małe szanse odzyskania formlną drogą. Policja ma związane prawem i procedurami ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wcześniejszych postów - zgadzam się że wszystko mozna ukraść,  itd.... 

 

  Lecz generalnie  większość złodziei  jest juz wyposażona w zagłuszacze gps i gprs więc nic nam nie da lokalizator który wykorzystuje tą technologię.

 

Alarm - urządzenie dobre lecz do samochodu w skuterze wodnym może Ci tylko zabezpieczyć otwarcie siedzenia lub schowków pojemników itd.. lecz jako zabezpieczenie przed kradzieżą się nie sprawdzi ponieważ nie jestes w stanie założyć  czujników takich jak ( uderzenia, przechyłu. oderwania "kół" mikrofalowego).

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Szopen - możesz  podesłać jakiś link do GPS o którym piszesz?..chciałbym poczytać jak to działa że nie można zgłuszyć

 

Zgłusza się takie ,,cóś" w bardzo prosty sposób. Młotkiem. Albo podrzuca do jakiegoś obiektu najlepiej wojskowego, objętego ścisła tajemnicą państwową. Wystarczy wrzucić przez płot . Jakiś TIR tez jest niezły :D

 

Kolego mikijet - zgadzam się ale jak nie wiesz że coś takiego jest schowane w skuterze a przede wszystkim do tego urządzenia nie idą żadne przewody więc można go schować np za styropianami. a Raczej wątpię żeby jakiś złodziej szukał czegoś do czego nie idą przewody kabelki itd....  Urządzenie jest wielkości paczki papierosów więc nie jest trudne do schowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wcześniejszych postów - zgadzam się że wszystko mozna ukraść,  itd.... 

 

  Lecz generalnie  większość złodziei  jest juz wyposażona w zagłuszacze gps i gprs więc nic nam nie da lokalizator który wykorzystuje tą technologię.

 

Alarm - urządzenie dobre lecz do samochodu w skuterze wodnym może Ci tylko zabezpieczyć otwarcie siedzenia lub schowków pojemników itd.. lecz jako zabezpieczenie przed kradzieżą się nie sprawdzi ponieważ nie jestes w stanie założyć  czujników takich jak ( uderzenia, przechyłu. oderwania "kół" mikrofalowego).

 

Właśnie Ci pisałem że mam w alarmie czujniki uderzenia i powiadamianie na pilota na 2km- za 400zł zawsze jest przydatny jako dodatkowe zabezpieczenie, (alarm jest praktycznie hermetyczny gdyż motocyklowy). Co do GPS jak pisał kolega zawsze można pojazd wciagnąć do autochłodni i po sygnale GPS!!! Taka teoria - oczywiście każde zabezpieczenie to kolejny problem dla złodzieja- im więcej tym lepiej.

 

http://www.gannet.pl/CMS/oferta/ceny.html

cena za monitoring 990zł netto czyli 1200zł +montaż urządzenia 1 tys.- DROGO - za tą kasę można mieć AC na rok i czekać aż go ukradną w 11 miesiącu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko tylko jak skalibrujesz czujnik uderzeniowy żeby nie włączył się prze uderzeniu fali to i jak go wyjmą z wody to tym bardzie się nie włączy.

 

To zapytaj czy nie potrzebują mieć zamontowanego lokalizatora żeby ubezpieczyć od kradzieży skuter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doczytałem..ponoś działa wszędzie nawet w blaszanym kontenerze itd.  no fakt najlepszy na rynku :)

 

Osobiscie widzialem jak przyjechala ekipa z policja do faceta bo w garazu mial silnik zaburtowy w ktorym byl ten lokalizator wlozony.

Gdybys sie dwcydowal to jestem w stanie cos bratu motorowodniakowi pomóc w tym temacie.

 

Sam osobisci kilka zamontowalem w skuterach i jak do tej pory sie nie sprawdziły bo nikt ich nie ukradl.

Ale jak to mówią strzeżonego pan Bóg strzeże

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doczytałem..ponoś działa wszędzie nawet w blaszanym kontenerze itd.  no fakt najlepszy na rynku :)

 

Osobiscie widzialem jak przyjechala ekipa z policja do faceta bo w garazu mial silnik zaburtowy w ktorym byl ten lokalizator wlozony. ...

Pewnie jacyś miejscowi amatorzy-stażyści.

Praw fizyki się nie oszuka tak szybko. Zagłuszyć albo stłumić sygnał to naprawdę żadne wielkie halo.

Wystarczy skaner sygnału, zagłuszacz i zlokalizujesz nadajnik. Potem młotek i po sprawie. To wszystko w czasie przetransportowywania kontenerem. Czas to klucz do tego bałaganu.

Naprawdę trzeba podchodzić do sprawy jak to my byśmy kradli wtedy jest szansa, że wyprzedzi się złodziei w tym wyścigu. 

 

Przyjrzyjcie się kradzieżom samochodów. Niby takie ,,ładne amerykańskie zabwki" a też giną. Jak ,,mafii" się spodoba Twój sprzęt to potrafią Cię wysadzić z samochodu , na środku skrzyżowania, w biały dzień, każą podpisać umowę sprzedaży i jeszcze kluczyki oddać  :D :D :D . Np. Jak przykręcisz silnik do łodzi tak, że niemożliwe jest jego zdjęcie w kilka minut to zawiną całą łódź i piłą spalinową wytną silnik razem z pawęża.

 

Zasada jest stara jak świat to złodziej pilnuje Ciebie a nie ty żłodzieja. W końcu trafia się okazja i sprzęt wyparuje.

 

Ubezpieczenie od kradzieży to podstawa profilaktyki. Spełnić minimalne warunki wymagane przez ubezpieczalnię i spać spokojnie zamiast trząść się z obawy o sprzęt. Parking strzeżony też jest jakimś wyjściem. Pod warunkiem, że właściciel jest godny zaufania  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz na youtube - tam gość testuje ten lokalizator zarówno w kontenerach stalowych jak i w głębokich podziemnych garażach gdzie żaden GSm GPRS nie ma zasięgu a to wciąż działa. Sekretem jest też fakt iz ten nadajnik normalnie nie nadaje dlatego się go nie da zlokalizować. Dopiero stacja monitorująca po otrzymaniu zgłoszenia kradzieży go uruchamia, nadajnik zaczyna nadawać i błyskawicznie go lokalizują = szybciej go lokalizują niz Pan złodziej. Poczytałem trochę i faktycznie jeszcze nikt nie podważył jego działania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz na youtube - tam gość testuje ten lokalizator zarówno w kontenerach stalowych jak i w głębokich podziemnych garażach gdzie żaden GSm GPRS nie ma zasięgu a to wciąż działa. Sekretem jest też fakt iz ten nadajnik normalnie nie nadaje dlatego się go nie da zlokalizować. Dopiero stacja monitorująca po otrzymaniu zgłoszenia kradzieży go uruchamia, nadajnik zaczyna nadawać i błyskawicznie go lokalizują = szybciej go lokalizują niz Pan złodziej. Poczytałem trochę i faktycznie jeszcze nikt nie podważył jego działania.

 

Gdyby sie to nie sprawdzalo to nie mieliby 99.99% odnajdywania skradzionych pojazdow. Sam fakt ze wlasciciel nie wie gdzie jest urzadzenie zamontowane i jak wyglada itd... daje przewage.  Co nie zmienia faktu ze zawsze zostaje .01 %. Decyzje pozostawiam do przemyslenia. Natomiast co do ubezpieczenia to moge wam podac kontakt do czlowieka któremu ukradli skuter z ubezpieczeniem w pzu i juz sprawa jest w sadzie bo pzu nie chce wyplacic odszkodnia bo nie bylo dodatkowego zabezpieczenia i nie zostały dolozone wszystkie srodki mozliwego zabezpiecEnia skutera w postaci np liny i klodki. A byl tylko przywiazany do pomostu. Tak wiec mowiac wprost kazdy ubezpieczyciel chetnie przytuli kase za ubezpieczenie gorzej tylko z wypłatą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Sekretem jest też fakt iz ten nadajnik normalnie nie nadaje dlatego się go nie da zlokalizować. Dopiero stacja monitorująca po otrzymaniu zgłoszenia kradzieży go uruchamia, nadajnik zaczyna nadawać i błyskawicznie go lokalizują = szybciej go lokalizują niz Pan złodziej."

Ja w tym widzę takie błędy:

Musisz powiadomić, żeby włączyli. Ile czasu mija od powiadomienia do włączenia. Fakt, że się przemieszcza nie ułatwia lokalizacji. W tym czasie skaner pracuje i czeka aż się nadajnik włączy. A jak się włączy to złodzieje dotrą do niego szybciej niż firma go zlokalizuje (przecież są 1m od niego). Sygnał z bazy też jest do zgłuszenia ale po co, przecież jest potrzebny złodziejom do zlokalizowania nadajnika.

 

Jeszcze jeden fakt przydatny w podejściu do sprawy. Po co złodziej kradnie? Albo chce się przepłynąć (analogia do samochodów) albo (najczęściej a nawet zawsze) chce pozyskać szmal. Sprzedaje na pniu i ma gdzieś czy Ty go znajdziesz czy nie. On ma ,,za swoją robotę" dobrze zapłacone. Po trzech latach kradziony towar już nie jest kradziony i aktualny posiadacz już ma zalegalizowany przez państwo towar. Myślę, że zabezpieczanie przed kradzieżą to działania doraźne (bo nie ma innego wyjścia) . Prawdziwy problem jest w samym zjawisku złodziejstwa. Jak zrobić, żeby złodziejowi nie opłacało się kraść?

Jak znajdzie się dobrą odpowiedź to i proceder kradzieży przestanie być opłacalny. Wtedy to zjawisko zejdzie na margines statystyki przestępstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego mikijet ...co byśmy nie napisali wszystko zanegujesz że słabe :rozumiemy, iż to z flustracji po skradzionym silniku co jest zrozumiałe i naturalne... W Twoich argumentach nie zawsze jest logika. Co do powyższego systemu GUARD - uważam, iż jest to najlepszy system i sposób jego działania także (włączanie przez stację i dopiero namierzanie!!) A wykrywalność 99.9% to zapewne więcej niż wypłacalność z AC...jak sam pisałeś.

Reasumując- na ten moment nie ma nic lepszego na rynku...a 100% nie będzie nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...