braknazwy Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Temat wyjaśniony. Dziękuję za Wasze wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Niestety takie łodzie palą sporo. Aby mieć dużą falę, potrzebna łódź z komorami balastowymi i statecznikiem w dnie łodzi oraz komputetem. To wszystko wpływa na wagę łodzi i potrzebną moc. Ponadto za 50000 PLN, takiej łodzi nie kupisz. To co widziałem na rynku, to koszt rzędu 200 000 - 350 000 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 23 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2020 No dużej nie kupi za 50k ale te małe też potrafią wytworzyć niezłą falę w półślizgu i w wąskim kanale :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
braknazwy Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Temat wyjaśniony. Dziękuję za Wasze wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Szukasz pro czy do amatorskiego pływania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2020 Np taka: https://m.olx.pl/oferta/lodz-motorowa-malibu-23-xti-CID767-IDFxlAm.html?reason= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2020 Żadna łódź do wake nie będzie mało paliła bo nie montuje się w nich silników mniejszych jak 5L V8 :) Taką łódź należy dociążyć zbiornikami balastowymi, załogą i to wszystko na koniec musi mieć moc żeby wyjść w ślizg z kimś na holu. Ze wszystkich, które dużo palą, najmniej będą paliły najmniejsze w okolic 21 stóp. Co do wielkości i kształtu fali to zdania są podzielone. Szukaj z napędem V-Drive (silnik z tyłu), może trafisz coś z początku lat 2000 ale z budżetem 50kpln to chyba będzie "do poprawek" :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
braknazwy Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2020 Temat wyjaśniony. Dziękuję za Wasze wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 27 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2020 Te łajby wake'owe wcale dużo nie palą chociaż mają ogromne silniki Latałem trochę Mastercraftem i przy wytwarzaniu fali i prędkości surfingowej około 17kmh pali to to poniżej 20 litrów na godzinę Jeśli chodzi o 50.000 to sporo za mało na taką łódź Proponuje kupić na razie coś tańszego koło 6 metrów ze sporym silnikiem, dorzucić zbiorniki balastowe, porządne pompy do pompowania i spuszczania wody, śrubę o małym skoku, żeby to ruszyć jak już będzie napełnione. Mastercraft X24 którym ostatnio pływałem ma zbiorniki na 2000 litrów żeby wytwarzać dużą fale do surfowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 12 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2020 Żadna łódź do wake nie będzie mało paliła bo nie montuje się w nich silników mniejszych jak 5L V8 :) Niestety takie łodzie palą sporo. jest to całkowicie nieprawda !!! pływałem kilkoma takimi łódkami, bylem tez wieloletnim właścicielem moja łodka wakeboardowa Nautique SAN210 z silnikiem V8 MPI ponad 300KM paliła chyba mniej niż mój obecny Sea Doo 300KM. jak zatankowałem łódkę za 40$ to tłukliśmy ja cały dzień, jak zatankuje skuter za 40$ to godzinka, max. 1.5h i pusty dziś nadal w miarę regularnie plywam na Mastercraft , Centurion , nowe łodki wakeboardowe kosztuja od prawie 500tyś zł do ponad 1mln, wiec i uzywki trzymają cenę, za 50tyś to mozna kupic tylko szrot do remontu, dokładka drugie 50tyś żeby pływało.... nawet na moim rynku za przyzwoitą starą używkę (15lat) trzeba dać około 30tyś $ zaleta kupisz taką łódkę nawet 15 letnią, na niej nigdy nie stracisz, zawsze to trzyma cenę, a nawet drożeje jeśli kupisz zwykła łodke V8 i będziesz dawał balasty to będzie paliło jak smok, po prostu inne specyfika przekładni, pływanie na innych obrotach... myslę ,ze za łódkę z napędem V-drive to minimum 150tyś i jeszcze trzeba się dobrze naszukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
braknazwy Opublikowano 12 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2020 Temat wyjaśniony. Dziękuję za Wasze wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 12 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2020 Kazik, nie wiem jak pływasz, ale na moim akwenie jest jeden MASTER CRAFT. Nie wiem jaki model, ale u gościa 60 L/H to norma. 80-cioma też nie pogardzi ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 12 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2020 @bercik... znam prywatnie Polskiego dealera MasterCraft co za tym idzie pływałem kilkoma jego łodziami. Nie ma tam tego typu spalania. 40 max jak idzie pełnym gwizdkiem. Ale jak pływasz z surferem z tyłu czyli 16-18km/h to jest max 20 litrów przy 10 osobach na pokładzie Też mnie to dziwi i nie wiem dlaczego ale palą bardzo mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 13 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2020 Kazik, nie wiem jak pływasz, ale na moim akwenie jest jeden MASTER CRAFT. Nie wiem jaki model, ale u gościa 60 L/H to norma. 80-cioma też nie pogardzi ;) 80l na godzine to jest możliwe przy WOT i bardzo niekorzystne pływanie powyżej 5000rpm tymi łódkami, one nie są do tego stworzone ...... nigdy na żadnej nie miałem takiego wyniku, choć może i w katalogu pisać , że max i 100 litry/h są to łódki uciagowe bardzo dobre spalanie przy predkościach holowania, lub wejściu we ślizg i tak płyniecie mego brata bowrider 4.3V6 jak holował wakeboard palił więcej ... przy wielkości około 21 feet i silniku 5.7MPI, w modelach 2000-2008 na obrotach 2200-2500 rpm możemy liczyć na spalanie nieprzekraczające 20litry. są oczywiście tez modele większe po 23- 25feet i mają big block prawie po 8litry pojemności, to już inna bajka.... miałem okazję pływać w Nautique G25 i big block to spalanie było juz spore, ale tam masa nieziemska była i na pokładzie z 15 osób. jeśli teraz weźniemy, że nie są to łodki do wyscigow ,, przygotowanie narciarza, czasami gość płynie chwilę, ciagle wracanie sie, opływanie, stanie na wolnych obrotach, muza, drineczki... itd... to po dniu wpływania gdzie na wodzie jesteś 7 godzin, realnie Ci stuknie 60litry i te 7 osób które pływalo maja juz dosyc. TO jest taka specyfika pływania łodkami wakeboardowymi, jak chcesz palować ponad 60km/h to nie tedy droga, jest pewien zakres optymalny obrotów i juz, powyżej jest nieciekawie. ja nawet słyszę jak te silniki źle pracują powyżej 5000rpm, jest taki metaliczny dzwiek jakby zawory waliły, przy normalnych obrotach jest przyjemny bulgot. Ze spalaniem nie jest źle, a biorąc wagę i V8 to nawet dobrze, bo ... problem ze 50tys za V-drive jest cena smieszną i całkowicie nierealną, a raczej trzeba przeznaczyć 3 razy tyle. pierwsza sprawa, jako uzytownika takiej łodki to akwen wymaga , dość głebokich akwenów, niedużo trzeba i sruba pogieta, wałek uszkodzony, a nawet V-drive uszkodzony. Jak mamy szczeście to sama śruba 4tys zł, a jak pecha to i 15tyś.... każda przeszkoda robi nieszczęście. Trzeba uważać jak z jajkiem i cały czas mysleć że mamy śrubę po kadłubem. następna sprawa to waga, nie ma w Polsce opcji na samą kat. B a i auto musi być solidne, łódka, przyczepa (czesto 2 osiowe), troche ładunku i mamy 3 tony minimum ostatnia temat to manewrowosc, tam jest tylko płetwa do skrecania, inaczej tym się pływa, trzeba trochę wprawy koszty naprawy, trzeba realnie liczyć, że modele po 15 lat mają po 2000 i więcej godzin, a nie 300 na zegarze,wszystko się juz psuje , jest drogie, naprawa silnika ze 20-30tyś (zalezy na ile osprzęt jest nadal sprawny), mimo, że to są silniki najczęsciej na bloku chevy to daleko im do typowego Mercruisera... produkt finalny jako silnik robią czesto inne firmy, jak PCM, INDMAR, wkładają swoje wałki, zmodyfikowane głowice, rożne systemy wtryskowe, komputer inaczej programowany, różne kolektory, pompy, po 2008 katalizatory.... uwaga starsze łodki mogą być na silniku Forda 351W jak gaźnik to pól biedy, ale jak MPI , tego mozesz nawet nigdy już nie naprawić, nie wierzysz ,znajdz mi wiązke silnika do tego Forda, albo nowy komputer, nie ma szans... wymiana V-drive z 15tyś, sporo specyficznej elektroniki, zegary dedykowane, perfect pass, pompy balastowe, często drogie audio, skaj będzie w rekach się rwał, sama pompa wody, która pada, u mnie np. był model Sherwood Pump G-21 to już koszt powyżej 2000zł. Moja łodka miała elektroniczne zabezpieczenie kodem użytkownika (bez kluczykowe), oraz panel sterowania taki pół dotykowy, to się zużywa z wiekiem, jak posłuży 15lat to i tak super, wymiana tych paneli , to też koszt ok. 3000zł. Jest naprawdę drogo ......... czesci tylko z Usa.... według mnie spalanie to pikuś, nawet jak kupimy w miarę zadbany model za 150tyś, to zwykłe naprawy będą drogie, trwały dugo Ostrzegam że to może byc koszmar, są to łodki dośc zaawansowane, to taki mercedes Mercedes S W220, drogi w naprawach... często naprawy kończą się patentami, jak Ci padnie specyficzna skrzynka bezpieczników, to nie kupujesz nowej producenta za 3000zł, ale przerabiasz instalacje i ładujesz jakiegoś chinola za 300zł, jak Ci padną zegary, to nie kupujesz nowych dedykowanych, ale jakiś aftermarket, itd.... a modele z ostatnich lat to już całkiem masakra bo zegary to centrum sterowania zintergowany z ECU i trzeba wylożyć np. 12-15tyś na nowe i tylko diler to zaprogramuje. Tak że Kolego paliwo to pikuś, Pan Pikuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 13 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2020 Kazik, dokładnie tak jak napisałeś. Kiedy bawimy się w holowanie i tylko w holowanie, to spalanie takie może być. Bo to ni pływanie, ni stanie. Ale łodzią też chce się popływać w ślizgu, no i wtedy się zaczyna. A średnia potem wychodzi taka a nie inna. To dotyczy wielu udek z większymi silnikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpikuś Opublikowano 13 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2020 @Kazik_Usa bardzo mądrze i trafnie wszystko opisał. Kupić to nie sztuka, tylko co dalej? Skoro na zabawę patrzymy przez pryzmat kosztów paliwa (które są pomijalne, bo przeca kupując konia należy się liczyć z kupowaniem owsa) to znaczy że może być szkoda później funduszy na utrzymywanie właściwego stanu technicznego i wizualnego łódki. O ile z wizualnym każdy sobie poradzi we własnym zakresie to w technicznym może być słabo. https://photos.app.goo.gl/DxZB6bGDomHZUJCR8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 13 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2020 Noo, klasa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 14 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2020 @bercik... znam prywatnie Polskiego dealera MasterCraft co za tym idzie pływałem kilkoma jego łodziami. Nie ma tam tego typu spalania. 40 max jak idzie pełnym gwizdkiem. Ale jak pływasz z surferem z tyłu czyli 16-18km/h to jest max 20 litrów przy 10 osobach na pokładzie Też mnie to dziwi i nie wiem dlaczego ale palą bardzo mało Myślę,że niema w tym nic dziwnego w kontekście tego ,co tu wyżej napisaliście.Po pierwsze mała prędkość(a co za tym idzie obciążenie)po drugie odpowiednie przełożenie(zmniejszające obciążenie) a po trzecie myślę,że młodsze modele mają specjalnie stworzone pod tym kątem mapy sterujące silnikiem i np w takim użytecznym dla wake zakresie prędkosci robią na stechiometrii. Sierpniowy weekend spędziłem na baylinerze ciera 245 V8 MPi.Weekend przelatałem ekonomicznie nie przekraczając 3k rpm.Jakie było moje zdziwienie,że łodka zadowoliła się niecalymi 20l/h :O Z tego co twierził właściciel modele gaźnikowe nie notują takiego spalania,ale mpi są naprawdę oszczędne,a przeciez ten silnik to stary tłuk z lat 50?60?" z dodanym wtryskiem :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.