Jak wystartować awaryjnie silnik ?

[Dawid_B]

Witam w nowym wątku. Najgorsze co mogę sobie wyobrazić to po nocce spędzonej pomiędzy Puckiem a Helem rano Akumulator jest pusty i nie można wystartować silnika. Myślę o Yamaha F50 HETL . Mam mały akumulator rezerwowy od motoru 12V 6 Amperogodzin, czy mogę nim odpalić silnik ?

2) czy można by zdjąć pokrywę silnika i próbować uruchomić jakąś linką awaryjną ?

3) czy ten silnik po uruchomieniu może chodzić bez akumulatora ? Czy potrzebuje prąd ?

Dzięki z góry za wszelką pomoc

 

[mike217]

Silnik będzie chodzić bez akumulatora , jest w tym zakresie zupełnie samowystarczalny bo pod kołem zamachowym ma zespół cewek które generują odpowiednie i potrzebne napięcia . Z tak małego akumulatora silnik raczej zakręci ale niemrawo i ten akumulator zaraz ugotujesz . Przyczyna jest jego znikoma wydajność prądowa do potrzeb takiego rozruchu . Pod czapa silnika masz plastikowa pokrywę i pod nią koło zamachowe . Być może jest na nim rant i rowek do nawinięcia linki . Jesli jest to warto zrobić sobie kawałek linki z drewnianym kołkiem . Niektóre motory

Maja taki awaryjny zestaw pod plastikiem o którym pisze .

[mike217]

Z tego co widzę z rysunków to ten silnik odpalisz na sznurek , potrzebujesz tylko sznurka 4 mm grubości z węzełkiem na końcu i dobrej raczki do niego np z kawałka kija od miotły . A może masz pod czapa taki zestaw?

[Dawid_B]

Dzięki za odpowiedzi,

 

[dawtow]

No nie wiem czy  ten silnik bez akumulatora ruszy  :-X

Mam marinera 4stroke efi i jak mi klema spadła  to silnik zgasł  :-X

[kamanthel]

Urządzenie rozruchowe z powerbankiem (mnie takim ustrojstwem za ok. 200 PLNów szwagier uratował w tym roku) - łódka zwodowana na Chorwacji, prądu wystarczyło na opuszczenie trymu i klops, silnik nie zakręcił...  podpięliśmy starter i pięknie maszyna odpaliła (Yamaha F60).

[Dawid_B]

No właśnie. Takie doświadczenia użytkowników to skarb w życiu żeglarza, bo na wodzie to już żartów nima  =:-©